GRZYBOWY RAMEN
No to jest obiecany grzybowy ramen wegetariański a nawet wegański! Cudowności! Grzybowy ramen oczyśćcie można zrobić na dziesiątki sposobów, tak zależnie od tego, jakie smaki preferujemy, jaka ostrości i jaki zestaw składników. U mnie mocno grzybowy, co widać po kolorze. Mocny w smaku, wyrazisty a nawet lekko ziemisty grzybowy ramen jest jedną z tych zup, która idealnie nadaje się na pochmurne dni. Gotowany długo, właściwie im dłużej tym lepiej zyskuje na smaku, intensywności i wyrazistości. Ponieważ grzybowy ramen ma swoje prawa i najlepszy zestaw składników, to ja jak zawsze pozostawiam wam pole do manewru, chociaż twierdzę, że mój jest najsmaczniejszy. Teraz mam przy komputerze istne akrobacje, przepis się pisze ale jem teraz jedną ręką, miska na kolanach a drugą szybko klikam. Zupa na kolanach, kluski na łydce przylepione ot rzeczywistość. Ale nic to wegetariański a nawet wegański grzybowy ramen jest tak pyszny, że nic mi nie przeszkadza! Wystarczy spojrzeć na jego obłędny kolor – i co zaciekawieni! A pewnie, że tak, zatem poleca się na obiad mój grzybowy ramen!
GRZYBOWY RAMEN
GRZYBOWY RAMEN – składniki
- 800 g marchwi
- 3 sztuki pietruszek – powinny być spore
- 3 sztuki cebule
- 30 sztuk grzybków shitake lub poku
- 125 ml grzybów mung
- 5 cm kawałek imbiru
- 2 sztuki trawy cytrynowe zgniecione lekko lub przecięte w pół w długości lub listki limonki (opcja – generalnie do ramenu się nie dodaje ale ja lubię)
- 3-4 sztuk ząbki czosnku rozgniecionego nożem na pół
- 1 sztika pikantnej papryki bez pestek lub cała zależnie od mocy i wielkości
- 1 łyżka soli
- 1 łyżeczka nasion kolendry (opcja – generalnie do ramenu się nie dodaje ale ja lubię)
- 1 łyżeczka kminu rzymskiego (opcja – generalnie do ramenu się nie dodaje ale ja lubię)
- 1 laska cynamonu chuda i długa (opcja – generalnie do ramenu się nie dodaje ale ja lubię)
- 2-3 gwiazdki anyżu (opcja – generalnie do ramenu się nie dodaje ale ja lubię)
- super sprawdzają się wędzony kardamon, do dostania w sklepach azjatyckich, wtedy trzeba dodać 3 sztuki (opcja – generalnie do ramenu się nie dodaje ale ja lubię)
- 3-4 łyżki melasy (u mnie buraczana ale każda inna jest OK.)
- 60 ml sosu sojowego lub tamari (tamari jest bezglutenowy)
- 3 łyżki oleju sezamowego
- Do podania:
- usmażona na chrupiąco cebula
- dowolny makaron, u mnie ryżowy bo musiał być gluten free
- prażony sezam
- imbir pokrojony w paseczki
GRZYBOWY RAMEN – przygotowanie:
- Włoszczyznę obieram, przekrawam na pół w długości lub na 4 części. Zależy mi aby oddały jak najwięcej smaku do zupy. Cebule obieram, przekrawam na pół i podsmażam na suchej patelni na czarno lub jak to mama robiła na palniku nad kuchenka. Musi być przypalona aż czarna.
- Warzywa wkładam do dużego garnka, dodaję wszystkie przyprawy, grzyby, melasę, sos sojowy i olej sezamowy. Dolewam tyle wody aby zakryła na 4 palce zawartość garnka.
- Grzybowy ramen gotuję średnio przez 2 godziny, czasami już p 30 minutach odlewam sobie troszkę, bo nie mogę się powstrzymać. Uwielbiam cudowny, intensywny smak tej zupy. Wegetariański a nawet wegański grzybowy ramen nie ma sobie równych!
pawel napisał
nie ma sobie równych?samouwielbienie 100%
Olga Smile napisał
paweł – gdyby było samouwielbienie, napisałabym, że to ja nie mam sobie równych :) Tu natomiast „nie ma sobie równych” w kontekście zupy, można interpretować jako ewentualnie zadowolenie z przygotowania tak smacznego jedzenia w porównaniu z tymi, które jadłam na mieście :D A jadłam w wielu, wielu miejscach!
Irena napisał
Ile tych grzybów mun? :D 125 g?