INDYJSKI SOS WARZYWNY
Dzisiaj warzywny sos indyjski, takie curry warzywne, wege korma z kalafiorem lub aloo gobi w innym wydaniu. Warzywny sos indyjski pasuje rewelacyjnie, gdy zostanie podany z ryżem basmati, z chlebkami naan lub chapati. Powiem wam, że wszelakie rozgrzewające i aromatyczne warzywne curry mają u nas wzięcie. Przygotowuje je z rożnych składników, bez specjalnego ograniczania się czy wybrzydzania. Mam wrażenie, że nie ma czegoś bardziej uniwersalnego niż warzywny sos indyjski z charakterystycznymi dla tej kuchni dodatkami, przyprawami i solidną ilością mleka kokosowego. Pasują do niego również tłuste dodatki, masło w wersji wegetariańskiej a w wegańskiej olej kokosowy. Możliwości jest wiele. Można śmiało eksperymentować ze składnikami, dodatkami i produktami. Ja zdecydowałam się na klasyczne mieszanki przypraw. Czasami jest to garam masala innym razem tikka masala albo inna masala, która wpadnie mi w ręce.
Najczęściej mam problem z nazewnictwem dań, które szykuję na bloga. Staram się nadawać im takie tytuły, żebyście je łatwo znaleźli … I sama nie wiedziałam, jak mam nazwać ten mega aromatyczny indyjski sos do ryżu taki wegetariański lub wegański, w którego skład wchodzi kalafior, bataty lub ziemniaki, ciecierzyca z cebulą. Do tego przyprawy o intensywnym aromacie jak garam masala, kurkuma, czosnek. Koncentrat pomidorowym, orzechy nerkowca i tłuste mleko kokosowe. A to wszystko podane z ryżem basmatii … MEGA KREMOWE, EXTRA SMACZNE i ładne. Świetny zestaw! A ty jak nazwałabyś to danie?
INDYJSKI SOS WARZYWNY
Ja zaczęłam od kalafiora. Udało mi się kupić piękne dwa dorodne kalafiory. Na pierwszy rzut poszedł ten większy. Czasami w przepisach u moich znajomych widuję kalafiory romanesco, po angielsku znajdziecie je pod hasłami romanesco broccoli, romanesque cauliflower. Ja spotkałam je może ze dwa razy w sprzedaży. Jednak stawiam na klasycznego, znanego i lubianego kalafiora. Należy do smacznych produktów spożywczych, względnie tanich i niskokalorycznych o ile nie skąpiecie go w maśle i oleju.
No jednak kuchnia indyjska rządzi się swoimi prawami. Kalafiora przekroiłam na pół i podzieliłam na różyczki. Włożyłam do wybranej formy do pieczenia. Posypałam solą, polałam olejem i dodałam około 100 ml wody. Ponieważ zależy mi na tym, by kalafior się podpiekł na wierzchu i delikatnie zmiękł w środku. Takie podpieczenie i opalenie co niektórych różyczek wpływa bardzo pozytywnie na cały smak tego warzywnego curry. Wystarczy dosłownie 30 minut pod grillem w piekarniku, żeby wspaniale się różyczki podpiekły. Dodadzą one takiego lekko dymnego aromatu i smaku dzisiejszemu wegetariańskiemu lub wegańskiemu gulaszowi warzywnemu, zależnie od tego, jaki tłuszcz wybierzecie.
INDYJSKI SOS WARZYWNY
Czas teraz na cebulę. W sprzedaży dostaniecie białą, dużą cebulę cukrową, która jest słodsza w smaku, bardziej soczysta i delikatna. Nie ma ona typowego siarkowego posmaku i nie płacze się podczas jej krojenia. Jeśli macie zwykłą cebulę, też będzie spoko, podobnie jak ich fioletowa koleżanka. Ja wybieram cukrową i od kilku lat kupuję ją w większych workach, takich po 10-12 kilogramów, wiec mam zapas do wszelkich dań kuchni międzynarodowej.
INDYJSKI SOS WARZYWNY
Możecie pokroić ją w kostkę, w piórka, talarki lub półtalarki. Dowolnie, tak, jak lubicie lub jaką masie fantazję. Wystarczy podsmażyć ją na złoto na solidnej porcji oleju kokosowego, masła ghee lub po prostu masła takiego, jakie znacie z naszej kuchni polskiej. To świeże masło śmietankowe, zawierające laktozę, więc mocno się rumieniące. Ja często decyduję się na popularny w naszej kuchni olej słonecznikowy lub rzepakowy. Tu nie umiem wykazać wyższości jednego nad drugim, więc śmiało możecie sami zadecydować na czym chcecie smażyć cebulę.
INDYJSKI SOS WARZYWNY
W kuchni indyjskiej przyprawy odgrywają bardzo duże znaczenie. Tak, raczej powiedziałabym, że jest ona znacznie bardziej urozmaicona, bogata, różnorodna i ciekawa pod tym względem niż nasza krajowa kuchnia, nawet regionalna. Bogactwo przypraw, gotowych mieszanek i jednoskładnikowych przypraw oszałamia. Jeśli dopiero rozpoczynacie swoją przygodę zdecydujcie się na różne odmiany curry, garam masala innym razem tikka masala tandori masala albo inna masala. Jeśli będziecie je kupować poprzez Allegro lub inne sklepy internetowe to znacznie oszczędzicie, ponieważ za opakowania po 100 g zapłacicie około 8 złotych. A jeśli już znajdziecie taką, jaka smakuje wam najbardziej to większe opakowania po 400 g przyprawy dostaniecie po około 20 złotych. A taka porcja starczy na bardzo długo.
INDYJSKI SOS WARZYWNY
Co ciekawe, każdy producent ma inną mieszankę pod tą nazwą. W naszej polskiej kuchni tak ma się sprawa z pieprzem ziołowym. Każde nowe opakowanie to inny smak. Tym charakteryzują się mieszanki i kompozycje. Ja podchodzę do tego spokojnie, próbuję, testuję i ma swoich faworytów. Dzisiejszy warzywny sos indyjski został wzbogacony o garam masala, kurkumę, czosnek i sól. To taki podstawowy zestaw, który nie dość, że świetnie smakuje, to również rewelacyjnie pachnie.
INDYJSKI SOS WARZYWNY
Ilość przypraw trzeba dostosować do ich ostrości. Ja miałam średnio ostrą garam masalę więc mogłam użyć jej kilku łyżeczek, nawet pod sam koniec dodałam jeszcze kolejną porcję dla mocniejszego i bardziej wyraźnego smaku. Gdy cebula się zrumieni, wrzucam na patelnię przyprawy razem z obranym i posiekanym czosnkiem a dokładnie sześcioma ząbkami czosnku. Pewnie można użyć więcej lub mniej, jeśli macie łagodniejszą lub pikantniejszą odmianę. Malo kto wie, że czosnku jest około 300 odmian ale nie ma jakoś zwyczaju opisywania na opakowaniach jakiej jest odmiany. To tak jakbyście zawsze kupowali jabłka z opcji zgaduj-zgadula bez oznaczenia na torebce że to Kortland, Jonagold albo Idared. Przesmażenie przypraw z cebulą intensyfikuje ich smak. To podstawa sosu, która sprawia, że curry i wszelki sos warzywny ma bardziej wyrazisty smak.
INDYJSKI SOS WARZYWNY
Do wszelkich sosów jak korma, curry i gulasz warzywnych a także mięsnych warto dodać dodatkową porcje warzyw. U mnie to kalafior, bataty i ciecierzyca. Jeśli nie macie batatów spokojnie możecie zastąpić je ziemniakami albo marchewką. Lub pół na pół ziemniaki z marchewką wtedy powstanie coś najbardziej zbliżonego smakiem do batatów. Bataty, czyli słodkie ziemniaki inaczej nazywane także kumara, pataty, wilce ziemniaczane, są warzywami z rodziny powojowatych. W smaku przypominają właśnie wspomniane wcześniej połączenie marchewki i niskoskrobiowego ziemniaka.
INDYJSKI SOS WARZYWNY
Bataty stanowią bogactwo karotenoidów, likopenu, fosforu, potasu, magnezu i selenu. Bulwy batatów spotkacie w wielu odmianach kolorystycznych, to dlatego, że jest ponad 300 odmian tej rośliny od jasno żółtej, przez pomarańczową, aż do ciemnego fioletu. Ja obrałam je obieraczką do warzyw, pokroiłam w takie kilkucentymetrowe plastry, słupki i w kostkę. Miałam w lodówce dwa bataty, zwane u mnie pułkownikami, ponieważ zalegały w lodówce od kilkunastu dni. Czasami kupuję porcję warzyw i mimo, że nie mam jeszcze na nie pomysłu , to pamiętam z tyłu głowy o ich wykorzystaniu.
INDYJSKI SOS WARZYWNY
Lubię nerkowce. Z ich udziałem przygotowuję śmietanę, wszelkie serki, pasty do chleba te wytrawne i słodkie. O mleku roślinnym vel napoju roślinnym mlekopodobnym nie wspominając. Znajdziecie wiele pomysłów na ich wykorzystanie w mojej książce ROŚLINNY NABIAŁ. Tm razem miałam zaledwie pół kubka nerkowców. Była to więc za mała porcja na śmietanę roślinną ale taka w sam raz na moczenie. Orzechy nerkowca zalewam wrzątnikiem i zostawiam na kilka minut. Zmiękną one i zyskają delikatniejszą strukturę. Świetnie wzbogacają warzywne sosy, sosy indyjskie, różne curry warzywne oraz mięsne a także wegetariańską kormę.
INDYJSKI SOS WARZYWNY
Kalafiora wyjmuję z piekarnika. Wystarczyło mu 30 minut w 200 stopniach Celsjusza pod grillem. Jak widzicie fajnie się podpiekł. Te opalania co niektórych kawałków dodadzą dymnego posmaku curry. Lubię takie urozmaicenie, wzbogaca aromat a co jak co, ale aromat w kuchni indyjskiej jest bardzo ważny. Dodatkowo wlanie wody do blaszki sprawiło, że kalafior nie jest suchy a delikatny, wilgotny i świetnie trzyma kształt. Wystarczy kilka minut gotowania, żeby połączył z batatami, cebulą i ciecierzycą.
CIECIERZYCA GOTOWANA
Jeszcze słów kilka o ciecierzycy napiszę. Ja zazwyczaj decyduję się na ciecierzycę w słoikach. Kupuję zazwyczaj w słoikach, ponieważ staram się nie kupować warzyw w puszkach jak nie muszę. Słoiki mi zostają i zawsze przydają się do zrobienia przetworów, dżemów, grzybków w occie czy ogórków. Wybieram eko producentów i mam w domu taką fasolę białą i czerwoną, ciecierzycę, groszek i kukurydzę. To fajne rozwiązanie i mi akurat bardzo oszczędza pracy. Często, gdy namoczę większą porcję strączków to akurat nie mam czasu z nich czegoś przygotować albo po prostu zmieniam zdanie. Wczoraj spotkałam w Biedronce ciecierzycę w torebkach … ja wolę w słoikach ale torebki nie wiem w sumie czy są lepsze (w domyśle zdrowsze) do puszek. Ciecierzycę odlewam na sicie i płuczę wodą w ten sposób pozbywam się sporej części leptyn.
INDYJSKI SOS WARZYWNY
Do garnka, całkiem sporego przekładam kalafiora z blaszki do pieczenia (razem z płynem w niej się znajdującym). Dodaję bataty pokrojone w kostkę i cebulę usmażoną z przyprawami. Dolewam kilka szklanek wody. Ale nie za dużo, pamiętając o tym, że potem jeszcze do sosu dojdzie ciecierzyca, około 400 ml tłustego mleka kokosowego oraz koncentrat pomidorowy. Właśnie dzięki koncentratowi pomidorowemu lekko się sos zagęści. To dobre rozwiązanie, ponieważ świetnie oblepi ryż. U nas zazwyczaj gotujemy ryż basmatii, bo akurat ten lubimy najbardziej. Duszę razem przez 5-8 minut. Nie za długo, mieszam kilka razy, próbuję. Gdy łatwo wbija się widelec w bataty, to znak, że wystarczy już tego gotowania i coraz bliżej jest moment wykańczania jedzenia i nakładania na talerze!
Zestawiam garnek z gazu, dodaję odcedzoną ciecierzycę, mleko kokosowe całe oraz koncentrat pomidorowy. Mieszam dokładnie i podgrzewam jeszcze ponieważ co jak co ale curry z kalafiora, ciecierzycy i ziemniaków słodkich musi być ciepłe i kremowe. Pisałam Wam wcześniejszej, że jeszcze doprawiłam dolą i garam masalą sos warzywny. Dokładnie to ten moment, gdy śmiało można jeszcze zaostrzy danie, tak aby było one chociaż w środkowej wartości pomiędzy łagodne curry, a bardzo ostre curry.
INDYJSKI SOS WARZYWNY
INDYJSKI SOS WARZYWNY – składniki:
- 1 kalafior
- 2 bataty
- 2-3 słoiki ciecierzycy gotowanej
- 2 cebule
- 400 ml mleka kokosowego
- 6 ząbków czosnku
- 1 łyżka czubata garam masala
- 1 czubata łyżeczka kurkumy
- 1 czubata łyżeczka soli
- 100 ml oleju
- natka pietruszki do posypania
- 1/2 szklanki nerkowców do posypania
- ryż do podania
INDYJSKI SOS WARZYWNY – przepis:
- Kalafiora dzielę na różyczki. Wkładam do formy do pieczenia, dolewam 50 ml oleju, 125 ml wody i solę. Mieszam dokładnie i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i piekę przez 30 minut pd grillem z termoobiegiem.
- Bataty obieram i kroję w kostkę.
- Cebule obieram, kroję w kostkę i smażę na 50 ml oleju, pod koniec dodaję obrane i pokrojone w kostkę ząbki czosnku oraz przyprawy. Przez chwilę przesmażam razem aż zaczną pięknie pachnieć.
- Do garnka wkładam opieczone kalafiory, cebulę i bataty. Dolewam trochę wody i duszę razem przez kilka minut aż bataty będą miękkie.
- Do garnka dodaję odcedzoną i opłukaną ciecierzycę, mleko kokosowe oraz koncentrat pomidorowy. Mieszam dokładnie.
- Nerkowce zalewam wrzątkiem, po 10 minutach odcedzam je,
- Gotuję ryż.
- Na talerz nakładam ryż, solidną porcję sosu, garść nerkowców i posypuję posiekaną natką pietruszki.
- Indyjski sos warzywny świetnie się podgrzewa więc może być jedzone następnego dnia bez żadnych ograniczeń.
Jak widzie taki prosty wegański lub wegetariański indyjski sos warzywny można przygotować szybko i bez specjalnych trudności. Wczoraj przyjechał do nas na Sylwestra chłopak mojej córki więc trenuję na nim różne wege dania Jaklo zdeklarowany mięsożerca poznaje nasze smaki i lubianą przez nas wegetariańską i wegańską kuchnię codzienną. Poprosiłam swoich czytelników na facebooku, żeby wymyślili nazwę dla tego dania. Trudno mi dobierać nazwy, gotuję dla was od 17 lat więc trochę się przepisów na blogu znalazło ale zawsze, zawsze można coś nowego przygotować. Pojawiło się bardzo wiele fajnych propozycji, na przykład: korma, curry, mega sos do ryżu, indyjski/hinduski sos korma, indyjski sos do ryżu, curry indyjskie, pyszny sos indyjski, curry warzywne albo curry z nerkowca i kokosa, w hinduskich barach to cashew and coconut curry. Rewelacyjnie brzmi też warzywne curry (z kalafiorem, ziemniakami i ciecierzycą), kalafiorowy chutney, kalafior gram masala z ryżem, kremowy sos warzywny z ciecierzycą, weganska Tikka masala, orientalny sos z ryżem basmati. Co ciekawe, vege masala sos, gobi masala, curry Smile, indyjski sos z kalafiora / z kalafiorem, sos indyjski, warzywne garam masala, mniammniam, rozgrzewające i aromatyczne warzywne curry, chole, aloo, gobi curry też świetnie pasują! Wegańska korma,
wege korma, wege aroma sauce, wege indian cream, wege indian, coconut masala sauce, kalafiorowe garam masala też są spoko, ponieważ pasują. Czy to nie zadziwiająco genialne, że można wymyślać tyle nazw, tyle określeń dla jednego dania. Nie tylko gotowanie jest kreatywne ale nazywanie również. Powiem wam, że jestem zawsze szczęśliwa, że moi czytelnicy tak chętnie włączają się w tworzenie bloga, chociażby przez wymyślanie nazw dań, podpowiadanie co mogę ugotować, sugerowanie składników czy jakichś nowych lub ciekawych produktów. Dzisiejszy prosty wegański lub wegetariański indyjski sos warzywny jest pyszny, o takiej ostrości jaką sobie wybierzecie a co ważne, wspaniale smakuje z ryżem, chlebkami naan lub po prostu pajdą naszego polskiego chleba, tak dla łączenia kultur, smaków i przyzwyczajeń!