Wystarczyło kilka dni słońca i przyroda ożyła, buchnęła zieleń a drzewa obsypały się kwieciem. Moje zioła również kwitną i to jak szalone. Pierwsze kwiatki otwierają się na dorodnych krzakach szałwii, lawenda pachnie na cały ogród, nawet dwie małe sadzonki truskawek w doniczce, nie chcą pozostać w tyle i kwitną, a jakże! Oj tak, teraz dopiero sprawdza się powiedzenie w ‘maju jak w gaju’. W moim ogrodzie zamieszkał królik lub mały zajączek. Kryjąc się przed lisami w wysokiej trawie, obok malin, znalazł bezpieczne schronienie. Myślałam, że przybył do nas tylko na chwilkę, ale jak widać, dłuższą chwilkę. Od kilku tygodni okupuje tamto miejsce, nocuje pod schodkami, wygrzewa się na klapie piaskownicy i zupełnie nic sobie nie robi z mojego towarzystwa. Można do niego podjeść, prawie dotknąć a małe zwierzątko zamiera w bezruchu. Aż serce ściska, że taka bezbronna jest mała trusia, zdana na los, czujność drapieżników i pogodę. Śmiejemy się, że trzeba będzie szarakowi zbudować jakiś domek na zimę. Maluch wychodzi poza teren w poszukiwaniu jedzenia, poczym nieśpiesznie wraca przechodząc przez oczka siatki okalającej teren, siada pod jabłonią i wcina liście malin, jakoś daje radę ;) Dzisiejszy poranek upłynął nam nieśpiesznie, posiedziałam rano a ganku, poczytałam książkę i zajadałam cudownie pachnące kruche ciastka lawendowe popijając lekką herbatą. Skoro kwitną lawendy, nie miałam wyboru, piekłam wczoraj ciastka, kruche, maślane, pachnące kwiatami, latem i słońcem. Weekend … mógłby trwać przez cały rok. |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 17 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Natt napisał
Ja swoje robię bez jajka i ze skórką cytrynową – również wychodzą apetyczne!
Bardzo podoba mi się Twoja strona – lubię udziwnienia i ciekawostki w kuchni, a mleko ryżowe i migdałowe zapewne zrobię w niedalekiej przyszłości :)
Gosia napisał
Mam ochotę je upiec -ile mogę dać suszonych kwiatów zamiast świeżych? Nie chcę czekać do lata…
Olga Smile napisał
Gosia – jasne, że tak!
Gosia napisał
Super, to biorę się za pieczenie :)
Gosia napisał
Dopiero dzisiaj piszę, bo odzyskałam węch i smak po przeziębieniu. Są rewelacyjne, kruchutkie i pachnące. Dziękuję!
Olga Smile napisał
Gosia – baaaardzo się cieszę :D
Gosia napisał
Piekę je od pół roku z różnymi dodatkami i zawsze są doskonałe. Ale ile czasu można je przechowywać? Smaczne są nawet po 3 tygodniach ale czy nie zaszkodzą? Muszę upiec dużą ilość na imprezę i muszę wiedzieć jak to rozłożyć w czasie :)