Co do barszczu czerwonego?
Jeśli zastanawiasz się co do barszczu czerwonego pasuje najlepiej, to mam dla Ciebie kilka propozycji. Po pierwsze ważne jest, co do barszczu czerwonego podawałaś zazwyczaj? Nawyki kulinarne i przyzwyczajania smakowe są bardzo ważne i wpływają również na to, co lubimy w kolejnych latach. U nas w domu podawało się do barszczu czerwonego pierożki z ciasta francuskiego lub półkruchego. Piekliśmy je z nadzieniem z pieczarek, zwłaszcza na Święta Bożego Narodzenia. Moja babcia była mistrzynią w wypiekach tego typu. Tymczasem na Wigilię w domu rodzinnym mojego męża, do barszczu zawsze podawane były uszka lub paszteciki. Nie przypominam sobie, czy uszka robiła moja mama, raczej niekoniecznie. Bardziej kojarzy mi się, że babcia ze strony mojego taty robiła również uszka do barszczu. Za to krokiety, oj tak, krokiety były u nas niekwestionowanymi zwycięzcami, podobnie zresztą jak paszteciki z ciasta drożdżowego. Takie krokiety klasyczne z naleśników z farszem albo zupełnie inne, powiedziałabym, że bardziej tradycyjne. Takie przygotowywane z ziemniaków, pieczarek i jajek, obtoczone grubo w bułce tartej i smażone w formie rurek na rozgrzanym maśle. Ziemniaki lub fasola, czyli takie codzienne dodatki do czerwonego barszczu są prostsze w przygotowaniu i nie wymagają dużo pracy oraz wcale nie są gorsze. Jako ciekawostkę napiszę, że moje dziecko na co dzień, najbardziej lubi barszcz czerwony z tłuczonymi ziemniakami i dodatkiem smażonej na złoto cebuli. Mama za to wybiera barszcz z białą fasolą i dodatkiem majeranku. Ja, na Święta robię barszcz z usmażoną czerwoną fasolą oraz z cebulą, kolendrą i chili. Kolejna sprawa, to czy wolisz czerwony barszcz zabielany czy nie? Spotkałam się z różnymi opiniami na ten temat. Ile osób tyle smaków. Czasami prym wiedzie barszcz czerwony klasyczny, czyli czysty. Innym razem ze śmietaną lub bardzo tłustym mlekiem kokosowym i czosnkiem. Można dodać także majeranek i suszone grzyby lub prażone owoce. Ile osób tyle smaków barszczu! Poniżej jest lista przepisów na dodatki do barszczu. Każdy może wybrać!
Co do barszczu czerwonego?
- Pierożki z ciasta francuskiego
- Uszka z grzybami
- Krokiety z kapustą
- Krokiety ziemniaczane
- Pierogi z kapustą
- Fasola do barszczu
- Paszteciki z pieczarkami
Barszcz czerwony można także przygotować z zakwasu, który trzeba nastawić co najmniej 2 tygodnie wcześniej. Jest z nim trochę pracy, ale warto, ponieważ to tradycyjny smak świąt, który pamiętam z domu babci. Obecnie sama kiszę buraki przez cały rok. Możecie się także pokusić o przygotowanie barszczu czerwonego bez zakwasu, ze słodkich buraków i na przykład soku jabłkowego dla pokręcenia smaku. Tak przygotowany barszcz nazywamy u nas barszczykiem i zawsze podawany jest zabielony. Trzecia opcja to: przygotować wcześniej różne dodatki i kupić dobry barszcz czerwony. Następnie wystarczy go podgrzać i nalać do talerzy. Pamiętam wiele lat temu, a mam wrażenie jakby to było wczoraj, jak moja teściowa podawała na Wigilię paszteciki z barszczem czerwonym. Barszczu nigdy nie robiła sama, używała albo koncentratu albo gotowego czerwonego barszczu w kartonie. Taki miała zwyczaj. Za to wszelkie dodatki do barszczu robiła sama od podstaw. Wszelkie pozostałe dania na Święta również robiła samodzielnie. Wiem doskonale, że nie w każdej rodzinie jest tradycja nastawiania wcześniej zakwasu i gotowania czerwonego barszczu. Nie każdy też ma czas, chęci czy umiejętności. Wtedy właśnie można wspomóc się gotową zupą w kartonie, to wygodne rozwiązanie, które ułatwia świąteczne szaleństwo przygotowywania tradycyjnych dań. Każdy ma teraz wybór i nie musi pracować w kuchni kilkadziesiąt godzin, aby na stole pojawiło się dużo dań. Produkty gotowe bardzo ułatwiają pracę. Dlatego sami musicie zdecydować, czy chcecie przygotować barszcz czerwony na zakwasie, bez zakwasu czy po prostu kupić barszcz czerwony i cieszyć się jego smakiem!
Anonim napisał
Gosia Pietka
Pieczone pierogi z soczewicą i żurawiną
Takie pierogi można podać nawet na kolację wigilijną jako alternatywę do bardziej tradycyjnych z kapustą i grzybami.
Składniki:
Ciasto:
2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki oleju roślinnego
1/3 szklanki gorącej wody
10 g suszonych drożdży
sól
Farsz:
1 duża cebula
olej roślinny
1 łyżeczka cukru trzcinowego
sól
6 ziaren pieprzu
4 ziarna ziela angielskiego
4 liście laurowe
2 ziarna jałowca
2 goździki
1 szklanka brązowej soczewicy
1 łyżeczka majeranku
1/2 łyżeczki tymianku
1/4 łyżeczki cząbru
1/4 szklanki żurawiny
czarny pieprz
Oraz: mleko roślinne lub olej roślinny do posmarowania
mały kwadratowy kawałek płótna lub gazy
sznurek
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki umieszczamy w dużej misce i wyrabiamy ręcznie lub hakiem do ciasta drożdżowego (można też wyrobić ciasto w maszynie do wypieku chleba). Wyrabiamy ciasto do czasu, aż stanie się gładkie i nie będzie się kleić (w razie potrzeby dodajemy jeszcze kilka łyżek gorącej wody). Następnie przykrywamy je ściereczką i odstawiamy na godzinę, aby odpoczęło (choć nie wyrośnie), a my mamy czas na przygotowanie farszu. Cebulę kroimy w kostkę. Rozgrzewamy na patelni olej, dodajemy cebulę oraz cukier i podsmażamy na małym ogniu 5-8 minut, aż cebula się zezłoci i będzie miękka. W dużym garnku gotujemy wodę z solą. Pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, jałowiec oraz goździki wkładamy do gazy i związujemy sznureczkiem w sakiewkę. Do garnka z wodą dodajemy soczewicę, sakiewkę z przyprawami oraz suszone zioła. Gotujemy 20-25 minut, aż soczewica będzie miękka, następnie odcedzamy ją, a sakiewkę z przyprawami wyławiamy. Ugotowaną soczewicę przesypujemy do dużej miski i delikatnie blendujemy lub rozgniatamy praską do ziemniaków, tak aby niektóre ziarna pozostały w całości. Dodajemy podsmażoną cebulę, żurawinę i dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą oraz pieprzem i odstawiamy do ostudzenia. W tym czasie przygotowujemy stanowisko do lepienia pierogów oraz rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni C. Ciasto rozwałkowujemy i szklanką wycinamy kółka. Na każdym układamy łyżkę ostudzonego nadzienia. Czynność tę powtarzamy, aż do skończenia nadzienia. Zlepiamy pierogi i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.Smarujemy je mlekiem i pieczemy 15-18 minut. Podajemy gorące na obiad lub zimne jako karnawałową przekąskę na imprezę.
Anonim napisał
Paszteciki /pierozki pieczone
Anonim napisał
Uszka :)
Anonim napisał
Paszteciki
Anonim napisał
uszka zawsze, ale w tym roku dla przekory paszteciki ;)
Anonim napisał
Fasola!
Anonim napisał
uszka
Anonim napisał
Zawsze były uszka, w tym roku barszcz będzie do wypicia a do zgryzienia pierogi :)
Monika napisał
Ja dostałam od babci przepis na pierogi z farszem orzechowo-pieczarkowym. Od kilku lat robię na wigilię, rodzinie zawsze smakuje. Farszu nie zmieniam jedynie eksperymentujemy z ciastem. Puki co najsmaczniejsze ciasto wyszło z mieszanki maki przennej i orkiszowej. :)
Anonim napisał
Polecam pierogi pieczone z soczewicą i żurawiną.