Człowiek jako istota społeczna jak to pisał E. Aronson naturalnie lubi spotkania w gronie znajomych. Nawet największy odludek i samotnik w końcu zatęskni za chwilami radości, śmiechu i zabawy, za konwersacją i atmosferą spotkania. A kiedy najlepiej się rozmawia, kiedy na stole ląduje coś dla ciała i coś dla ducha. A ciało nie sługa, lubi gdy jest rozpieszczane i hołubione.
Smaki Imprezy to smaki rozmaite, od pikantnych i słonych do słodkich i z nutą goryczki. To jedzenie przygotowywane wcześniej. Taka właśnie dewiza będzie przyświecała mi na tej stronie. Nie ma nic gorszego niż biegająca Pani domu, której uciekają najciekawsze fragmenty rozmów, która traci całą magię spotkania, bo na przemian smaży kotlety czy walczy z ziemniaczkami. Tak, nie powinno być, to zmora spotkań w dawnym stylu. Musimy delikatnie zrównoważyć w każdym wypadku smak, ilość i typ jedzenia, tak aby niechcący samemu się dobrowolnie nie skazać na rolę biegaczki z kuchni do gości i od gości do kuchni. Gdy będziemy wybierały menu powinnyśmy kierować się zasadą, im więcej przygotuję wcześniej tym mniej czasu stracę podczas spotkania. Im mniej stracę czasu w kuchni tym więcej zyskam i tym pełniej będę się bawić.
Pamiętajmy jednak, że generalnie inne jedzenie podajemy latem inne zimą, temperatura otoczenia wpływa na apetyt i odczuwanie smaków, przecież zimą nikt nie zaproponuje gościom chłodnika czy gazpacho. Na dworze lepiej smakuje jedzenie pieczone, aromatyczne, ciekawe bo nawiązujące do otoczenia i warunków w jakich się je podaje. Na dworze lepiej nie scerować tortów czy serów za to podczas spotkań domowych idealnie sprawdzają się przekąski, które swobodnie mogą zastąpić cały posiłek, jeżeli je wcześniej odpowiednio przygotujemy. Najważniejsze to skubanie, czyli spokojne jedzenie przez cały wieczór podczas rozmów. Spożywanie jedzenia rozkłada się wtedy równomiernie na wiele godzin, takie spotkania stają się luźne, nieformalne i swobodne. Takie spotkania zawsze są udane, uważajmy, żeby nie przygotowywać typowego obiadu dwudaniowego, bo nasi goście będą mieli dużą szansę na najedzenie się w ciągu chwili i marzenie bardziej o drzemce niż o zabawie i śmiechu. Muszą się u nas najeść więc nasycić brzuch smakiem, oczy wyglądem potraw i dusze konwersacją ale temu wszystkiemu musi towarzyszyć fantastyczna zabawa bo przecież właśnie w tym celu się spotykamy.
Joanna napisał
Kochana Olu,
od całkiem niedawna jestem wielbicielką twojego talentu i zapału kulinarnego. Nietypowość proponowanych przez Ciebie potraw wprawia mnie w zachwyt. Chciałam Cię prosić o radę. Moja córka idzie w tym roku do Pierwszej Komunii a przyjęcie organizujemy w domu. Jak zaskoczyć gości i zgodnie z Twoim motto nie stać przy garach?? Dodam, że gości będzie 16 osób (w tym 7 dzieci). Uroczystość w Kościele skończy się ok. 11.30 . Jak ułożyć menu, dodam, że mam zamówienie na zupę szparagową. Chciałabym uniknąć obiadu tradycyjnego, ale nie wiem czy w takim wypadku da się to zrobić (wiadomo dziadkowie itd.). Dlatego liczę na Twoją podpowiedź
pozdrawiam Asia
Olga Smile napisał
Witaj Asiu,
Bardzo dziękuję za tak miłe słowa, jest mi bardzo, bardzo miło!!!!
Postaram się coś podpowiedzieć :)
Komunia jest również pod względem kulinarnym bardzo pracowitym i trudnym dla organizatorki czasem. Co najważniejsze mamy gości przy stole w różnym wieku i trzeba po trochu każdemu dogodzić.
W trakcie takich imprez polecam z mięsa zdecydowanie pieczenie i to na bazie mięsa mielonego. Takie propozycje masz tu – Pięknej urody pieczeń z niespodzianką lub wersja bardziej rozdrobniona Soczysta i przepyszna pieczeń bawarska. Unikniemy kości, ości, żylastego mięsa, twardych kawałków czy suchego schabu. Pieczeń możesz przygotować w dowolnej formie, jak widzisz jedną zrobiłam w formie babki a drugą klasycznie w podłużnej. To bardzo dobre wyjście na imprezy rodzinne, bo pieczenie są piękne, niezwykle soczyste i pyszne!
Do tego ziemniaki z wody albo Piękne i gorące ziemniaczki po włosku lub w tym przypadku lepsze byłyby z odrobiną startego sera i koperkiem. Będą pasowały do pieczeni a jest to zestaw wykwintny i niekłopotliwy. Mogą być również kluski ala kopytka ale z tym będziesz mieć więcej pracy, chyba, że odsmażysz w piekarniku pod grillem. Jakbyś miała wenę i ochotę to fantastyczne i zadziwiający jest również Semmelnknödel czyli knedel bawarski w wersji dużej, plasterkowej. Przygotowujesz go dzień wcześniej. Musi być owinięty szczelnie aby nie wysechł w nocy. Podgrzewaj pod przykryciem :). Ziemniaki spokojnie gotujesz dzień wcześniej, pieczeń również i to równocześnie w jednym piekarniku. Podgrzewasz przed podaniem przez około 30 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Idealnie się podgrzewają ale przykryj je papierem lub folią. Do tego miska mieszanych sałat i jest ślicznie! Dzieci też będą chętnie jadły zapiekane ziemniaki a z pieczenią pięknie sobie poradzą. W dniu komunii nie pieczesz tylko podgrzewasz – jeden problem mniej :)
Jeżeli zupę, na którą masz zamówienie gotujesz na bazie rosołu to koniecznie wołowe mięso przekształć w Wykwintny pasztet śliwkowy, poezja smaku! Do mnie znajomi na ten pasztet przychodzą :) Ustaw w miskach na stole lub przygotuj małe kanapeczki z cienkiej bagietki, można je śmiało udekorować kawałkiem śliwki, natką, czy cieniutkim plasterkiem cebulki dymki. Jeżeli miałabyś rękaw do dekoracji i tylki masa miałaby kształt mini bez na kanapeczkach co dodałoby jej klasy wizualne, bo smakowo jest świetna sama z siebie. To propozycja na jedną z przystawek, bo taką ustawiłabym na stole aby po powrocie z kościoła można było posiedzieć przy stole, poskubać coś, porozmawiać i poczekać przy kawie na podgrzewającą się zupę i drugie danie. A właśnie upiecz wszystko w takich formach abyś mogła łatwo wyjąć lub w nich postawić na stole.
Zapewne masz plany na słodkości ale polecę ze swojej strony najlepszy z najlepszych (a do tego najszybszy i najprostszy) Wspaniały tort czekoladowy z kawową nutą Jest bardzo sycący, więc mały kawałek wystarczy po tak sowitym obiedzie :)
Jeżeli masz jakieś pytania zapraszam tu lub pisz do mnie na maila olgasmile@smakimprezy.pl o ile będę mogła na pewno postaram się pomóc.
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
http://www.SmakImprezy.pl
Nie stój przy garach,
gdy goście za stołem!
Kasia napisał
Doga Olu.
Często zaglądam na twoją stronę i wykorzystuję podane przez ciebie przepisy i zastanawiam się jak mogę stworzyć własną kolekcję przepisów a najlepiej książkę kucharską do wydania.