Galareta wieprzowa
Wczoraj robiłam sobie listę dań, które pamiętam z dzieciństwa. Galareta wieprzowa czyli inaczej zimne nóżki wieprzowe lub galert jest jednym z nich. Galareta wieprzowa tym odróżniała się od wszystkich innych galaret, w tym drobiowej z piersi kurczaka na przykład, że do niej jako jedynej nie trzeba było dodawać dodatkowej porcji żelatyny. Sama się zsiadała pod wpływem kolagenu zawartego w nóżkach. Moja babcia i mama dużo gotowały. Jeść lubiłam średnio ale zimne nóżki z octem lub majonezem, ciasto pleśniak i jajecznicę z pomidorami pamiętam do dziś. Chciałam włośnie zapytać o ZIMNE NÓŻKI, GALARETĘ WIEPRZOWĄ, GALERT. Pamiętacie je z domu rodzinnego? ROBICIE?
Galareta wieprzowa
Galareta wieprzowa składniki:
- 6 nóżek wieprzowych
- 1 golonka tylna lub 2 przednie
- 10 listków laurowych
- 1 łyżka ziela angielskiego
- 6 marchwi
- 3 korzenie pietruszki
- sól i pieprz do smaku
- można dodać kilka gałązek lubczyku
Galareta wieprzowa przygotowanie:
- Nóżki i golonki umyć pod bieżącą wodą, oczyścić jeśli jest taka konieczność. Ułożyć na dnie garnka, dodać listki laurowe i ziele.
- Zalać taką ilością wody, żeby przykryła nóżki na dwa place. Wstawić na gaz pod przykrywką. Zagotować. Zdjąć łyżką szumowiny i gotować pod przykryciem na małym gazie przez 3 godziny.
- Obrać warzywa, dodać do nóżek i golonek, doprawić solą i pieprzem. Gotować pod przykryciem kolejne 2 godziny. Mięso musi być bardzo delikatne, samo odchodzić od kości.
- Przecedzić przez sito mięso. Wywar wlać ponownie do garnka. Obrać dokładnie nóżki i golonki. Mięso posiekać drobno. Układać w salaterkach, zalać sosem z gotowania. Wstawić do lodówki na noc. Podawać z octem, majonezem lub sokiem z cytryny.
Halina Rybkowska napisał
Pamiętam jajecznicę z pomidiorami . Nózki tez , robie co pewien czas. Pycha !Q
Anna A-ń napisał
Nigdy nie lubiłam galarety ale to przez to, że kiedyś postanowiłam spróbować gdzieś a w niej było pełno chrząstek…to mi obrzydziło ale teraz czasami robię sama ale tylko drobiową – pycha
Anoushka Nobell napisał
Stolyca ?
Monika Zawada-Miska napisał
Dla mnie galateta z nóżek to też koszmar dzieciństwa :)
Uwielbiam za to galaretki z kurczaka, z kawałeczkiem jajka, marchewki i kilku ziarenek zielonego groszku. Obowiązkowo w malutkich porcjach – to nic, że mogę zjeść kilka :)
Wieslawa Maria Leszewicz napisał
Ja tez robie bardzo lubilam kiedys i teraz
Ewelina Wykurz napisał
Poproszę o przepis na taka galaretę jeszcze takiej nie robiłam
Urszula Milczarek napisał
Kupujemy łapki kurze (odcinamy pazurki?) gotujemy kilkanaście godzin ,pod koniec dodajemy warzywka☺po ugotowaniu można obrać łapki (trochę jest z tym roboty )albo przecedzić i zalać np.mięsko z ugotowanego kurczaka☺ wywar solę po ugotowaniu i dodaję zmiażdżony czosnek,trochę niech tak postoi i przecadzam?
Ola Brol napisał
Ja pamiętam. Nie lubię. Nie robię
Ola Brol napisał
Moja mama tak długo gotowała te nóżki, że rosół ścinał się bez żelatyny ?
Jolanta Leśniak napisał
Robię,lubię,ale dzisiaj kupiłam” gotowca” z indyka.