RYBA ZE SZPINAKIEM
Zostałam poproszona, żeby pokazać przepis: ryba ze szpinakiem, najlepiej z patelni z serem mozzarella lub feta. Jednak moja ryba ze szpinakiem wyszła mi jednak bardziej fit, w połączeniu z mlekiem kokosowym lub śmietaną, wyrazistym kolorowym pieprzem stanowi bardzo fajny element obiadu. Pasuje jak ulał do białego ryżu lub tłuczonych ziemniaków. Moja ryba ze szpinakiem została uduszona wraz ze złotą cebulą, posiekanymi ząbkami czosnku i świeżymi listkami szpinaku baby. Do tego kilka chlustów śmietany lub mleka kokosowego, które w połączeniu z rybą zawsze sprawdza się wyśmienicie i cudowny obiad gotowy w kilka minut. Moja ryba to łosoś jurajski ale sprawdzi się każda inna ryba o zwartym mięsie. Wybierajcie grubsze kawałki ze skórą, nie rozpadną się podczas duszenia. A Ty, jakie gatunki ryb najczęściej kupujesz do jedzenia? Do tego dania wybierz ten gatunek i taki kawałek, który lubisz najbardziej, zapraszam. Dzisiaj przepis ryba ze szpinakiem z patelni.
RYBA ZE SZPINAKIEM
RYBA ZE SZPINAKIEM – składniki:
- 6 różnych kawałków ryby (taka porcja dla 1 osoby, dobierz wagę i wielkość do swoich upodobań)
- 3 cebule
- 3 ząbki czosnku
- sól i kolorowy pieprz
- około 120 g młodych listków szpinaku
- 400 ml mleka kokosowego lub śmietany
- opcja 2 łyżeczki kaparów lub marynowanego zielonego pieprzu
- kilka łyżek oleju lub masła
- 4 łyżki mąki pszennej lub w wersji gluten free mieszanki bezglutenowej
- skórka otarta z cytryny
RYBA ZE SZPINAKIEM – przepis:
- Cebule obieram i kroję w plastry. Smażę na złoto na oleju, zdejmuję na talerz.
- Rybę dzielę na porcje, posypuję solą i pieprzem, obtaczam delikatnie w mące. Na głębokiej patelni smażę z obu stron.
- Do ryby dodaję cebulę, posiekane w plastry ząbki czosnku, dolewam mleko kokosowe, dodaje listki szpinaku, kapary, otartą skórkę z połowy cytryny i duszę razem przez 10 minut pod przykryciem. Często przed samym podaniem wrzucam jeszcze garść lub dwie szpinaku.
- Ryba ze szpinakiem pasuje świetnie do białego ryżu, który świetnie absorbuje sos.
Anonim napisał
Łosoś i śledź
Anonim napisał
https://youtu.be/yS3gsxAkBDk
Anonim napisał
Kiedyś jadłam wszystko, jak leci. Śledzie mogłam trzy razy dziennie. I nagle, z dnia na dzień, coś mi się porobiło i na samą myśl, że miałabym kawałek ryby przełknąć, dostaję ślinotoku i odruchów wymiotnych. Już prawie 4 lata tak mam. Jedyne, co mnie nie odstręcza, to… tuńczyk z puszki w oleju. Nawet czasem mam na niego tzw. chcicę. Nikt mi nie umie wytłumaczyć, co może być przyczyną takiego „odwrotu” od ryb. :(
Olga Smile napisał
Anna Jaworska – nie znałam – cudo hahah
Alka napisał
Mam dokładnie tak samo ale zrobiło mi się tak na samym początku ciąży drugiej i tak już zostało
Anonim napisał
Wiedziałam, że ktoś zalinkuje ???
Olga Smile napisał
Maja Dynda hahahaha osiwienia doznałam :D
Anonim napisał
Miruna jest u nas lubiana. A w wigilię karp
Anonim napisał
Jaka ryba?
Anonim napisał
Makrela ,śledź,pstrąg,ddziki łosoś