RYŻ Z SOSEM POMIDOROWYM
Dzisiaj na obiad zrobiłam ryż z sosem pomidorowym. Przyznaję, że dokładnie taki ryż z sosem pomidorowym często pojawia się u mnie, gdy na przykład został mi ryż z dnia poprzedniego ugotowany w za dużej ilości albo z innego posiłku. jest to danie ostatniej szansy albo z serii nie marnuję, czyli co jutro na obiad, gdy dzisiaj jest ryż do sosu. Dylemat codzienni, chociaż część mam już opanowaną na cacy. Na przykład: dzisiaj rosół, jutro pomidorowa. Dzisiaj grzybowa, jutro barszcz grzybowy z sokiem z kapusty, naleśniki na śniadanie a jutro pokrojony makaron z naleśników do zupy. Pozostają ziemniaki z obiadu, to powstaję kotlety jajeczne z ziemniakami. A jakie Ty masz pomysły? Ryż z sosem pomidorowym właśnie tak powstał po raz pierwszy, jako zlepek tego, co mi zostało. Ponieważ smakiem, konsystencją i różnorodnością trafił w nasze gusta, zaczął występować jako danie specjalnie przygotowywane. Wtedy ryż gotuję na półmiękko ale już na patelni i dodaję pomidory. Gdy ryż mam już zimny, wtedy dodaje go do pomidorowego sosu i odparowuję. Można tak i tak, najważniejsze, że ryż z sosem pomidorowym zawsze smakuje świetnie.
RYŻ Z SOSEM POMIDOROWYM
RYŻ Z SOSEM POMIDOROWYM – składniki:
- 1 czubata szklanka białego ryżu – po ugotowaniu to 3,5 szklanki mniej więcej
- 1 kg pomidorów
- 2 marchwie
- 3-4 cebule
- kilka suszonych pomidorów (opcja)
- 1 łyżka wędzonej papryki (opcja)
- śmietana lub gęste mleko kokosowe, może być śmietana z nerkowców
- listki bazylii, natki pietruszki lub tymianku (ilość dowolna, zależnie od upodobań)
- kilka łyżek oleju
RYŻ Z SOSEM POMIDOROWYM – przepis:
- Ryż wsypuję na sito i płuczę pod bieżącą wodą.
- Pomidory obieram ze skórki -> zobacz wpis jak obrać pomidora ze skórki
- W tym czasie obieram cebule, kroję w kostkę i podsmażam w dużym garnku żeliwnym z dodatkiem oleju na złoto. Dodaję startą na drobnych oczkach ( w wiórki) marchewkę. Solę i przesmażam razem, zależy mi aby marchewka stała się miękka i bardziej słodka.
- Do warzyw dodaję pokrojone obrane ze skóry pomidory, oraz pokrojone w paski pomidory suszone. Doprawiam solą, pieprzem i czosnkiem i wędzoną papryką. Gotuję razem pod przykryciem na małym gazie przez mniej więcej 10 minut.
- Następnie dodaję ryż i w razie potrzeby jeszcze 1 szklankę wody. Przykrywam i duszę pod przykryciem przez 20 minut. Kontroluję ilość wody, w razie potrzeby dolewam jeszcze odrobinę. Jeśli mam ugotowany ryż z dnia poprzedniego, mocno odparowuję sos i dodaje ryż, wtedy razem gotuję 10 minut.
- Ryż z sosem pomidorowym doprawiam pod koniec solą, śmietaną kokosową lub inną, poszatkowaną zieleniną i podaję.
Natalia Popławska napisał
Rosół – paszteciki, ziemniaki – kopytka, kalafior, brokuły – placuszki
Ewka Marchewka napisał
Mrożenie mniejszych porcji jest rozwiązaniem.
Maria Mikos napisał
Ja nie grzeje całości tylko odlewam ile trzeba.
Maria Mikos napisał
Dziś rosół jutro galaretki, mieso wykorzystane i jarzyny.
Ewa Rogala napisał
U mnie często zostaje porosołowy makaron-na drugi dzień czy na kolację usmażony z jajkiem i dodatkami-palce lizać
Dorota Szykuła napisał
:) no tak o flaczkach zapomniałam
Violetta Rzeplińska napisał
Niestety u mnie nic nie zostaje.
Aleksandra Kamińska napisał
jedynie rosół mi zostaje :) i wtedy zwykle jest pomidorowa. resztę zjadamy od razu :) ewentualnie jak zostaje makaron czy ziemniaki to zjadam sama, smażone z różnymi dodatkami :)
Dorota Rosner napisał
Ta metoda też mnie nie przekonuje. Nie trzymam zupy więcej jak 3 dni, nawet jeśli ciągle jest w lodówce. No się nie chwycę jej niestety. Choćbym chciała mózg mówi mi – stara zupa!!!!
Maja Heniuk- Wróblewska napisał
Nie przetwarzam- mrożę.