BAKŁAŻAN W SOSIE POMIDOROWYM
Przyznam się od razu i bez skrepowania, że bakłażan w sosie pomidorowym gości u mnie dość często w wielu wariacjach smakowych. Bakłażan w sosie pomidorowym ma podstawowych kilka wersji: łagodną, pikantną, z fasolą lub ciecierzycą, duszoną i zapiekaną. Jak widać całkiem fajny zestaw i przy odpowiednim doprawieniu może stanowić rewelacyjną bazę do nieskrepowanego łączenia składników. Wiem, że część moich czytelników nigdy bakłażana nie jadła. Ale gdybym miała powiedzieć, czy bakłażan w sosie pomidorowym jest tym, od którego warto zacząć przygodę z tym warzywem, to powiedziałabym TAK. Jest soczysty, wyrazisty w smaku, dobrze doprawiony – no pyszny! Pasuje do kaszy, ryżu, makaronu a nawet tłuczonych ziemniaków. Generalnie, gdybym miała wybrać trzy ulubione warzywa, to byłby to bakłażan, pomidor i ogórek. A Ty, które warzywa lubisz? Tym razem ze swojej strony zapraszam na przepis bakłażan w sosie pomidorowym z makaronem.
BAKŁAŻAN W SOSIE POMIDOROWYM
BAKŁAŻAN W SOSIE POMIDOROWYM – składniki:
- 4-5 bakłażanów średniej wielkości
- 1 kg pomidorów świeżych, najlepiej malinowych (ja miałam może trochę więcej)
- 2 marchewki
- 3 cebule
- 400 g koncentratu pomidorowego lub krojonych pomidorów z puszki
- 1 łyżeczka kolendry mielonej
- 1 łyżeczka kuminu mielonego
- 5 ząbków czosnku
- 1 łyżka wędzonej papryki słodkiej
- ½ wędzonej papryki pikantnej
- sól, czary pieprz
- 3-4 łyżki oleju
BAKŁAŻAN W SOSIE POMIDOROWYM – przepis:
- Bakłażana kroję w kawałki i smażę z obu stron na rozgrzanej patelni z powłoką nieprzywierająca. Przekładam na talerz i studzę.
- Wszystkie cebule kroję w cienkie plasterki i podsmażam na kilku łyżkach oleju. Dodaję wędzoną paprykę, starte na tarce i obrane wcześniej marchewki oraz po 5-10 minutach dodaję pomidory obrane ze skórki. Do tego przepuszczone przez praskę ząbki czosnku i wszystkie przyprawy. Duszę całość przez 30 minut bez pokrywki. Na koniec dodaję koncentrat pomidorowy i przyprawy do smaku.
- Bakłażan w sosie pomidorowym podaję z chlebem lub makaronem!
Olga Smile napisał
Szalo – to ma na celu tylko pozbycie się goryczki. Ponieważ teraz sprzedawane odmiany bakłażanów są właściwie zupełnie jej pozbawione to nigdy nie zostawiam bakłażanów w zasoleniu bo robią się miękkie i paciajowate :)