FAWORKI
Dzisiaj padło na faworki! Nie ma lekko czasami po prostu trzeba faworki usmażyć i już! Nie znam zbyt dużo rodzinnych przepisów. Nie zachował się dla mnie żaden notes z przepisami kucharskimi moich babć, więc czerpać rodzinne przepisy na tradycyjne dania mogę jedynie z pamięci. Gdy żyła moja babcia ze strony mamy, podyktowała mi przepis na ciasto półfrancuskie, z którego przygotowywała rokrocznie na wigilię masę pierożków z grzybami. Właśnie z ich zapachem i smakiem najbardziej kojarzą mi się święta. Oprócz owego ciasta mam od niej również przepis na świetne faworki oraz niezawodne miękkie i delikatne ciasto do pierogów i przepis na prawdziwy zakwas na barszcz czerwony. Natomiast druga babcia kojarzy mi się z fioletową zupą owocową z makaronem własnej roboty, pierogami jagodowymi i ciastem drożdżowym z rodzynkami. Wiem, że to niewiele kulinarnych wspomnień, ale muszą mi one wystarczyć, bo już nie jestem w stanie ich zmienić. Faworki według przepisu mojej babci przygotowuję dosłownie od zawsze, czyli od momentu, gdy rozpoczęła się moja przygoda z gotowaniem i pieczeniem. Jak dziś pamiętam, gdy spaliłam pierwszą partię faworków w swoim samodzielnym mieszkaniu na warszawskim Gocławiu. Przez kilka dni utrzymywał się w nim intensywny zapach oleju w powietrzu. Tak … faworków trzeba pilnować, patrzeć na nie, hipnotyzować wręcz wzrokiem i w odpowiednim momencie odkręcać na drugą stronę. Nie jest to trudne zadanie, ale wymaga czujności przy smażeniu. W sobotę zdecydowałam się na przygotowanie faworków, wiem, że to nie tłusty czwartek, ale życie jest za krótkie, aby odmawiać sobie takich małych przyjemności. Dobrze przygotowane faworki chrupią, nie nasiąkają wodą i są rewelacyjne nawet po kilku dniach. To jest właśnie taki przepis, rodzinny, sprawdzony i zdecydowanie bardzo, ale to bardzo udany. Zapraszam zatem na domowe FAWORKI :)
FAWORKI
FAWORKI – składniki:
* 300 g mąki
* 5 jajek (żółtka)
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* ½ łyżeczki soli
* śmietana do nadania konsystencji
* 1 łyżeczka cukru waniliowego lub esencji waniliowej
* 1 litr oleju do smażenia
* cukier puder do posypania
FAWORKI – przepis:
Żółtka oddzielam od białek. Do miski wsypuję mąkę, proszek do pieczenia, sól, wanilię i żółtka jajek. Zaczynam wyrabiać ciasto i w miarę potrzeb dodaję śmietanę. Konsystencja ciasta powinna być taka jak na pierogi. Musi być sprężyste, elastyczne, delikatne i lekko świecące. Kulę dzielę na 4 części i wałkuję ciasto na dobrze oprószonej mąką stolnicy. Staram się, aby płat ciasta był bardzo cienki. Następnie tnę ciasto nożykiem kołowym na paski. W każdym pasku robię nacięcie w środku i przewijam jakby na drugą stronę połowę paska, powstaje wtedy charakterystyczny wzór faworka. Gdy mam gotowe już wszystkie faworki, robię sobie wtedy kawę i pozwalam im odpocząć przez około 15 minut, aby lekko podeschły. Faworki smażę partiami na dobrze rozgrzanym oleju z obu stron, wyławiam i posypuję cukrem pudrem.
Semadeni cooking na Facebook napisał
faworki. najlepsze robi moja babcia.
Vonia napisał
Fantastyczne faworki mi wyszły!
Alberta napisał
Uwielbiam faworki, dobry przepis!!!!!
Hania napisał
Olga, czy jest coś co mogę dac zamiast proszku do pieczenia? Nie mogę kukurydzy w niej zawartej..;( może drożdże suszone??
Olga Smile napisał
Hania – to kup ten proszek -> https://wrazliwesmaki.pl/bezglutenowe-dodatki-do-gotowania/285-bezglutenowy-proszek-do-pieczenia-gdl-250g-hanneforth-4260159923025-4260159923025.html
Beata napisał
I jak kobietki, udało sie wymyślić faworki bezglutenowe ale takie z pechrzykami? Tęsknię za faworkami?
Meggi napisał
A po co do faworków dawać proszek do pieczenia? Nazwa chrusty daje już wskazówkę, że mają być chrupkie i kruche a nie wyrośnięte na proszku. Przynajmniej tak robi się je na śląsku. Pozdrawiam