MAKARON ZE SZPINAKIEM I TOFU
Dzisiaj dzień kuchennych rewolucji, na obiad makaron ze szpinakiem i tofu. Przyznam się, że do kuchni się dopchać nie mogę, więc makaron ze szpinakiem i tofu jest świetnym obiadowym rozwiązaniem. Moje dziecko gotuje pełną parą, boszzzz robotę mi odbiera i jeszcze konkurencję robi! Powiedziałam sio, chcę kawę, dowiedziałam się, że wypiłam już trzy i mam nalać sobie herbatę z dzbanka … co za los ;) Ale za to jak pięknie w domu curry pachnie. Ponieważ ja bez gotowania dnia nie wytrzymam, a jak już to w męczarniach, dlatego szybko skombinowałam szpinak, co prawda mrożony ale nic w tym złego nie widzę, tofu i cebula zawsze się u nas znajdzie. I tak oto właśnie makaron ze szpinakiem i tofu powstał – pyszny, pożywny i bardzo apetyczny! Lubisz szpinak? Jeśli choć trochę, to z dodatkiem czosnku, dobrej jakości produktów, makaron ze szpinakiem i tofu może być świetną propozycja obiadową na szybko!
MAKARON ZE SZPINAKIEM I TOFU
MAKARON ZE SZPINAKIEM I TOFU – składniki:
- 300 g mrożonego szpinaku (ja miałam w liściach)
- 250 g tofu
- 2 cebule
- 4 ząbki czosnku
- sól i pieprz do smaku
- kilka łyżek oleju
- kilka łyżek mleka roślinnego lub zwierzęcego jeśli wolisz, śmietana też jest OK.
- ulubiony makaron – u nas bezglutenowe spaghetti
MAKARON ZE SZPINAKIEM I TOFU – przepis:
- Wstawiam wodę na makaron i gotuję go zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
- Cebule obieram, kroję w kostkę. Podsmażam na złoto na patelni z kilkoma łyżkami oleju.
- Tofu otwieram, przekładam na talerz i rozgniatam widelcem.
- Do cebuli dodaję szpinak i przepuszczone przez praskę ząbki czosnku. Smażę często mieszając do całkowitego rozpuszczenia szpinaku i odparowania wody.
- Na patelnię dorzucam tofu, dolewam kilka łyżek mleka roślinnego, solę i doprawiam pieprzem. Gdzieś po 4 minutach, gdy tofu stanie się miękkie wrzucam ugotowany, gorący makaron i mieszam. Makaron ze szpinakiem i tofu, jest bardzo smaczny, bogaty w białko i smakuje nam zarówno na ciepło, jak i na zimno.
Anonim napisał
Kocham
Anonim napisał
Taktaktak
Anonim napisał
Przepadam
Olga Smile napisał
Marcin – coś czuję, że na emeryturę to jeszcze ponad 20 lat muszę zasuwać jak nie lepiej :) Jak dostałam rozliczenie z ZUSu i info ile to dostanę jak tak dobrze mi będzie szło ze składkami, to czas zacząć mlecz zbierać i trenować fotosyntezowanie ;)
Anonim napisał
Agnieszka na meczu nie je się fit jedzenia ?
Anonim napisał
dobrej jakości podstawa i taki mogę jeść codziennie obojetne czy świeży sezonowy,czy baby czy mrozony,myslę,ze wiele osób zraziło się do tego cuda bo jedli byle papkę zgnito zielonego koloru :)
Anonim napisał
Lubię
Anonim napisał
Tak
Czekam na inspirujące przepisy
Anonim napisał
NO PEWNIE ZE TAK ….
Anonim napisał
Lubię!