JAK WYBRAĆ RYBĘ DO SUSHI
Odpowiem tutaj na pytania jak wybrać świeżą rybę do sushi! i Pewnie każdy ma swój sposób ale wybieram rybę do sushi zawsze według kilku zasad. Zazwyczaj sushi i sashimi przygotowuję głównie z łososia i tuńczyka, także i z krewetek i węgorza ale one są już wstępnie przygotowane przez producenta i konieczne jest ich tylko rozmrożenie. A teraz do rzeczy :)
JAK WYBRAĆ RYBĘ DO SUSHI
JAK WYBRAĆ RYBĘ DO SUSHI – moje zasady:
Łososia kupuję tylko z oznaczeniem, że jest do sushi, takie napisy ma na styroboxach łosoś (klasy sushi), tuńczyk ma oznaczenie (klasy sashimi). To raz. Dwa, zawsze pilnuję by ryba nie była wykładana z pudełka (styroboxu) na ladę ani wystawkę, bo lód nie jest zmieniany i kolejna ryba na nim leży, a sprzedawca też w rękawiczkach różnych rzeczy dotyka … Takiej nigdy nie kupujcie jeśli ma być jedzona na surowo! Wybierzcie tam, gdzie możesz kupić ze styroboksu, a nie w wystawy – chłodni! Dla mnie ryba musi mięć oznaczenie „klasy do sushi” pokażę wam też etykietę jak to wygląda do kompletu.
Ja kupuję w Selgrosie. Zazwyczaj całe, zamknięte pudełko zbiorcze z plastikowymi zamknięciami. Tak się dzieje gdy większa impreza się szykuje, bo w zbiorczym będzie około 6 kg ryb. Jeśli potrzebuję 1 lub 2 płaty to też proszę o sprawdzenie daty, pokazanie opakowania zbiorczego (trzymam się oznaczeń). Proszę także bardzo grzecznie i miło o zmianę rękawiczek, wyjęcie płata ze styroboxu z lodem prosto do torby. Takie ograniczenie kontaktów ryby wskazane przy jedzeniu na surowo. Przewożę w lodówce jeżeli nie jest to całe opakowanie z lodem! W domu mam szklane deski i rękawiczki na dłoniach ale to kolejny etap higieny i nie o nim chciałam pisać. Pytacie mni czy w innych sklepach też jest taki łosoś – nie wiem! Na serio, ja w Selgrosie kupuję bo mogę poprosić o rybę z zamkniętego styroboxu i zobaczyć oznaczenia na opakowaniu zbiorczym. Zawsze to robię i wcale się nie krepuję, bo to bezpieczeństwo i zdrowie. Nie wiem ile firm ma takie oznaczenia, ja trzymam się oznaczenia i ono dla mnie jest najważniejsze :D. Przyznaję, czasami zdziwienie bywa i jakaś tam niechęć ale ja mam to zupełnie w nosie! Raz mnie nawet ekspedientka w Selgrosie przekonywała, że ryby oznaczone jako produkt rozmrożony można mrozić ponownie, bo tylko na lodzie leżały i to takie czepianie się … Uważajcie na takie rady – to nie prawda! Także dystans, tylko dystans ratuje i wiedza własna:D Robię swoje, sprawdzam, proszę grzecznie, to moje zdrowie i wszytskich tych, dla których jedzenie robię albo do których wiozę. I co miałabym im powiedzieć gdyby mieli problemy zdrowotne, że „głupio mi było poprosić o nowe opakowanie czy o zmianę rękawiczek ekspedientki” Z tej perspektywy to dopiero dziwne hahaha
JAK WYBRAĆ RYBĘ DO SUSHI – mrożenie ryb:
Jeszcze poruszę temat mrożenia ryb żeby zabić pasożyty. To nie jest mit to dyrektywa Unijna i znany sposób na zabicie żywotnych postaci pasożytów – chodzi o nicienie w rybach dzikożyjących. Ale, w przypadku ryb hodowlanych obecność nicieni jest mało prawdopodobna. Za mrożenie odpowiada producent!!! Technika mrożenia wcale krótka nie jest i wymaga zamrożenia w temperaturze -20°C przez okres nie krótszy niż 24 godziny lub w – 35°C przez okres nie krótszy niż 15 godzin. W restauracji trudno to zrobić i co najważniejsze, jeśli kupuje się ryby oznaczone SUSHI lub SASHIMI to jest pewność, że ta konkretna hodowla/partia/ryba wolna jest od pasożytów! A filet bezpieczny do spożywania na surowo. Takie ryby są droższe niż typowy filet z łososia ale za coś się płaci. Często rozmawiam z ekspedientkami w działach rybnych Selgrosu i wiele razy mi mówiły, że restauracje do sushi to tego co ja nie kupują, biorą tańszego. Tu cicho przełykam ślinę i robię swoje. Dla ciekawych tu znajdziecie całe rozporządzenie https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:32011R1276&from=LT Kontynuując, największe zagrożenie nicieniami jest w konkretnych obszarach u ryb dzikożyjących. Dlatego na przykład nie można kupić świeżego (niemrożonego) karmazyna. Wszystkie ryby oznaczone jako produkt rozmrażany lub nie są oznaczone niczym. Pewność jest, gdy jest znaczek produkt świeży. Jak tak przyjrzeć się zafoliowanym rybom w marketach i doczyta się małym druczkiem, to ze świeżych bez mrożenia jest łosoś, karp i pstrąg. Czasami jesiotr się trafi albo dorada. Reszta po mrożeniu, wszystko super dla bezpieczeństwa i ryba zostaje pozbawiona pasożytów. Pamiętajcie tylko, że taka ryba nie nadaje się do ponownego mrożenia. A kiedyś kupowało się rybę a nadmiar mroziło, teraz tylko z hodowlanymi tak można robić. Wracając do wariantów sushi – wybrać trzeba łososia oznaczonego do sushi, bo jest bezpieczny i co ważne, nie trzeba go smażyć, inne nie są przeznaczone do jedzenia na surowo.
I jeszcze obecne zdjęcie łososia z oznaczeniami:
Bunia napisał
Dzięki Olguś!
Amet napisał
To ważny wpis bo nie wiadomo jak wybierać!
wystraszony Janusz napisał
ja nie sprawdzałem oznaczeń na styroboksach … tylko prosiłem o świeżą rybę
Daria napisał
Zaciekawił mnie ten węgorz. Wpis mega pomocny!
Dżon napisał
pięknie to wygląda
Grażynka napisał
dokładnie takie krewetki lubię najbardziej, kupię sobie w jakimś sklepie azjatyckim i zjem bez ryżu
Tomek napisał
Już dawno powinnaś mieć restaurację, Wrocław poleca się nawet w covidzie
Aleksandra napisał
Sporo tej zabawy z tymi rybami, to ja wybieram gotowe zestawy
Patrycja napisał
Taki talerz sushi chciałabym dostać na urodziny! Super to wygląda.
Anna11 napisał
to ja już nie będę kupowała tańszego, dzięki za ten wpis!