Barszcz z fasolą
W moim domu rodzinnym barszcz z fasolą zrobiony z zakwasu z kiszonych buraków ma bardzo długą tradycję. Barszcz z fasolą pamiętam doskonale, sam zakwas na barszcz, zapach świątecznego stołu, a do tego, wszystkie te emocje towarzyszące dzieciom w czekającym na Mikołaja. Te ciepłe wspominania wiążą się z mieszkaniem moich dziadków na Ochocie, latami 70’ i 80’. Ale nie tylko. Doskonale pamiętam moją prababcię mieszkającą w Warszawie na Saskiej Kępie na ulicy Walecznych, która karmiła synogarlice, jadła kaszę jaglaną, miała gramofon z tubą i kisiła w garnku buraki na zakwas. Te wspomnienia …. Skrzypiących drewnianych schodów, zbierania winniczków u niej w ogródku aby zrobić ich zawody. Pamięć o wielkim owczarku sąsiadów, który jako szczeniak bardzo chciał się ze mną bawić na swój psi sposób. Zapach ciasta drożdżowego jedzonego na schodach domu. Słońce przebijające przez liście w ogrodzie. Obraz prababci w długiej spódnicy, stojącej z laską, uczesanej gładko w koczek, która wychodziła do mnie, gdy płakałam … Te wszystkie wspomnienia wracają falami, zostają ze mną i z czasem coraz bardziej je doceniam i celebruję. To wspomnienia przemijania a jednocześnie trwania. Nostalgicznie … Barszcz z fasolą też ma w nich swoje miejsce, a jakże! Mój ulubiony, czerwony aż do przesady barszcz czerwony, podawany z fasolą Jaś lub inną białą, jest za to wspomnieniem mieszkania moich rodziców. Babcia podawała barszcz czerwony z półkruchymi pierożkami, za którymi przepadałam. Robiła je tylko raz w roku, było to zdecydowanie specjalne danie. Gdy dorosłam, sama robiłam pierożki znacznie częściej, zupełnie nie ograniczałam się do czasu świątecznego. Pachną one obłędnie i rewelacyjnie pasują do czystego czerwonego barszczu. Moja teściowa barszcz zawsze serwowała z pasztecikiem, ale barszczu sama nie robiła. Za to mama, kisiła buraki do barszczu, lub brała zakwas od dziadków, u których wielki garnek stał zawsze na kamiennym oknie parapetu. Barszcz czerwony z fasolą jedliśmy nie tylko od święta. Dlatego też sama również podaję barszcz z fasolą, czasami dla odmiany z tłuczonymi ziemniakami, które rewelacyjnie pasują właściwie do każdej zupy. Moje dziecko będzie pamiętało barszcz z fasolą, barszcz z pasztecikami i ostatnio barszcz z ziemniakami. Ale chyba jednak wersja z fasolą bywa u nas najczęściej. W sumie nie mogę się zdecydować czy wolę barszcz z fasolą czy inny! Znowu chodzi za mną CZERWONY BARSZCZ. I tu rodzi się pytanie o to, z czym owy barszczyk podawać na obiad. No jak jest u Ciebie? Podajesz BARSZCZ CZERWONY Z FASOLĄ, z PASZTECIKAMI, MAKARONEM czy z ZIEMNIAKAMI?
Barszcz z fasolą
Barszcz z fasolą – składniki:
- 4 litry wody
- 1 litr zakwasu z buraków na barszcz to bardzo ważny składnik tego barszczu. Ostatecznie jeśli nie macie, może być sok z 1 cytryny albo jeszcze lepiej ocet balsamiczny tak 2-4 łyżki zależnie od jego kwaśności i wieku octu
- 2-2,5 kg buraków
- 2 gruszki
- 5 marchewek
- 2 korzenie pietruszki
- 1 mały seler lub kilka łodyg selera naciowego
- 2 średnie cebule
- 8-10 śliwek suszonych lub daktyli, mogą być też morele suszone (śliwki są zawsze najlepsze)
- czasami potrzebne są do smaku 2-3 czubate łyżki cukru, miodu lub melasy
- 2 ząbki czosnku
- sól i pieprz do smaku oraz majeranek
- 4 listki laurowe oraz kilka kulek ziela angielskiego
- śmietana zwierzęca lub roślinna do zabielenia, jeśli lubicie, może być też tłuste mleko kokosowe
- do podania ugotowana fasola -> jak ugotować fasolę
Barszcz z fasolą – przepis:
- Marchew, pietruszkę oraz selera obieram i kroję na pół.
- Cebulę podsmażam na patelni lub gazie, tak jak robi się do rosołu.
- Buraki myję, kroję w malakserze na cienkie plasterki. Im cieniej tym lepiej.
- Do dużego garnka wkładam wszystkie warzywa, buraki, cebule, ziele i listek, jabłka oraz śliwki lub daktyle. Dolewam tyle wody, żeby zakryła wszystkie warzywa na trzy palce. Solę, dodaję pieprz i gotuję około 60-70 minut na bardzo małym gazie.
- Po ugotowaniu wyławiam warzywa. Do barszczu dolewam zakwas na barszcz (lub ocet balsamiczny – w trakcie dolewania mieszam i próbuję!), dodaję rozgniecione ząbki czosnku, cukier i w razie potrzeby jeszcze doprawiam do smaku. Przykrywam i pozwalam odpocząć barszczowi przez 10 minut, aby wszystkie smaki się przegryzły. Na tym etapie barszczu już nie gotuję!
- Gotuję fasolę -> jak ugotować makaron, nakładam na talerze i wlewam barszcz. Osoby na diecie z Hashimoto piją barszcz czysty bez fasoli!
BARSZCZ CZERWONY przepisy
Barszcz czerwony – zakwas z buraków na barszcz czerwony
Zakwas z buraków na barszcz czerwony jest nieodzownym elementem smacznego wigilijnego barszczu czerwonego. Dokładnie takiego barszczu, jaki kiedyś robiła się z zakwasem buraczanym. Sam zakwas można pić, jest skarbnica witamin, minerałów i kwasu mlekowego.
Barszcz czerwony
Barszcz czerwony klasyczny, prawdziwy, taki jak za dawnych lat. Jest on moim wspomnieniem czasów dziecinnych, świat spędzanych u babci z całą rodziną.
Czerwony barszcz
Czerwony barszcz to wspaniały barszcz wigilijny. Pojawia się na stołach w całej Polsce. Każda rodzina ma swój własny, sprawdzony przepis. Jeśli macie ochotę, to polecam ten barszcz czerwony.
Barszcz czerwony – barszczyk
Barszcz czerwony – barszczyk to zupa podobna do tradycyjnego barszczu czerwonego. Ja osobiście wole barszcz czerwony na zakwasie ale barszczyk świetnie nadaje się w kuchni codziennej, jako danie obiadowe, lub tak zwyczajnie do popijania z kubeczka.
Barszcz czerwony z uszkamiBarszcz czerwony z uszkami to klasyczne danie kuchni polskiej. Uszka misternie lepione przez mamy i babcie zawsze cieszyły pływając w świątecznym barszczu czerwonym.
Barszcz czerwony z makaronem jest pyszny! Co prawda dorośli wolą barszcz z uszkami, krokiecikami albo fasola ale dzieciaki zawsze u mnie wybierają ziemniaki albo makaron.
Tym razem zapraszam na barszcz czerwony z fasolą. U mnie w domu rodzinnym barszcz czerwony jadło się właściwie tylko z fasolą a z okazji świat z kruchymi pasztecikami
Elżbieta Prill napisał
Ja lubię z krokietami. Z kapusta i grzybami.
Monika Kupis napisał
u nas był zawsze z tłuczonymi ziemniakami – ja i siostra na talerzu mieszałyśmy ziemniaki z barszczem i nazywałyśmy to „sialamachą” :D bardzo dobre połączenie, polecam :D
Śkiełka napisał
u mnie w Łodzi z makaronem albo pasztecikiem :) u moich teściów na Podhalu z ziemnikami …albo grulami jak kto woli ;)
Anna Pliszka-Rydzewska napisał
Ja dzisiaj tez mialam zachciewajke na barszcz. Taki z ziemniakami i zaprawiony smietana. Mmmmm
Mag Magda napisał
Olgo u mnie w domu często jadlo sie barszczyk z odmianą pasztecików z ciasta francuskiego ktore nazywają sie „diablotki” :)
Berenika Pałkowska napisał
Daj przepis z tych kiszonych. Bardzo chcę się nauczyć
Aleksandra Michalska napisał
Z ziemniakami a czasem z krokiecikami.
Magdalena Legieć napisał
Grubo krojone buraki, trochę marchewki i ryż.
Malwina Skrzypczyk napisał
Z fasola? Takiego jeszcze nigdy nie spotkałam ;)
Anna Wisniewska napisał
Fasola, ziemniaki.