Śmietana roślinna
U nas w domu od lat śmietana roślinna dodawana jest do zup i curry. Śmietana roślinna na dobre pojawiła się razem z alergią dziecka na nabiał. To nie jest tak, że marzyłam o robieniu śmietany w domu, co to, to nie! Miałam nawet wirówkę do mleka i wielką przyjemnością robiłam rozmaite sery, masła i przetwory mleczne. Teraz wirówka stoi i się kurzy. Gdy gotuję dla wszystkich członków rodziny wtedy śmietana roślinna przychodzi mi z pomocą. Gdy gotuję coś czego dziecko nie lubi mogę śmiało dodawać krowią. W sklepach dostaniecie śmietanę roślinną o różnej zawartości tłuszczu, składzie i smaku. Przez wiele miesięcy kupowałam w sklepach Rossmann śmietanę sojową w pudełeczkach, przyzwoita w smaku, chociaż dla mnie zbyt rzadka. W sklepach ze zdrowa żywnością nabyć można śmietanę owsianą (uwaga – w większości z glutenem), sojową, orkiszową no i moją ulubioną kokosową. Jeśli kupuję coś, co ma mi zastąpić śmietanę zwierzęcą, najczęściej wybieram tłuste mleko kokosowe, rewelacyjne nadaje się w puszkach Aroyd oraz Real Thai. W domu za to dla mnie śmietana roślina, to od razu taka przygotowana z nerkowców. Fakt jest taki, że rozdrobnione, wręcz upłynnione nerkowce z wodą przypominają lekko słodką śmietanę, takie poddane fermentacji kulturami bakterii nadają jej lekko kwaskowego posmaku. W USA wysyłkowo można kupić kultury bakterii wegańskich do nabiału roślinnego. W Polsce ich jeszcze nie spotkałam w sprzedaży. Są świetne, po prostu świetne! Cała zasada przygotowywania śmietany roślinnej ogranicza się do użycia dobrej jakości orzechów, u mnie są to nerkowce. Jeśli macie silny blender, to nie trzeba ich nawet moczyć, wystarczy woda, orzechy, kultury bakterii i pojemnik. Jeśli zastanawiacie się do czego pasuje śmietaną roślinna, to u nas dodawana jest regularnie do zup w tym najlepszej pomidorowej, ogórkowej, curry, do zabielania białego barszczu, do grzybowej, pieczarkowej, właściwie do każdej! Obowiązkowo śmietana roślinna idzie także do sosów do makaronu, do curry z warzywami, wszelakich gulaszy oraz zawiesistych dań warzywnych. Dla tych, którzy jeść śmietany zwierzęcej nie mogą, śmietana roślinna stanowi bezpośredni zamiennik z codziennej kuchni! A jak jest u Ciebie – króluje śmietana roślinna czy śmietana zwierzęca? U mnie za czasów gdy mogłam dodawać ją wszędzie, była to śmietana krowia, słodka i tłusta, teraz jednak śmietana roślinna, ponieważ staram się gotować jedno danie dla wszystkich :)
Śmietana roślinna
Śmietana roślinna – składniki:
- 1 szklanka nerkowców
- ½ lub 1 szklanka mleka roślinnego lub wody
- może być kultura bakterii (może ale nie ma takiej konieczności, ja zazwyczaj śmietanę robię na bieżąco i zużywam całą, więc nie mam czasu na fermentowanie)
Śmietana roślinna – przepis:
Można przygotować ją na dwa sposoby: Dla osób mających blendery wysokoobrotowe
- Orzechy nerkowca i szklankę mleka wkładam do blendera i rozdrabniam na jednolitą masę. Przekładam do słoika i zostawiam na 20 minut, żeby śmietana zgęstniała.
Dla osób mających blendery ręczne
- Orzechy nerkowca zalewam wodą i zostawiam na noc do namoczenia. Rano odlewam na sicie, przekładam do miski, dodaję ½ szklanki mleka. Rozdrabniam na jednolita masę. Tym razem śmietana roślinna nie zgęstnieje bardziej niż ma to miejsce po rozdrobnieniu.
Lola Pako napisał
Jeszcze nie znalazlam idealnego zamiennika, ale nie mozna narzekac na domowa ze slonecznika. Dodajesz soku z cytryny w zaleznosci jak kwasna lubisz smietane i daje rade
Adrian Szczur napisał
Taka którą w latach 90 jadłem u Babci , to była smietana. Dziś wszystko to co w sklepach nie ma nic wspólnego ze śmietaną.
Olga Smile napisał
przychodzi z pomocą tym, którzy nabiału jeść nie mogą!
Anna Kot napisał
Orzechy nerkowca są niestety bardzo drogie
Wiesław Tomczak napisał
Jem prawdziwe warzywa, prawdziwe kasze, prawdziwe przyprawy (a nie jakieś zamienniki) to i w przypadku śmietany albo w rozsądnych ilościach używam prawdziwej albo żadnej. Być może jakieś mixy roślinne przypominają trochę śmietanę pod względem smaku lub wyglądu, nie jest to jednak śmietana i wolałbym wymyśleć jakąś inną nazwę dla tej substancji, być może nawet smacznej i zdrowej. Trochę dziwne to moje podejscie ale nawet w okresie fascynacji soją nie używałem nigdy określeń sojowy schabowy czy wątróbka sojowa. :)
Olga Smile napisał
Anna – tanie nie są ja kupuję w kg opakowaniach lub po 500 g ale z drugiej strony śmietany tez tak dużo się nie leje ;) U nas trudno bo to jedne z 2 orzechów, które mogą jeść wszyscy w domu więc nerkowce zawsze obecne na liście zakupowej.
Marzena Sobkowiak napisał
Katarzyna coś dla Ciebie :)
Cariusz Mymerys napisał
A ta w garach
Kinaza / Kinaza Kulinarna Pierdoła napisał
Marzę o wirówce do mleka :)
Kiedyś się dorobię ;)
Katarzyna Szyszczyńska napisał
Ooo super :) dzieki