ŁOSOŚ MOWI ZAPIEKANY Z OWOCAMI I CHRZANEM
Dzisiaj danie odświętne, takie na specjalne okazje. Łosoś z sosem chrzanowo-śmietanowym, zapieczony razem z porem, fenkułem, świeżą żurawiną wielkoowocową, suszonymi śliwkami, imbirem, tymiankiem oraz kolorowym pieprzem. To typowo świąteczne nuty smakowe. Prezentuje się świetnie i smakuje jeszcze lepiej! Oczywiście ile osób tyle pomysłów na przygotowanie łososia. Najczęściej smaży się go na patelni, gotuje w parowarze lub piecze w piekarniku. Latem rządzi grillowanie w ogródkach, za to teraz można korzystać w domu z grilla elektrycznego. Chciałam przygotować dla łososia MOWI troszkę inaczej, bardziej wystawnie, specjalnie tak odświętnie. Zdecydowałam się na znane i lubiane w Polsce dodatki, takie jak śliwki suszone, żurawina, chrzan i śmietana. Mogłam użyć cebuli, ale wybrałam znacznie delikatniejszego pora duszonego na maśle, który dodał daniu słodyczy. Łososia MOWI podałam z ziemniakami z masłem i śmietaną. Istna rozpusta, ale kto tam w święta liczyłby kalorie!
Do tej pory pokazywałam już kilka przepisów z łososiem MOWI. Nie wiem, czy wiecie, ale łosoś MOWI jest szczególną odmianą łososia. Ma on swoje korzenie w dzikich wodach rzek zachodniej Norwegii: Vosso, Årøy. Jest silną i krzepką odmianą hodowaną łososia od 1964 roku! Obecnie hodowane jest już dwunaste pokolenie łososia MOWI ze szczególną uwagą na dobrostan ryb. Chciałam przypomnieć Wam, że łosoś MOWI jest produktem o wyjątkowej jakości premium. W przypadku produktów spożywczych klasy premium, trzeba mówić głośno o dobrej jakości i podkreślać, że to właśnie produkty jakości premium nawet jeśli są droższe, zawsze są warte swojej ceny! W sytuacji, gdy jest to hodowla zwierząt, jakość produktu końcowego jest ściśle powiązana z całym cyklem produkcji, hodowlą, warunkami utrzymania, jakością karmy, warunkami środowiskowymi i przyrodą.
Łosoś MOWI jest takim dobrym przykładem produktu premium. Kupując łososia MOWI wiesz co zastaniesz w środku, ponieważ opakowanie jest przezroczyste i widzisz dokładnie jak wygląda. To chyba jedyna ryba tak pakowana. Prostota formy i czystość opakowania sprawia, że z przyjemnością wybiera się tą rybę. Postanowiłam napisać Wam więcej o łososiu MOWI. Poruszane są w dzisiejszym wpisie aspekty zdrowia, bezpieczeństwa i dobrostanu zwierząt. To wszystko łączy w sobie hodowla MOWI. Aby zapewnić zwiększoną zawartość kwasów Omega-3 w mięsie łososia MOWI pracownicy opracowali wyjątkową karmę dla łososi obfitującą w składniki pochodzenia oceanicznego. Ta receptura bazuje na doświadczeniu i znajomości specyfiki ryb, dzięki poznaniu naturalnych zwyczajów żywieniowych dzikich łososi. Wypracowane przez dziesięciolecia procedury pozwalają jak najwierniej naśladować w hodowli Matkę Naturę. Stworzono bezpieczne i sprzyjające łososiom warunki rozwoju, dzięki temu MOWI jest rybą najwyższej jakości premium! Łososie MOWI hodowane są w szczególny sposób z zachowaniem ich naturalnych potrzeb. Bardzo ważna jest redukcja poziomu stresu łososi MOWI, dlatego w procesie hodowli jak najmniej ingeruje się ich życie oraz zapewnia im komfortowe warunki. Na przykład, co jest ewenementem – w hodowlanych zbiornikach ryby stanowią maksymalnie 2%, a woda to 98%. W ten sposób można zapewnić rybom odpowiednią ilość miejsca oraz silne prądy, tak, żeby mogły pływać i rozwijać się naturalnie!
Przed świętami dużo mówi się o zrównoważonym rybołówstwie, nagłaśniane są działania WWF, aby szczególnie zwracać uwagę na oznaczenie kupowanych ryb znakiem ASC. Owy Certyfikat ASC (Aquaculture Stewardship Council), wydawany jest tylko wtedy, gdy spełniane się najbardziej rygorystyczne wymogi środowiskowe dla hodowli morskich. Standardy te stworzone zostały w ścisłej współpracy z WWF. Wszystkie jednostki MOWI posiadają certyfikat ASC, a firma posiada więcej takich certyfikatów niż jakakolwiek inna firma zajmująca się hodowlą łososia.
Skoro już wiecie, że MOWI jest łososiem szczególnym to teraz czas na powrót do opisywania mojego dania przygotowanego specjalnie w świątecznym klimacie. Wigilia Świąt Bożego Narodzenia dla milionów Polaków oznacza dania rybne. Spotykamy się przy suto zastawionych stołach, na których będą śledzie, karpie, jesiotry, sandacze i tak lubiany w całej Polsce łosoś. MOWI ma tą przewagę nad innymi rybami, że nie zawiera ości, jest więc bezpieczny i wygodny do jedzenia. To kolejna jego zaleta, jak widać ma ich wiele!
Miałam kilka pomysłów, jakie danie przygotować z łososia MOWI i pokazać czytelnikom na blogu. Wybierałam pomiędzy: łososiem pieczonym na ziemniakach z koprem i pomidorkami, łososiem pieczonym w papilotach z warzywami, łososiem w sosie cytrynowym z suszonymi pomidorami albo właśnie łososiem zapiekanym z owocami i chrzanem. Wybrałam tą ostatnią propozycję ze względu na jej odświętny charakter i na to, że suszone owoce i żurawina są typowo świąteczną pozycją w naszym, krajowym menu. Ja przygotowałam większą porcję, taką na rodzinną kolację, wykorzystując 10 kawałków łososia MOWI. Zobaczcie jak ładnie wyglądały składniki potrzebne do przygotowania odświętnego łososia z owocami i chrzanem.
ŁOSOŚ ZAPIEKANY Z OWOCAMI I CHRZANEM
ŁOSOŚ ZAPIEKANY Z OWOCAMI I CHRZANEM – składniki:
- 5 opakowań łososia MOWI po 2 kawałki są w każdym
- 2-3 pory
- 1 fenkuł (opcja, jeśli lubisz anyżkowy smak)
- 100 g żurawiny wielkoowocowej świeżej lub mrożonej
- 150 g suszonych śliwek
- 200 ml słodkiej śmietany takiej 36% lub mleka kokosowego tłustego
- 1 czubata łyżka chrzanu
- mały kawałek korzenia imbiru taki 3 cm długości
- 100 g masła lub kilka łyżek oleju
- pieprz kolorowy w ziarenkach (najlepiej czerwony do dekoracji)
- sól do smaku
- czarny mielony pieprz lub biały mielony pieprz
- świeży tymianek, ale koperek też będzie dobry
ŁOSOŚ ZAPIEKANY Z OWOCAMI I CHRZANEM – przygotowanie:
- Zaczynam od uduszenia porów. Pory obieram z wierzchnich liści, myję i kroję w cienkie plasterki. Duszę na maśle aż staną się miękkie i delikatne, najlepiej na małym gazie.
- Fenkuła kroję w cieniusieńkie plasterki, wkładam na inną patelnię, dolewam ½ szklanki wody i duszę na małym ogniu aż do miękkości.
- Do patelni z porami wkładam miękkiego fenkuła, dodaję starty na tarce korzeń imbiru. Podduszam razem kilka minut, aby smaki się przeszły nawzajem.
- Szykuję sobie odpowiedniej wielkości formę do zapiekania. Zostawiam sobie tylko dwie łyżki stołowe pora z fenkułami, a całą resztę masy wkładam na dno formy. Na tej masie pora z fenkułami układam posypanego solą i pieprzem łososia. W wolne miejsca wsypuję śliwki suszone i żurawinę. Na łososia kładę trochę pora i po małej łyżeczce chrzanu oraz dekoruję tymiankiem.
- Delikatnie pomiędzy łososia MOWI wlewam słodką śmietanę 36% lub tłuste mleko kokosowe.
- Łososia wstawiam na dolną półkę piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piekę przez 20-30 minut (zależy od ilości wkladanych kawałków i sposobu obiegu powietrza w piekarniku)
- Zapiekanego łososia MOWI z owocami, żurawiną, chrzanem i porem stawiam gorącego na stole. Podaję z ziemniakami. Trzeba przyznać, że prezentuje się fantastycznie!
Ciekawa jestem jakie ryby pojawią się na Twoim świątecznym stole?
Więcej o historii tego łososia jest na stronie: www.mowisalmon.pl
Zapraszam Olga Smile
* wpis zawiera lokowanie produktu
Ola napisał
Dorsz i śledź.
Karolina napisał
Śledzie, karp, marzy mi się miecznik ale trudno o niego w Szwecji ?
Magdalena napisał
Tilapia i śledzie
Katarzyna napisał
Karp, karp i jeszcze raz karp ?
Agnieszka napisał
W tym roku labraks ?wg Pani przepisu? oczywiście śledzie i jakaś w galarecie ? jeszcze nie wiem czy karp czy szczupak ???
Elżbieta napisał
Karp w galarecie i smażony, śledzie w oleju, śmietanie, pod pierzynka i co komu jeszcze przyjdzie do głowy; w tym roku mam zamiar zrobić śledzie w pomarańczach. Dorsz w postaci ryby po grecku i szczupak faszerowany. Łosoś w zawijaskach z tortilla, serkiem chrzanowym, ogórkiem i koperkiem.
Kasia napisał
Karp i śledzie, dużo śledzi ?
Urszula napisał
śledzie i łosoś!
Kielbasa napisał
Indyk! Żartuję ? Mamy w połowie polskie, w połowie amerykańskie tradycje, więc mamy karpia i śledzia, a także indyka i bataty.
Katarzyna napisał
Karp i dorsz, oraz śledzie ?