Prasa do oleju YODA
Znacie moje zainteresowania. Dobry sprzęt kuchenny ponad damskie torebki, biżuterię i inne błyskotki! Tym razem chciałam pokazać wam prasę do oleju YODA. Dowiedziałam się o jej istnieniu i zainteresowałam się około trzech miesięcy temu. Kilka razy pytali mnie o nią czytelnicy w komentarzach, gdy przeglądali dotychczasowe testy urządzeń na stronie. A więc mam, kupiłam i mogę opisać najlepiej jak potrafię :) Moja nowa wyciskarka do oleju lub inaczej prasa do oleju YODA jest tak zwaną prasą II generacji. Czym się różni od swojej poprzedniczki? Wiem już, że Yoda drugiej generacji (o symbolu YD-ZY-02A) jest ulepszoną wersją modelu o symbolu YD-ZY-01C). Jest prostsza do montażu i czyszczenia, posiada bardziej przejrzysty panel sterowania. Do tego więcej ustawień tłoczenia i tak ważne dla osób będących na diecie Budwigowej program tłoczenia oleju z siemienia lnianego. Do tego jak zapewnia producent większą wydajność, co bezpośrednio oznacza uzyskanie większej ilości oleju z nasion.
Prasa do oleju Yoda ma zaskakująco przejrzysty w obsłudze panel. Jest prosta do użytkowania nawet dla kobiety ;) Jest nieduża, a nawet poręczna. Zmieści się do każdej szafki kuchennej, zajmuje mało miejsca. Rozgrzewa się szybko, tłoczy bez problemu nasiona oleiste. Nie przegrzewa się, nie robi przestojów, pracuje cicho, bezproblemowo i wydajnie. Nie zacina się, jest po prostu dobra!
Producent przewidział siedem automatycznych, zaprogramowanych ustawień tłoczenia przeznaczonych dla konkretnych nasion oleistych. Jest program Orzechy, Sezam, Słonecznik, Rzepak, Siemię lniane, Orzech włoski oraz inne pozostałe. Różnią się między sobą temperaturą wała zgniatającego i siłą zgniatania, dostosowaną do specyfiki wytłaczanych produktów. Na stronie internetowej tej prasy do oleju można przeczytać, że „należy jedynie wybrać program dostosowany do wybranego składnika i proces tłoczenia automatycznie się rozpoczyna. Yoda wyciśnie olej z pestek słonecznika, dyni, orzechów ziemnych, włoskich, laskowych, makadamia, sezamu, lnu, chia – szałwii hiszpańskiej, konopi siewnej, kokosa, surowych oliwek i wielu innych.” I tak dokładnie jest. Mnie osobiście prasa YODA zaimponowała, że taka zgrabna, a jednak może i potrafi! Brawo! Muszę jeszcze podkreślić, że wszystkie oleje są tłoczone na zimno. Temperatura tłoczonego oleju nie przekracza 40 stopni. Po wytłoczeniu oleju, wytłoki są podgrzewane i wypadają do dużej, przeźroczystej miski. Wystarczy je potem zmielić w blenderze lub pokruszyć nawet ręką i używać do placków, ciast, ciasteczek, trufli, wzbogacania chlebów, musli oraz jako posypki i panierki. Możliwości jest bardzo wiele. Tu nic się nie marnuje! Wspaniały, pełnowartościowy olej z całym bogactwem swoich składników, tłoczony na zimno, a wytłoki jako element codziennej diety przydadzą się w każdej kuchni.
Prasa do oleju YODA jest moim zdaniem idealną propozycją dla osób marzących o pełnowartościowym oleju, o własnej tłoczni, o karmieniu członków rodziny najlepiej jak się da. O pozyskiwaniu oleju wspaniałego, pysznego, niezwykle aromatycznego, pachnącego słonecznikiem, orzechami o kwiatowych i lekkich aromatach. A co najważniejsze świeżego! Możecie używać pestek i nasion ekologicznych, wtedy olej będzie jeszcze zdrowszy i smaczniejszy! Ja tłoczyłam w prasie YODA oleje wielokrotnie. Za każdym razem jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Chociaż przestała mnie już tak codziennie zaskakiwać, po prostu jest dobrym urządzeniem, które nie zawodzi. Nie tłoczyłam jeszcze oleju z rzepaku z prostego powodu. Nie mogę go nigdzie dostać. Ale kupię i gdy przyjedzie wytłoczę i dopiszę, bo bardzo, ale to bardzo mnie interesuje jak sobie da radę. Takiego oleju jeszcze nigdy nie tłoczyłam!
Najlepszy sposób tłoczenia oleju to tłoczenie na zimno
Prasa do oleju Yoda tłoczy olej na zimno, to bardzo, bardzo ważne! Taki olej zawiera znacznie więcej składników jak Omega 3, 6, 9, minerałów oraz witamin. Do tego jest to olej nieczyszczony! Taki olej należy spożywać na zimno! W prasie yoda otrzymujemy olej najwyższej jakości, którego temperatura w trakcie procesu produkcyjnego nie przekroczy 40 stopni Celsjusza. „Dzięki technologii zimnego tłoczenia zawsze uzyskamy czysty, nierafinowany olej, który zachowuje wszystkie cenne substancje: enzymy, witaminy, minerały, kwasy tłuszczowe i wiele innych. Co więcej, zachowuje naturalny aromat, który uszlachetni smak jedzenia i sałatek”. Test z pomiarem na stronie sklepu … kliknij tu.
Czas potrzebny do wyciśnięcia oleju z różnych nasion jest różny i zależny od surowca, ilości i jakości nasion. O ile sezam, słonecznik i siemię tłoczy się z prędkością około 3 minut na 100 g nasion o tyle na przykład orzechy potrzebują czasu około 6 minut na każde 100 g oczyszczonych orzechów.
Co można tłoczyć w prasie YODA
Jak już pisałam wcześniej prasa ma zaprogramowanych 7 programów tłoczenia: orzechów, sezamu, słonecznika, rzepaku, siemienia lnianego, orzechów włoskich oraz innych nazywanych pozostałymi lub mieszanymi (ang. „mixed”). W instrukcji znajdziecie jeszcze informację, że prasa yoda wytłoczy jeszcze olej z innych 25 roślin. Tu wymienione są: „brązowe nasiona lnu, nasiona słonecznika, orzechy ziemne, mak, orzechy makadamia, pistacje, migdały, sezam, orzechy włoskie, świeże oliwki, orzechy laskowe, orzeszki piniowe, kiełki pszenicy, orzechy arganowe, nasiona gorczycy, nasiona chia, orzechy brazylijskie, orzechy nerkowca, pestki dyni, nasiona grejpfruta, nasiona konopi, kmin rzymski, kokos suszony, rzepak, kolendra.” Według instrukcji tłoczyć można z tych roślin. Nie można tłoczyć z innych! Uprzedzam tym samym pytania o tłoczenie z soi i jakiś innych nasion. W mojej kuchni codziennej najczęściej wykorzystuje olej sezamowy, orzechowy, dyniowy, kokosowy i słonecznikowy. Muszę przyznać, że wytłoczone w domowych warunkach są po prostu przepyszne, aż onieśmielają intensywnym smakiem i aromatem w całej kuchni.
Automatyczne programy tłoczenia
Automatycznie zaprogramowane tłoczenie określonych nasion to niezwykle przydatna funkcja. Każdy z nich ma przypisaną inną, dostosowaną do specyfiki wytłaczanych produktów siłę zgniatania nasion oraz optymalną temperaturę wała zgniatającego.
Na potrzeby zaprezentowania wam prasy YODA wycisnęłam olej z orzechów ziemnych, sezamu, słonecznika, siemienia, orzecha włoskiego, kokosa i dyni. Za każdym razem użyłam dokładnie tyle samo, po 400 g surowca. Na zdjęciach dokładnie widać ile oleju można uzyskać z podanej ilości nasion. Jak wiadomo, każde nasiona i pestki są inne, mają inną ilość oleju, inną ilość wilgoci i samej masy suchej. Producent prasy YODA zapewnia, że „wydajność oscyluje pomiędzy 30% a 80% w zależności od produktu, z którego tłoczymy olej oraz od zawartości oleju użytych orzechów, nasion”. I dokładnie tak jest! Uzysk jest całkiem duży. Wióry, czyli wytłoki są suche, więc wspaniale nadają się na mąkę, więc do rzeczy. Obok nazwy programu napisałam nazwę angielską, ponieważ takie nazwy wyświetlają się na panelu urządzenia.
*****
Program Orzechy ziemne – Peanut
Do przygotowania oleju z orzechów ziemnych potrzebne są orzechy ziemne nieprażone, czyli inaczej klasyczne orzechy ziemne surowe. Mam do tych orzechów sentyment. Lata temu, dokładnie około 25 lat temu, gdy byłam w liceum pojechaliśmy z całą klasą na wycieczkę do Wilna, Kowna i Nowogródka. Nie za wiele z tematu wycieczki pamiętam, ale zapamiętałam Zamek w Trokach, Ostrą Bramę w Wilnie i w każdym małym sklepie spożywczym worki ze stojącymi orzeszkami ziemnymi niełuskanymi. Właśnie tymi orzeszkami żywiliśmy się podczas całej wycieczki. Nawet wielką torbę przywiozłam peanutów do domu :) W dzisiejszych czasach orzeszki już nie są artykułem spożywczym wyższego rzędu. Wtedy były! Już wyłuskane orzechy ziemne dostaniecie w sklepach z orientalną żywnością, dużych delikatesach, na bazarach w działach z nasionami i bakaliami. Są wszędzie w bardzo dostępnych cenach. Z 400 g surowych orzeszków ziemnym uzyskałam 165-170 ml oleju, co daje przelicznik uzyskania z 1 kilograma ziaren aż około 420 ml oleju.
Smak:
Smak oleju z orzechów ziemnych jest bardzo, ale to bardzo zbliżony do samych orzechów. To właśnie jest piękne w tłoczeniu w domu na zimno! Jest przejrzystym, delikatnie żółtym olejem o intensywnym, orzechowym smaku i zapachu.
Przeznaczenie:
Olej z orzechów ziemnych czyli arachidowy może być używany w kosmetyce, do smarowania ciała jako maska na włosy, do masażu, olejków i kąpieli. Można go również używać do sałatek, sosów i dressingów zawsze na zimno jeśli jest niefiltrowany :)
Prasa do oleju YODA – olej z orzechów arachidowych
Do czego można używać mąki z orzechów ziemnych?
To jedna z tych mąk, która świetnie sprawdzi się w pieczonych ciastach, chlebach i ciasteczkach. Jako dodatek nadający orzechowy smak.
*****
Program Sezam – Sesame
Olej z sezamu i pasta tahini to dwa produkty z sezamu, które właściwie są codziennie obecne w mojej kuchni. Oczywiście jest jeszcze chałwa, ale jej staram się unikać ze względu na zawartość cukru w granicach 50% w produkcie. Chociaż trudnej jej unikać, ponieważ trudno się jej oprzeć. Ziarna sezamu można z grubsza podzielić na ziarna niełuskane, łuskane i czarny sezam. Każde z tych ziaren ma inny smak i inną zawartość tłuszczu. Na potrzeby testu wykorzystałam jasny sezam łuskany, czyli ten najpopularniejszy w sklepach i łatwo dostępny.
Z 400 g sezamu uzyskałam 300 ml oleju. Co daje przelicznik uzyskania z 1 kilograma ziaren aż 750 ml oleju!!
Smak oleju:
Olej z sezamu tłoczony na zimno i niefiltrowany ma delikatny naturalny, lekko słodki aromat sezamu. Smak delikatny orzechowy, lekko słodki z wyczuwalną bardzo delikatną goryczką.
Przeznaczenie:
Olej z sezamu jest szeroko używany w kuchni azjatyckiej. Jednak tłoczony na zimno nierafinowany i niefiltrowany najlepiej sprawdza się w sosach, dressingach, zimnych deserach, do gotowania, sosów, sałatek oraz w słodyczach. Każda pasta do chleba, dip i smarowidło kanapkowe zyska dzięki niej bogatszy aromat, smak i konsystencję.
Do czego można używać mąki z ziaren sezamu?
Mąka z sezamu, która powstaje po odciągnięciu tłuszczu i zmieleniu wytłoków wyśmienicie nadaje się do pieczenia, więc jako urozmaicający dodatek do chlebów, ciast, ciasteczek, na zimno w ciastkach, w musli, w batonikach, w śniadaniowym congee, w owsiance i płatkach.
*****
Program Słonecznik – Sunflower seed
Pestki ze słonecznika są w moim domu używane bardzo często. Staram się wprowadzać je do diety w postaci posypek do sałatek, które zjadamy codziennie. Surowe pestki dodaję do koktajli i piekę z ich udziałem warzywne pasztety, które można podawać na ciepło oraz na zimno. A właśnie, zapomniałabym o pastach na kanapki, które są hitem ostatnich dwóch, trzech lat. Z 400 g pestek słonecznika uzyskałam 230 ml oleju, co daje przelicznik uzyskania z 1 kilograma ziaren aż około 575 ml oleju.
Olej:
Olej ze słonecznika jest niezwykle bogatym źródłem kwasów Omega 6. Zawiera ponadto tylko śladowe ilości kwasów Omega 3. Znajdziecie w nim duże ilości witaminy E, beta-karotenu, lecytyny oraz kwas linolenowy i oleinowy. Mój olej z pestek słonecznika jest olejem ekologicznym, zimnotłoczonym i niefiltrowanym, to istne bogactwo składników! Delikatny słomkowy kolor, subtelny aromat i wspaniały smak.
Przeznaczenie:
Olej z pestek słonecznika, ten najpopularniejszy jest olejem rafinowanym. Mój jest pełen naturalnych, zdrowych składników! Może być używany w kuchni i kosmetyce. Do sosów, sałatek, dressingów, do płukania ust, do picia, do majonezu domowej produkcji. Ja lubię nim ot tak po prostu polać sałatkę. Jego słoneczny aromat przywodzący na myśl upalne lato i zapach kwiatów sprawia, że każde danie z tym olejem jest smaczniejsze.
Do czego można używać mąki z pestek słonecznika?
Mąka ze słonecznika to de facto te same nasiona słonecznika, które jada się w wielu daniach w codziennej kuchni. Po odciśnięciu oleju stają się naturalnie chudsze z powodu pozyskania z nich tłuszczu i lżejsze. Mąkę pozyskaną w ten sposób można używać jako dodatek do pieczenia oraz na surowo, do zagęszczania past do chleba, do owsianki, gotowanej kaszy jaglanej, do kasz i słodkich wypieków.
*****
Olej z pestek dyni
Prasa do oleju YODA Olej z pestek dyni
Na programie o nazwie „Słonecznik”, ja wytłoczyłam olej z pestek dyni. Powstał zielony aromatyczny, pyszny aż kipiący bogactwem składników olej. Mąka dyniowa może być używana dokładnie tak samo jak mąka z pestek słonecznika. Na surowo do kanapek, posypek i musli. Do pieczenia chleba, ciast i rozmaitych deserów.
Po odstaniu olej stanie się mniej zielony i przybierze zielono-brązową barwę.
*****
Program Rzepak – Rapeseed
Nigdy do tej pory nie tłoczyłam jeszcze oleju z rzepaku. Jak pisałam wcześniej w mojej okolicy jest trudno dostępny. Bardzo jestem ciekawa jak wyjdzie taki olej. Gdy tylko uda mi się go nabyć, opiszę wam dokładnie, jaki jest jego smak.
*****
Program siemię lniane – Flaxseed
To jeden z programów, który powinien zainteresować szerokie grono moich czytelników. Zmielone na proszek siemię lniane w wypiekach gluten free często stanowi zamiennik glutenu. Z udziałem siemienia powstają herbatniki, sucharki, ciastka, chleb, kluski, makarony a także słodkie wypieki.
Olej:
Olej zimnotłoczny z siemienia lnianego używany jest w dietach prozdrowotnych, w terapii dr Budwig. Olej budwigowy stał się bardzo popularny i poszukiwany w terapiach pro zdrowotnych. To nie jest dziwne, ponieważ olej z siemienia lnianego tłoczony na zimno nieczyszczony zawiera niezwykle dużo kwasów omega-3. Owe kwasy zawarte w oleju mają fundamentalne znaczenie dla funkcjonowania naszego organizmu. Z 400 g siemienia uzyskałam 165 ml oleju, co daje przelicznik uzyskania z 1 kilograma ziaren aż około 420 ml oleju
Przeznaczenie oleju
Olej z siemienia lnianego tłoczony na zimno nieczyszczony przeznaczony jest do spożywania na zimno w sosach, dresingach, paście budwigowej, czyli takiej na bazie sera białego i oleju. Czasami dostaję pytania o pastę budwigową, co zrobić, jeśli nie jada się nabiału, ja zemulgowałabym właśnie ten olej z tofu lub z fasolą.
Do czego można używać mąki z siemienia lnianego?
Do chleba, do masła, do różnych sałatek, do zagęszczania sosów również można używać. To mąka o charakterystycznym dla siemienia smaku, więc trzeba brać to pod uwagę w trakcie dobierania proporcji do innych składników.
*****
Program Orzech włoski – Walut meat
Orzechy włoskie są jednymi z moich ulubionych orzechów, poza laskowymi oczywiście. Są kremowe, wyraziste w smaku, po prostu pyszne! Ponieważ moje dziecko ma alergię na orzechy arachidowe i laskowe, dlatego od jakiegoś czasu to właśnie orzech włoski razem z orzechem nerkowca i macadamia jest najczęściej używanym orzechem w naszym domu.
Olej:
Olej z orzecha włoskiego tłoczony na zimno nieczyszczony jest jednym z cenniejszych olejów, dzięki zawartości kwasów omega 3, omega 6 oraz kwas elagowego, który ma działanie antynowotworowe.
Olej ten ma intensywny orzechowy, delikatnie słodki smak. Kolor od żółtego aż do delikatnie zielonego. No i aromat, aromat ma wprost niezwykły! Należy jadać go głównie na zimno. Jako dodatek do sałatek, dressingów, sosów, jako dodatek do koktajli lub do maczania chleba. Już wiele razy o tym pisałam jednak przy okazji pokazania nowej prasy, muszę i tym razem wspomnieć o moim zamiłowaniu do maczania chleba w dobrej jakości oleju. Lekko posolony jest wspaniały, to mój ulubiony olej!
Olej z orzecha włoskiego jest bogaty w kwasy omega-3 i 6. Już 2 łyżki, czyli 30 mililitrów tego oleju pokrywają dzienne zapotrzebowanie organizmu w kwasy i witaminę E. W niektórych opracowaniach znajdziecie informację, że obniża ciśnienie tętnicze, poziom złego cholesterolu. Z 400 g surowych orzechów włoskich uzyskałam 230 ml oleju, co daje przelicznik uzyskania z 1 kilograma ziaren aż około 575 ml oleju.
Przeznaczenie oleju:
Orzechowy olej jest po prostu bardzo smaczny. Ja lubię dodawać go wszelkich ciast, trufli i musów, których nie trzeba zapiekać, czyli takiego bloku czekoladowego i domowych czekolad. Lubię również lekko go posolić i moczyć w nim chleb. Dzieci czasami po prostu podpiją mi go z butelki po wylaniu na łyżkę :)
Do czego można używać mąki z orzecha włoskiego?
Do ciastek, ciasteczek, kremów i musów. Można również dodawać do ciast pieczonych, do jabłecznika, piernika, szarlotki, dyniowego lub marchewkowego. Pychota!
*****
Program Pozostałe – Mixed
Prasa do oleju YODA Olej kokosowy
To program przeznaczony do innych, mieszanych nasion. Nazwałabym go po prostu uniwersalnym. Ja używając programu mixed wytłoczyłam olej z oleju kokosowego. Tłoczenie tego oleju zajmuje sporo czasu nie ze względu na wysiłek a podobnie jak orzechy wiórki zawieszają się w powietrzu i podtrawią tworzyć coś na kształt czapki nad wałkiem. Wałek się kręci a wiórki nie wpadają. Trzeba wtedy popchnąć je patyczkiem lub łyżką. Z 400 g ekologicznych wiórków kokosowych wytłoczyłam 280 ml oleju. Co daje przelicznik uzyskania z 1 kilograma ziaren aż 700 ml oleju!!
Przeznaczenie oleju:
Jak sami wiecie, jest to idealny olej do wszystkiego :) Do pieczenia, do smażenia, używany jest w kosmetyce jako krem, do włosów jako maska. W szamponach, odzywkach, kremach, balsamach. Jest odporny na wysokie temperatury dzięki czemu idealnie nadaje się do smażenia, dobrze się z nim piecze ciasta można również przygotować domowe masło.
Prasa do oleju YODA Olej z wiórków kokosowych
Do czego można używać mąki z wiórków kokosowych?
To bardzo uniwersalna mąka. Nie może być podstawową mąką w przepisie jednak bez problemu możecie dodać jej około 20% do pieczenia ciast, ciastek, chleba i innych wyrobów. Sprawdza się wyśmienicie i dodaje obłędnie wspaniałego aromatu pieczonych wiórków kokosowych.
*****
Specyfikacja Prasy YODA:
- Napięcie znamionowe: 230 V, 50 Hz
- Moc silnika: 180 W
- Moc grzewcza: 300 W
- Technologia: Tłoczenie na zimno za pomocą śruby
- Sterowanie: Sterowanie mikroprocesorowe, czujnik
- Control: CPU, ECB, temperatury i zabezpieczenie termiczne
- Wymiary: 355x178x265 mm
- Waga: 6,8 kg
- Kolor: zielony, czerwony, złoty
- Pojemnik na wytłoki, pojemnik z sitkiem na olej
- W zestawie znajdują się: pojemnik na odpady, pojemnik na olej z sitkiem, wycior, rękawica kuchenna, klucz do łatwiejszego odkręcania wału, instrukcja i gwarancja w języku polskim.
- Cena: 2490 zł
*****
Podsumowanie:
Prasa YODA drugiej generacji jest wygodną, poręczną i wydajną domową prasą do oleju. Yoda tłoczy wspaniały i zdrowy olej na zimno. Z prostych składników otrzymujemy wyśmienity olej, nierafinowany, zimnotłoczony i niefiltrowany. Dokładnie taki jaki powinien być obecny w naszej codziennej zdrowej diecie. Dzięki prasie, w domowych warunkach możemy uzyskać olej z 25 różnych roślin i ich nasion. Zaprogramowanych 7 podstawowych programów tłoczenia ułatwia codzienna pracę.
Prasa YODA jest bezpiecznym i cichym urządzeniem kuchennym. Pojemnik na nasiona zamykany pokrywką wymaga przekręcenia aby został uruchomiony wał tłoczący. To świetne zabezpieczenie znane mi dotychczas z różnych malakserów. Prasa może działać 40 minut, ma wmontowany czujnik przeciążeniowy, który w razie potrzeby wyłączy prasę. Po ostudzeniu będzie mogła ponownie wróci do pracy. Wał kręci się do przodu, w razie zaklinowania istnieje możliwość cofnięcia wału za pomocą jednego przycisku.
Muszę przyznać, że prasa do oleju yoda bardzo przypadła mi do gustu. Wielki plus za estetykę i gabaryty, za prostotę użytkowania, czytelny panel stresujący, łatwość mycia oraz możliwość tłoczenia z różnych roślin. Ja jestem z niej bardzo zadowolona!
Opisy cytowane prasy do oleju zamieściłam za wiedzą i zgodą sklepu MocSokow.pl
Aneta napisał
Pani Olgo, mam bardzo ważne pytanie :) planuję „odtłuścić” masło orzechowe którego mam obecnie w domu za dużo… czy mogłaby Pani sprawdzić czy można wrzucić do maszyny masło orzechowe? Skoro zmieli i odtlusci twarde orzechy to wnioskuję ze masło tez da radę ;) z góry dziękuję!
Olga Smile napisał
Aneta – raczej się nie da … bo tu nie będzie procesu wyciskania ponieważ masło jest upłynnione.
Aga napisał
Pani Olgo a czy da sie oszacowac jaka wartosc energetyczna beda mialy maki po wycisnieciu z nich oleju?Ile mniej wiecej tluszczu,wegli i protein?
Olga Smile napisał
Aga – olej to sam tłuszcz, to o białko i węgle można się tylko modlić :) Oleje roślinne mają średnio 900 kcal w 100g
Agata napisał
Witam , kupiłam niedawno prasę Yoda II generacji. Działała bez zarzutu dopóki nie spróbowałam wycisnąć oleju z orzechów włoskich. Najpierw rozdrobnilam je nieco w termomiksie a potem stało się coś dziwnego . Tam gdzie powinny lecieć wióry zaczął osączyć się olej razem z zanieczyszczeniami. Po zastopowaniu pracy prasy miałam ogromny problem z wyjęciem wała. Przy drugiej próbie to samo. Zastanawiam się czy może orzechy są za świeże- tegoroczne. Co Pani mogłaby poradzić?
Olga Smile napisał
Agata – po co rozdrobniłaś? Tegoroczne orzechy są jeszcze mokre, do tłoczenia za świeże. Jednak mam wrażenie, że głównym błędem było rozdrabnianie, masa kiepsko się przesuwała i rozgrzał się wałek.
Marcin napisał
Witam
To samo mam z orzechami włoskimi. Nic nie skapnęło oleju a cała zawartość olejowa wychodziła razem z wiorami :/
Olga Smile napisał
Marcin – oj to nie wiem, coś chyba zepsute jest w tej wyciskarce :(
Jola napisał
A czy olej z pestek wiśni wyciśnie?
Olga Smile napisał
Jola – NIE, zepsuje się sprzęt … noc chyba, że pestki łuskane, to możliwe, że tak.