BOCZEK PIECZONY NA KANAPKI
Dzisiaj kolejna klasyka z kuchni polskiej, czyli boczek pieczony na kanapki. Znam go doskonale z domu rodzinnego. Boczek pieczony na kanapki, karkówka pieczona lub rzadziej szynka były przygotowywane przez moją mamę w czasach mojego dzieciństwa. Krojone w cienkie plasterki i położone na świeżym chlebie posmarowanym musztardą, do tego ogórek kiszony, stanowiły częsty element śniadań. Było to w czasach, gdy wędliny były na kartki a półki sklepowe świeciły pustkami. Teraz można kupić wędliny w każdym sklepie w setkach wariantów smakowych. Jest jednak bardzo znacząca różnica. Zmienił się diametralnie skład wędlin, które można teraz nabyć. W związku z tym wiele osób wraca do korzeni, do przygotowywania wędlin w domu, do pieczenia mięsa, robienia pasztetów oraz past na kanapki. Obserwuję dwa przeciwstawne obecnie trendy. Jeden to zupełna rezygnacja z gotowania i kupowanie tak zwanych diet pudełkowych. Drugi to gotowanie w domu, ale takie od podstaw. Pieczenie chleba na zakwasie, przygotowywanie masła, pieczenie mięsa, robienie wędlin. Ja osobiście zdecydowanie stawiam na ten drugi trend z kilku powodów. Po pierwsze diety pudełkowe są mało smaczne, no niestety. Smak jest ustalony dla wszystkich taki sam. To raczej jedzenie z przymusu niż z przyjemności. Przynajmniej ja miałam okazję spróbować takich właśnie dań w wydaniu „na wynos”. Po drugie góry śmieci i plastik, a po trzecie ja lubię wiedzieć dokładnie co jem. I właśnie przygotowywanie dań od podstaw w domu daje tą szansę. Pozawala na odpowiednie doprawienie, na dostosowywanie smaku, konsystencji i wyglądu posiłków do naszych indywidualnych preferencji smakowych. Mam pytanie, a Ty jakie pieczesz mięso na kanapki? Taki boczek pieczony na kanapki zachowuje długo świeżość. Może być bardziej aromatyczny za sprawą czosnku i majeranku lub mniej. Pamiętajcie, że doprawienie mięsa jest bardzo indywidualną sprawą. Ja dzisiaj zapraszam na sprawdzony przepis, bardzo lubiany przez rodzinę i znajomych. Ponieważ boczek pieczony na kanapki znam od dziecka, to jego smak jest dla mnie tradycyjny, normalny i taki domowy. Przywodzi mi na myśl czasy dzieciństwa, spokojnych śniadań przed szkołą, zabaw na podwórku przy piaskownicy.
BOCZEK PIECZONY NA KANAPKI
BOCZEK PIECZONY NA KANAPKI – składniki:
- 1,2 kg boczku bez skóry
- 1 główka czosnku
- 3 łyżki majeranku
- 2 cebule
- sól i pieprz
- 2 łyżki miodu
- ostra papryka w płatkach około 1 łyżeczki
- 1 szklanka piwa lub kwasu chlebowego
BOCZEK PIECZONY NA KANAPKI – przygotowanie:
- Boczek myję, osuszam.
- Czosnek obieram i przepuszczam przez prasę.
- Boczek solę z obu stron, układam na desce. Smaruję miodem, posypuję majerankiem i ostrą papryką i nacieram czosnkiem. Zwijam ciasno i obwiązuję sznurkiem lub wkładam tak jak na zdjęciach widać w siatkę wędliniarską.
- Boczek obsypuje pozostałym majerankiem.
- Boczek układam w garnku lub formie o 20 cm średnicy, obkładam obraną i pokrojoną w piórka cebulą oraz podlewam piwem.
- Piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 1,5 godziny. Od czasu do czasu polewam lub obracam na drugą stronę, żeby się boczek równo przyrumienił.
- Boczek pieczony podaję na ciepło jako element obiadu lub na zimo jako wędlinę do kanapek.
Lila napisał
karkówka, schab, indyk, czasem szynka, pasztet ale okazjonalnie….
chleb też, ale nieregularnie…. chałki, ciasto tylko domowe to wiadomo….powidła I troche przetworów…
nie wyobrażam sobie jednak robienia WSZYSTKIEGO I np. masła, czyli jestem gdzieś pośrodku…
A dieta pudełkowa to dla mnie kosmos