ZIMNE NÓŻKI
Klasyka kuchni polskiej zimne nóżki czyli inaczej galaretka z nóżek lub śląski galert. Dzisiaj przygotowałam zimne nóżki na prośbę mojej mamy, bo jak sama powiedziała dawno nie było. Ostatnio robiłam je chyba z rok temu na jakąś imprezę rodzinną. generalnie zimne nóżki pamiętam doskonale z domu rodzinnego ale nie tylko, bo z domu mojej babci również. Takie gotowane przez wiele godzin z przyprawami do czasu, aż stawały się bardzo miękkie, a mięso samo odchodziło od kości. Zawsze nóżki były myte, opalane, zalewane zimną woda i gotowane w towarzystwie warzyw i przypraw. Teraz udało mi się kupić wyjątkowo czyste nóżki, więc zostało tylko umycie i ugotowanie. Wiem, że ludzie dzielą się na tych, którzy uwielbiają zimne nóżki i takich, którzy uciekają na samą myśl ich zjedzenia. A Ty, do której grupy należysz?
ZIMNE NÓŻKI
ZIMNE NÓŻKI – składniki:
- 6 nóżek wieprzowych
- 1 golonka tylna lub 2 przednie
- 10 listków laurowych
- 1 łyżka ziela angielskiego
- 6 marchwi
- 3 korzenie pietruszki
- sól i pieprz do smaku
ZIMNE NÓŻKI – przygotowanie:
- Nóżki i golonki trzeba umyć pod bieżącą wodą, oczyścić jeśli jest taka konieczność. Ułożyć na dnie garnka, dodać listki laurowe i ziele.
- Zalać taką ilością wody, żeby przykryła nóżki na dwa place. Wstawić na gaz pod przykrywką. Zagotować. Zdjąć łyżką szumowiny i gotować pod przykryciem na małym gazie przez minimum 3 godziny. Te ze zdjęcia gotowałam 5 godzin na małym gazie. Im dłużej będziecie gotować tym galareta będzie lepsza.
- Obrać warzywa, dodać do nóżek i golonek, doprawić solą i pieprzem. Gotować pod przykryciem kolejne 2 godziny. Mięso musi być bardzo delikatne, samo odchodzić od kości.
- Przecedzić przez sito mięso. Wywar wlać ponownie do garnka. Obrać dokładnie lekko przestudzone ale ciągle gorące nóżki i golonki. Mięso posiekać drobno. Układać w salaterkach, zalać płynem z gotowania. Wstawić do lodówki na noc. Zimne nóżki zwykło się podawać z octem, majonezem lub sokiem z cytryny.
- Wszystkich wielbicieli kuchni polskiej zapraszam na zimne nóżki inaczej nazywane galaretka z nóżek a na śląsku występują jako galert!
Magdalena napisał
Nie wchodza mi od dziecka,probowalam na wigilie(nie nozki,a krewetki z jajem,groszkiem, marchewka itd.),tu nazywa sie to kabaret,ale tez mi nie weszly..
Dorota napisał
Mniam,mniam ? a zwłaszcza z majonezem-poezja ?
Karolina napisał
Nóżki i golonka wygotowane, potem mięso z golonki w galarecie. Pycha!
Elżbieta napisał
Brokuły, kalafior czy burak – o tooo to tak ?
Paulina napisał
Mniam, mniam!!!
Joanna napisał
fuj, wszystko w galarecie jest fuj ?♀️
Katarzyna napisał
Mniam ? ale z przewagą mięska ?
Justyna napisał
Oczywiście, że mniam ❤
Joanna napisał
mniaaaam
Barbara napisał
Pycha! Kolagenowa bomba