TOP 10 NAJLEPSZYCH ZUP
Dzisiaj robimy Top 10 najlepszych zup, czyli tych, które lubimy najbardziej! Podaj 10 najlepszych zup jakie znasz, lubisz i uważasz, że są najpopularniejsze w Polsce! Tych, które smakują domem, rodziną, spokojem, klimatem odpoczynku, oddechem po ciężkiej pracy, sycą i uspokaja. Lubimy smaki kojarzące się z dzieciństwem, z wakacjami, z wolnym czasem, domem babci i miłością! Według mnie najlepsza zupa to taka, która się wspomina, za którą tęskni, lubi i myśli o niej, gdy masz ochotę na coś dobrego! Zapraszam na 10 najlepszych zup polskich, tradycyjnych, popularnych i lubianych!
ZUPA RYBNA
Muszę przyznać, że zupa rybna kojarzy mi się z domem rodzinnym. Mama robiła taką zupę, babcia i przez wiele lat również ja. Przepis ten, jak każdy inny ulegał modyfikacjom i zmianom, aż stał się taki, jaki widzicie poniżej. Ta zupa rybna akurat nie zawiera glutenu, jajek i białka mleka. To czysta zupa, klarowana z dużymi kawałkami ryby o mocnym i wyrazistym smaku. Zupę rybną zjecie w każdym zakątku świata. W Polsce w restauracjach będzie się ona nazywała tak zwyczajnie zupą rybną, zupą z głów ryby, zupą z karpia lub rybną.
GROCHÓWKA
Klasyczna grochówka, taka kaloryczna, pożywna ala wojskowa grochówka z kiełbasą do tego na wędzonce. Oczywiście każdy robi taką grochówkę, jaką uważa za najlepszą i najzdrowszą dla siebie. A smak, jego pamięć często wiąże się z emocjami i wspomnieniami, dlatego dla każdego coś innego jest najsmaczniejsze! W moim domu rodzinnym grochówka zawsze była ugotowana na wędzonych żeberkach lub wędzonych kościach. Do tego wkrajana była podsmażona kiełbasa, albo boczek. W całym domu unosił się zapach wędzonki. Ja dla swojej rodziny zawsze przygotowuje wersje wege, bez mięsami kiełbasy czy boczku. Dla zapachu dodaje wędzone śliwki, sól wędzoną, paprykę wędzoną ale ten przepis pokażę za kilka dni.
ŻUREK
Żurek w chlebie to tradycyjne danie wielkanocne. Każda rodzina ma swój własny, sprawdzony przepis. Trzeba przyznać rację, że żurek w chlebie wygląda bardzo atrakcyjnie i może sam w sobie stanowić ozdobę stołu. Jeśli chodzi o samą nazwę tego dania, to w niektórych domach mówi się żurek, w innych żur, a u mnie najczęściej używało się określenia barszcz biały. Ponieważ barszcz czerwony przygotowywała moja babcia na zakwasie, barszcz biały, był również barszczem naturalnie przygotowywanym na zakwasie tylko z innych składników. Tylko wtedy powstanie prawdziwy żurek. Zakwas na barszcz można przygotować w bardzo prosty sposób. Znajdziecie u mnie wiele przepisów na żurek, barszcz i zakwas.
BARSZCZ CZERWONY
W moim domu rodzinnym barszcz z fasolą zrobiony z zakwasu z kiszonych buraków ma bardzo długą tradycję. Pamiętam go doskonale, sam zakwas na barszcz, zapach świątecznego stołu, a do tego, wszystkie te emocje towarzyszące dzieciom w czekającym na Mikołaja. Te ciepłe wspominania wiążą się z mieszkaniem moich dziadków na Ochocie, latami 70’ i 80’. Ale nie tylko. Doskonale pamiętam moją prababcię mieszkającą w Warszawie na Saskiej Kępie na ulicy Walecznych, która karmiła synogarlice, jadła kaszę jaglaną, miała gramofon z tubą i kisiła w garnku buraki na zakwas. Te wspomnienia …. Skrzypiących drewnianych schodów, zbierania winniczków u niej w ogródku aby zrobić ich zawody. Pamięć o wielkim owczarku sąsiadów, który jako szczeniak bardzo chciał się ze mną bawić na swój psi sposób. Zapach ciasta drożdżowego jedzonego na schodach domu. Słońce przebijające przez liście w ogrodzie. Obraz prababci w długiej spódnicy, stojącej z laską, uczesanej gładko w koczek, która wychodziła do mnie, gdy płakałam … Te wszystkie wspomnienia wracają falami, zostają ze mną i z czasem coraz bardziej je doceniam i celebruję. To wspomnienia przemijania a jednocześnie trwania. Nostalgicznie … Barszcz z fasolą też ma w nich swoje miejsce, a jakże! Mój ulubiony, czerwony aż do przesady barszcz czerwony, podawany z fasolą Jaś lub inną białą, jest za to wspomnieniem mieszkania moich rodziców. Babcia podawała barszcz czerwony z półkruchymi pierożkami, za którymi przepadałam. Robiła je tylko raz w roku, było to zdecydowanie specjalne danie. Gdy dorosłam, sama robiłam pierożki znacznie częściej, zupełnie nie ograniczałam się do czasu świątecznego. Pachną one obłędnie i rewelacyjnie pasują do czystego czerwonego barszczu. Moja teściowa barszcz zawsze serwowała z pasztecikiem, ale barszczu sama nie robiła. Za to mama, kisiła buraki do barszczu, lub brała zakwas od dziadków, u których wielki garnek stał zawsze na kamiennym oknie parapetu. Barszcz czerwony z fasolą jedliśmy nie tylko od święta. Dlatego też sama również podaję barszcz z fasolą, czasami dla odmiany z tłuczonymi ziemniakami, które rewelacyjnie pasują właściwie do każdej zupy. Moje dziecko będzie pamiętało barszcz z fasolą, barszcz z pasztecikami i ostatnio barszcz z ziemniakami. Ale chyba jednak wersja z fasolą bywa u nas najczęściej. W sumie nie mogę się zdecydować czy wolę barszcz z fasolą czy inny!
ZUPA WARZYWNA
Zupa warzywna czyli zupa jarzynowa jest jedną z moich ulubionych sezonowych zup. Muszę przyznać, że w tej wersji jest to idealna zupa dla dzieci. Właśnie taką przygotowałam ostatnio, gdy przy naszym stole zasiadło kilkoro dzieci znajomych i wszystkie z wielką przyjemnością wciągnęły po duży talerzu zupy. Jaki jest jej sekret? Zupa warzywna dla dzieci jest słodka, za sprawą przysmażonych warzyw i delikatna, z drobnym makaronem oraz ziemniakami. Można ją zabielić, tak jak ja to robię mlekiem roślinnym lub śmietana roślinną czy zwierzęcą. Połączenie warzyw, soczewicy, ziemniaków, drobnego makaronu zawsze się sprawdzi!
ZUPA Z KALAFIORA
Taka oto cudowna zupa krem z kalafiora jest jedną z tych, do której inne kremy mówią szefie. Można przygotować ją na dziesiątki sposobów, dosłownie za każdym razem inaczej. Baza zazwyczaj jest taka sama, mocno różni się jednak cała zupa, gdy dodacie do niej odpowiednią okrasę. U mnie jest to wolno prażona cebula z chili, rozmarynem i kolorowym pieprzem. Zupa sama w sobie jest słodko-pikantna, kremowa, dość aromatyczna i wspaniała. Uważam, że zupa krem z kalafiora najlepiej smakuje podana z tłuczonymi ziemniakami, z ryżem lub grzankami usmażonymi na patelni, tak jak to w czasach dzieciństwa bywało.
ZUPA GRZYBOWA
Dla mnie zupa z grzybów suszonych należy do najbardziej lubianych dań obiadowych Podana z makaronem, kluskami, ziemniakami pokrojonymi w kostkę lub tłuczonymi, jest szczególnie smaczna, zwłaszcza, gdy za oknem pada lub przychodzi zimniejszy wieczór. Pamiętam, że w moim domu rodzinnym zupa z grzybów suszonych jakoś nie za często się pojawiała się na stole, a może ja za nią jakość szczególnie nie przepadałam … sama nie wiem. W każdym razie u mnie zupa z grzybów suszonych jest jedna z tych, której zjem dwa lub trzy talerze a mam takie solidne, gdzie spokojnie wchodzi prawie litr zupy. Potem siedzę i mówię, że o dziwo ;) się przejadłam. Co nie zmienia tego, że kilkadziesiąt minut przechodząc obok garnka podjadam lub odpijam jeszcze porcje. Jakoś zupa z grzybów suszonych działa na mnie jak magnez.
ZUPA OGÓRKOWA
W moim domu rodzinnym zupa ogórkowa występowała zazwyczaj z ziemniakami i koperkiem, tak w wersji bez mięsa. Zupa ogórkowa z ryżem jest za to wspomnieniem mojej mamy, kuchni jej babci i pysznych domowych obiadów. U nie ogórkowa to połączenie słodkiej marchewki, podsmażonej cebulki, pokrojonych ziemniaków, startych ogórków kiszonych i koperku. Moja przyjaciółka gotuje ogórkową na wywarze mięsnym lub rosole, na żeberkach albo udkach kurczaka. Ja pomijam mięso i skupiam się na wywarze warzywnym. Osobiście uważam, że najlepsza zupa ogórkowa to zupa zabielona. Jednak z racji alergii dziecka często dodaję do niej mleka kokosowego lub sojową śmietanę ale sama wychowałam się na dodatku słodkiej, tłustej śmietany. Co ciekawe, wiem, że ile domów, tyle przepisów.
KRUPNIK
Osobiście uwielbiam krupnik z grzybami, bez mięsa i zabielony. Oj tak, zwłaszcza suszonymi leśnymi grzybami nabiera głębokiego i wspaniałego smaku, aromatu jesieni, cudownie rozleniwia. Lubię takie dania, uwielbiam wręcz! W moim domu rodzinnym krupnik z grzybami do tego bez mięsa był codziennością. Mama generalnie nie gotowała zup na mięsie, co wydawało się dziwne w latach 70-90-tych. Jak było mięso to w gulaszach i pieczone, czasami na kanapkach lub ostatecznie w rosole. Generalnie kuchnia jakoś mało mięsna była. Nawet w czasach, gdy ja jadłam dużo mięsa, to zupy zawsze robiłam w swoim domu jarskie. Jak widać niedaleko spada jabłko od jabłoni. Uwielbiałam krupnik z grzybami z kaszy jęczmiennej, tak zwanej wiejskiej. Teraz z racji bezglutenowość zamieniłam ją na odkrycie ostatnich nastu miesięcy, czyli kaszę owsianą bezglutenową. U mnie zawsze w czasach gdy mama mi gotowała jęczmienną i taką uwielbiałam, nawet samą, uprażoną na sucho, zwłaszcza wiejską. Potem, gdy przeszłam na swoje a po kilku latach ja jestem mamą, musiałam zmienić kaszę na inną. Krupnik z kasza jęczmienna lubię ale nie szaleję za nim. Uważam, że znacznie smaczniejszy jest z kaszą gryczaną łamaną ale najlepszy z najlepszych, najsmaczniejszy ze smacznych powstaje krupnik z grzybami z kaszy owsianej!
ZUPA PIECZARKOWA
Generalnie, każda zupa pieczarkowa jest w moim wykonaniu zabielana, nie tyle śmietaną, bo jej dziecko nie może, co mlekiem kokosowym lub śmietaną z nerkowców, jak widać potrzeba matką wynalazków. A ponieważ uwielbiamy zupy i są one u nas daniem codzienny od śniadania, to zawsze staram się aby za każdym razem były inne. Zupa pieczarkowa koniecznie podawana jest w połączeniu z ziemniakami, makaronem lub kluskami lanymi. Od czasu do czasu robię ją również tą zupę z kaszą owsianą, wtedy przypomina krupnik lub z ryżem. Do tego porcja zieleniny, czyli poszatkowanego koperku lub zielonej natki pietruszki.
I jako 11 pozycja ROSÓŁ, choć u mnie warzywny :)
TOP 10 NAJLEPSZYCH ZUP! Proszę o propozycje, jakie dla Ciebie są najlepsze – może być ich kilka!
Anonim napisał
żurek, kapuśniak, grzybowa
Anonim napisał
Bardzo lubię też czerninę :-)
Anonim napisał
Anonim napisał
pomidorowa, ogórkowa, grochówka
Anonim napisał
Szczawiowa i krupnik
Anonim napisał
Dyniowa jest zaje.??e smaczna
Beata napisał
Zupy, które są na topie w moim domu:
barszcz z uszkami
marchewkowa krem
grzybowa
zielona ze szparagów – krem
pomidorowa
Anonim napisał
Królowa jest tylko jedna Pomidorowa, reszta to tylko zupy.
Anonim napisał
Tak z zupełnie innej beczki:tez miałam dziadków na Ochocie i tez kojarzą mi się z ze wspaniałymi potrawami
Anonim napisał
Daniel zawsze czuj się zaproszony ?