Krem kokosowy
Uwielbiam krem kokosowy, nie często go kupuję, ze względu na cenę, ale często przygotowuję w zaciszu kuchni. W niecałe 10 minut zrobiłam w domu przy minimalnym nakładzie pracy obłędny krem kokosowy na kanapki, tak zwaną mannę kokosową. Rodzina wyjada mi krem w czasie mojej wieczornej kąpieli, wcale się nie dziwię, bo ja sama opanować się nie mogę. Sadyści, strach odejść od garów! Zrobiłam krem kokosowy drugi raz i popędziłam zrobić zdjęcie. Taki krem jest obłędny w smaku, kremowy, sam rozpuszcza się w ustach. W wersji z eko wiórków słoik o wadze 400 g według mojego przepisu kosztuje około 10 zł. W sklepie za słoik o wadze 400 g zapłacicie ponad 70 zł. Krem kokosowy jest cudowny na kanapki, a jaki wspaniały do koktajli, a do naleśników i posmarować nim można wytrawne herbatniki, popijając kawą z mlekiem kokosowym. Nie zrażajcie się składem, jest prostszy niż ustawa przewiduje, ale efekt jest obłędny. Przepis z dwoma składnikami, no tak, jak zacznę przepisy na jednoskładnikowe dania podawać to dopiero będzie mistrzostwo i zabawa.
Przechodzę do konkretów a na listę zakupów wpisuję wiórki, bo mi ich zapasy topnieją w zaskakującym tempie.
Krem kokosowy
Krem kokosowy – składniki:
• 200 g wiórków kokosowych
• 2 łyżki cukru trzcinowego lub białego, jeśli wolicie
Krem kokosowy – przygotowanie:
1. Wiórki przekładam do głębokiej miski o płaskim dnie. Wiórki rozdrabniam blenderem ręcznym, tak na sucho. Dociskam pulsacyjnie blender do dna miski i daję mu odpocząć, co kilkanaście sekund. Będzie ciężko pracował, ale gdzieś po minucie, wiórki zaczną zmieniać konsystencję. Staną się mokre i ciepłe. Tak ma być.
2. W młynku do kawy mielę cukier trzcinowy na cukier puder. Dodaję do kremu kokosowego i blenduję jeszcze przez kilka minut. Róbcie przerwy, żeby nie przegrzać blendera. To prosta czynność a efekt, efekt murowany!
3. Przekładam do słoika i trzymam zakręcony. W lodówce będzie twardniał, więc najlepsza będzie szafka kuchenna. I tak za długo nie postoi, więc warto mieć do niego blisko ;)
Asia – maka lub na mokro dodać do muffinek, farszu do mięsa albo do pierogów, dodać do wege pasztetu …
Dziękuję za pomysły ?mam dużo wiórków ???
Olga!zrobiłam kokosanki, pycha ????????
Nie można było tak od razu na wstępie,że potrzebne są wiórki kokosowe nieodtłuszczone?Zapobiegło by to moim i niektórych męczenia blendera jak i nerwów?
czy można iść na łatwiznę i zrobić ten krem na bazie już gotowego oleju kokosowego?
Kostka – można kupić gotowy, będzie łatwiej :D
Ja wlasnie zrobilam to cudo i wyszlo po prostu nieziemskie, w swojej prostocie genialne !
Uzylam zwyklego blendera recznego Silvercrest z Lidla (moc 600w) i zblendowalo sie na gladki krem po 1 minucie, wiec wszyscy co mowia ze sie nie robi z tego krem to powinni sprawdzic czy wiorki maja co najmniej 64 g tluszczu. Jak macie wiorki odtluszczone to wam nie wyjdzie ☺
A i jeszcze jedno: zauwazylam ze im swierzsze wiorki kokosowe to tym bardziej smakuja kokosowo, wiec jak jestescie w sklepie to nie biercie po te z przodu tylko siegnijcie z tylu polki bo tam zazwyczaj data waznosci jest dluzsza i produkt swiezszy
No i wiorki bio, niesiarkowane sa o niebo lepsze od tych standard
Jeszcze jeden fakt: ten krem przechowuje sie w temp. pokojowej tzn okolo 25 stopni zeby pozostal kremem. Jak macie 18 stopni to zrobi sie twardy
Pycha! Robiłam w Omniblend na prędkości low i wyszedł idealnie gładki i nie trzeba nic zdejmować ze ścianek. Próbowałam na high, ale rozsypywał wiórki na bok. Wiórki miałam akurat z lidla, niesiarkowane. Przełożyłam do słoiczka, trochę mąż podziubał, trochę ja… i połowa zniknęła ;)
a czy taka wiórkowa masa nada się na warstwę do kokosowego tortu?