Papryka pieczona
Pieczoną paprykę uwielbiam. To jedne z tych przepisów, z którym wiążą się u mnie większe emocje. Pieczona papryka była jedną z moich największych porażek kulinarnych. No przynajmniej tych, które utkwiły mi znacząco w pamięci, to do tej wszystkie zakalce mówią szefie ;) Kilka lat temu postanowiłam przygotować sobie partię owej papryki na całą zimę. Nie wiem co mnie naszło, co natchnęło ale cóż, stało się. O jakiejś koszmarnej 5 godzinie rano pojechaliśmy na wiejski targ, kupiliśmy 10 worków papryki po 5 kg, co zagwarantowało nam brak widoków przez tylną szybę samochodu, bo papryka lekka jest ale wyjątkowo objetościożerna, jeśli tak mogę powiedzieć. Dowieźliśmy nasz skarb, opiekałam w piekarniku paprykę na raty łącznie przez 12 godzin, dwanaście godzin podkreślam! Obierałam ze skórek, wsadzałam do misek, torebek itd. Słowem, masakra w kuchni totalna, bród nawet na suficie, podłodze i moich białych szafkach ikeowskich. Obrałam – tak! Wsadziłam do słoików, zalałam gorącym olejem, tak jak to robię z pomidorami suszonymi, wszystko się zawekowało na cacy, ale po 3 tygodniach na powierzchni pojawiła się pleśń. Myślałam, że się zapłaczę. Dopiero odbarwiły mi się ręce z tej piorunującej czerwieni a tu mega porażka! Mój skarb zgnił, że tak to ujmę mało poetycko. No cóż od tej pory wiem, że paprykę obraną trzeba trzymać w lodówce, zalaną olejem nawet 3 miesiące. Wyjmować tylko czystym widelcem na bieżąco i dopełniać olejem lub oliwą. Papryka jest bardzo soczysta a opieczenie domowe nie prowadzi do upieczenia, więc pleśnieje, nie ma przebacz. Ale tak do jedzenia, na kanapki jest mega smaczna! Przepis jest luźny bez specjalnych ilości, tu wszystko się robi na przysłowiowe oko.
Papryka pieczona
Papryka pieczona – składniki:
• kilka czerwonych papryk
• olej lub oliwa
• kilka ząbków czosnku
• dowolne zioła u mnie tymianek
Papryka pieczona – przygotowanie:
1. Papryki układam na blasze i wstawiam do rozgrzanego do 220 stopni piekarnika najlepiej pod grill. Gdy skórka papryki ciemnieje, obracam ja na druga stronę i tak kilka razy. Wkładam do miski i przykrywam talerzem lub pokrywka. Taki sposób wydaje mi się zdrowszy niż wsadzanie bardzo gorących papryk do celofanowych torebek.
2. Gdy papryki zmiękną obieram je ze skórek, układam w słoiku razem z ząbkami czosnku, ziołami i zalewam olejem lub oliwą. Wstawiam do lodówki i tam TYLKO trzymam. Papryka musi być zalana olejem i nie wystawać na powierzchnię. A właśnie i bardzo ważne, wyjmujcie paprykę tylko czystym widelcem bez oblizywania w międzyczasie :)
Monika napisał
Witam serdecznie. Chciałabym zrobić paprykę w słoiczkach. Czy jeśli zapasteryzuje ją w słoiczkach to nadal musi być przechowywana w lodówce ? Czy pasteryzować mogę w piekarniku czy tradycyjnie w garnku z wodą? Pozdrawiam serdecznie Monika
Olga Smile napisał
Monika – ja mimo wszystko trzymam w lodówce.
natalia lrwandowska napisał
Witaj!Mam pytanie.Czy papryki pieczesz w całości,a potem obierasz i kroisz?I po co wkładasz je po upieczeniu do miski i przykrywasz talerzem?
Olga Smile napisał
natalia – aby zaparowały i skórka ładnie z nich zeszła. Tak piekę w całości.
natalia Lewandowska napisał
Witam!Ponawiam pytanie dotyczące papryk,bo nie wiem czy poprzednie przeszło. Po co paprykę przekładać do miski i przykrywać przed obraniem? I nie ukrywam,że obierało się ją koszmarnie i jest jakaś taka zwiędła.Czy tak ma być? Może powinnam była to zrobić w wyższej temperaturze?Bo nie była jakoś specjalnie przypalona?Chyba potrzebuję wersji filmowej?
Olga Smile napisał
Natalia – a jest czarna, ma być opalona skórka, wtedy łatwiej schodzi :)
KRYSTYNA ANNA napisał
Pani Olgo,często zaglądam na Pani bloga,korzystam tez,bo opisy dokładne i tyyyyyyle inspiracji.Gratulacje.Względem pieczonej papryki,mam prostszy sposób,mam taką patelnię do pieczenia kasztanów,z dziurami,Pani wie,wiecna sam palnik podkładam folię aluminiową, bo sok z papryki moze sie przypalić więc na tą patelnie klade przewaznie 2 papryki–doze—,przykrywam inną patelnia całą,lub wypukłą pokrywą i ogień spory,Opiekam, a właściwie opalam,skorka przypalona,co ulatwi obieranie, nie płukać,tylko delikatnie nozykiem obrać. To sposób na chrupiącą papryke, a potem dowolność w wykorzystaniu.Pozdrawiam.Krystyna Anna
Olga Smile napisał
KRYSTYNA ANNA – super!
Katarzyna napisał
Pani Olgo Witam
Właśnie walczę z papryką. Pytania: Czy do piekarnika wstawia Pani papryki „na stojąco” czy kładzie je na płasko i potem obraca? Jak długo mniej więcej? rozumiem ,że oznaki przypieczenia mają by widoczne ze wszystkich stron, tylko,że kiedy się
je obraca to te wcześniejsze strony czernieją a to już za długo,tak?
Jak długo czekamy na obieranie po przełożeniu do miski pod przykryciem i co zrobić jeśli mimo to skórka nie odchodzi zbyt dobrze? Czy nie lepiej oczyścić z gniazd nasiennych przed pieczeniem?
Pozdrawiam serdecznie.Katarzyna