Dzisiejszy przepis powstał już dawno, jednak tym razem został zwyczajnie inaczej zaaranżowany. Czasami musimy popełnić imprezę na szybko i z niczego, trzeba stworzyć coś. Tak też stało się teraz, gdyż musiałam z kilku niedużych dań powołać do życia więcej i więcej małych. Zadanie to łatwe nie jest, jednak należy do wybitnie kreatywnych, które są ciekawe i bardzo przyjemne w realizacji. Po pierwsze zupa – zawsze się sprawdza, ale o tym pisałam już wielokrotnie. Po drugie dzielenie, to jest to. Można podzielić coś, co stanowi całość na kilka mniejszych części i tym sposobem uzyskać koreczki, które są bardzo fajną przystawką. Takie kombinowanie i zmienianie jedzenia jest bardzo orzeźwiające :) a efektem są właśnie koreczki flanowe z łososiem. Są bardzo smaczne i świetnie pasują jako przystawka lub dodatek do alkoholu. Moim zdaniem świetnie komponują się z Martini ale po prostu lubię Martini :) |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 8 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Majana napisał
Olgo, jak zawsze pięknie, deliktanie, smacznie i elegancko! :)) Pozdrawiam.
qoopka napisał
normalnie zawsze mi sie cisnie pytanie…. tyle pieknych fingerfoodow robisz i koreczkow…. albo masz czesto party :) albo jakas knajpke prowadzic….wiem wiem wscibska qoopka po lapkach jej :)
sliczne koreczki :)
Malta napisał
Fajowe! jestem pod wrażeniem1
Nina napisał
Witam ! Bardzo mi się podoba ta propozycja, pozostało mi tylko kupić składniki i zaprosić koleżanki na martini :)
Olga Smile napisał
Majanko – bardzo dziękuję za pochwałę :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Olga Smile napisał
qoopko – jasne, że dopowiem :) Nie mam restauracji, chociaż okresowo chciałam mieć :) Ale to nie jest styl życia dla mnie, ja lubię być wolnym człowiekiem, który może wyjechać i zabrać swój warsztat pracy na wakacje na przykład :) Jedzonko przygotowuję dla swoich gości, dla gości moich znajomych i rodziny. Jak tylko jest ku temu okazja chętnie coś przygotowuję, jeżeli jestem o to poproszona. Zawsze mogę komuś zorganizować imprezę od A do Z. W gestii moich zainteresowań znajdują się głównie fingerfoody, dlatego często je pokazuję.
Myślę, że wpływ na to miały spotkania organizowane w moim domu rodzinnym i widok kochanej umęczonej garami mamy, stojącej przy kuchence lub zlewie podczas całej imprezy. Była wolna i mogła bawić się z gośćmi na etapie ciasta, więc już blisko końca. Spotkania rodzinne były dla niej niejako koszmarem i nie za bardzo lubiła je organizować. Zresztą z takim menu, to wcale się jej nie dziwię. Gdy byłam w liceum i na studiach często brałam sprawę w swoje ręce i zmieniałam menu z kotletów schabowych i tłuczonych ziemniaków na tarty, kisze, duszone mięso, zapiekanki i przystawki. Wtedy cała rodzina się bawiła włącznie z gospodynią.
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Olga Smile napisał
Nina – i koniecznie zrób oliwki, pasują jak ulał!
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
zemfiroczka napisał
Litości! Atakujesz mnie tym łososiem, a ja się ślinię. Ostatnio robiłam testowanie łososiowe i wyszło na to, że najbardziej słony jest łosoś kurylski, najintensywniejszą barwę ma pacyficzny, a dość zbliżone smakowo do siebie są szkocki z irlandzkim. A i tak wcinam głównie norweskiego ;)
pozdrówka