Pasta z makreli
Jednym z dań mojego dzieciństwa i czasów szkolnych była pasta z makreli wędzonej. Taką robiła mama. Pasta z makreli wędzonej występowała u nas w kilku wariantach smakowych. Po pierwsze, klasyczna pasta z makreli i białego sera dość słodkiego i kremowego lub pasta z makreli z twarogiem kwaśnym, wiejskim, o wyrazistym smaku. Czasami dla odmiany dodawałyśmy do niej ugotowane jajka i drobniutko posiekany szczypiorem. Taka pasta z makreli i jajek przypominała trochę w smaku jajka wielkanocne :) Gdy nie miałyśmy wędzonej makreli wtedy z pomocą przychodziły puszki i ryby w nich zamknięte. Jak dziś pamiętam pasta z makreli pomidorową, z dodatkiem ketchupu, majonezu i sosu, nie była to wersja jakaś specjalnie lekka. Jednak nasza codzienna pasta z makreli była dietetyczna, składała się z sera lub twarogu do tego najczęściej chudego, no w porywach szaleństwa półtłustego. Samej makreli, która jest ryba tłustą, smażonej cebuli i przypraw. Jeśli pojawiała się konieczność, to rozrzedzałyśmy pastę kilkoma łyżkami mleka lub jogurtu. Czy w Twoim domu robiło się pastę z makreli? A może nadal robisz, napisz mi co do niej dodajesz?
Pasta z makreli
Pasta z makreli – składniki:
- około 300 g sera białego kremowego, sera potrójnie mielonego lub wiejskiego twarogu. Jeśli nie możecie sera użyjcie tofu, lub twarożku tofu, produkowanego na kształt twarogu i zaszczepianego kulturami bakterii. Jeśli wolicie jednak zrezygnować z nabiału i soi pozostaje w do wykorzystania serek z migdałów lub orzechów nerkowca
- 1 makrela wędzona obrana z ości i skóry
- 2 cebule
- ½ soku z cytryny
- czarny lub kolorowy mielony pieprz do smaku
- 2 łyżki oleju
- można posypać koperkiem lub natka pietruszki dla koloru, smaku i aromatu
Pasta z makreli – przepis:
- Makrelę obieram z ości. Rozgniatam dokładnie widelcem, ucieram łyżką lub rozdrabniam blenderem.
- Cebule obieram, kroję i podsmażam na złoto na oleju.
- Do malaksera wkładam ser, tofu lub twarożek z orzechów. Mieszam z makrelą, sokiem z cytryny, podsmażoną cebulą i pieprzem. Przed podaniem dobrze schładzam w lodówce. Podaję do chleba.
Joanna Walczak napisał
Małgosiu, zrobiłam wczoraj. Moja sugestia: sok i skórką z połowy cytryny. Pozdrawiam.
Justyna napisał
u mnie wszystkie żołądki wrażliwe, albo celiakowe albo wrzodowe. więc pasta owszem jest bardzo często… ale nigdy z jajkiem, cebula czy z majonezem. z twarogiem kwaśnym wiejskim najczęsciej i pieprzem, taka rozdrobniona widelcem. 'od biedy’ z twarozkiem bieluchem. czasem z dodatkiem pasty paprykowej wegierskiej. nigdy z jajkiem lub cebula. ewentualnie plaster pomidora na wierzchu. no i niedawno wyprobowalam sposob na paste z makreli … z odrobiną wody. makrela i dwie/trzy łyzki wody – ładnie ją rozmiękczy i będzie lzejsza. majonez nie bardzo pasuje mi do tak tłustej ryby.
smaczne-zdrowe napisał
Pasta rewelacja! U mnie do cebulki doszedł jeszcze czosnek (idealne połączenie) i dla podkręcenia smaku dodałam chili. I pomyśleć, że przez tyle lat nie robiłam, ba nawet nie jadłam pasty z makreli. Dziękuję za inspirację i pozdrawiam :-)
natalia lewandowska napisał
Jest pyszna!Wyszła rewelacyjnie.Tylko zamiast makreli dalam pstrąga łososiowego wędzonego.Córki zakochały sie w tym daniu?
Ewa napisał
Wlasnie robie, taka z jajkiem szczypiorkiem i majonezem. Bedzie mniam mniam.
Kiedys zamiast szczypiorku rzodkiewke dalam i tez dobre bylo :-)
Brygida napisał
Dziękuję za przepis jest rewelacyjny. Moje córki lat 6 i 14 nie bardzo chciały jeść sera i ryby wędzonej a w tej paście rewelacja. U nas zaczynają gościć pasty i zaczynam od ryby.
Super szukam nowych inspiracji.
Magda napisał
Właśnie zrobiłam ta paste i jest przepyszna! :-) Lekka, troche rybna, troche cytrynowa! :-)
Bardzo polecam! :-)
Katy Pataj napisał
Ja lubię kiedy w paście są kawałki makrelki i gdzie nie gdzie chrupnie ogóreczek lub cebulka :D
Agnieszka Wójcik napisał
U mnie to jest zawsze makrela + cebula + ogórek kiszony + jajko i odrobinka majonezu oraz jakieś zioło ;) i drobno krojone wszystko – nie miksowane.
Ania Hermann napisał
Wlasnie mialam ochote na paste z markreli:-)