Taka sałata to nie danie a raczej dodatek do dań, chociaż czasami wystarczy niewielki dodatek szynki parmeńskiej, sera pleśniwego, ryby wędzonej, aby zmieniła się w świetny lunch lub późną kolację. W tej sałacie zawsze zachwyca mnie jej kolor, struktury, różnorodność smaków i ta chrupkość połączona a niebiańskim wyglądem. Taka sałata jest ozdobą stołu i fantastycznym uzupełnieniem a właściwie dopełnieniem dania. Czasami stawiam taką sałatę a w oddzielnych miseczkach daję orzechy włoskie, płatki sera, żurawinę, czosnek, cebulę pocięta na kawałki, pestki dyni lub słonecznika, małe pomidorki i inne dodatki, które akurat mam w domu. Gdy mam łososia lub inna rybę również ją stawiam na stole. Nie omieszkam wtedy dodać szynki i kawałków zwykłego żółtego sera. Powstaje nam wtedy sałata pozwalająca na własną kompozycję dania poprzez dodanie różnych dodatków. Nie zapominajmy o sosach: winegrete, oliwie smakowej, occie i majonezie. A do takiej kompozycji brakuje już tylko chrupkiego pieczywa i dobrego wina. I tak to z niczego powstaje nam świetna impreza ze zdrowym jedzeniem i możliwością wykazania inwencji twórczej gości. Proste, łatwe, piękne i mało pracochłonne dania a zdrowe i pyszne – same plusy. |
|||
|
|||
|
|
||
|
Zielona sałata
0