MAKARON Z NALEŚNIKÓW
Pierwszy raz makaron z naleśników jadłam 10 lat temu w zupie pomidorowej u koleżanki. Powiem tak, makaron z naleśników był dla mnie wielkim zaskoczeniem, w sumie siedziałam i grzebałam przez kilka sekund w talerzu niczym kapryśny trzylatek w przedszkolu. Ponieważ u nas w domu takiego makaronu nigdy nie robiliśmy i mama zazwyczaj makron kupowała, to był on dla mnie wielką niespodzianką. Naleśniki jedliśmy, jak po prostu naleśniki z dodatkami ale nie w formie makaronu. Ponieważ lubię być spożywczo zaskakiwana, to makaron z naleśników powstał u mnie w miarę szybko według mojego przepisu. Doszłam do wniosku, że jest on ciekawym rozwiązaniem i wcale nie wymaga jakiś alpejskich kombinacji. Zwyczajnie makaron z naleśników może powstać z klasycznego ciasta naleśnikowego lub bardziej makaronowego, takiego z dużą ilością jajek aby utrzymać bardziej tradycyjny smak. A Ty znasz taki makaron z naleśników czy jest on dla Ciebie zaskoczeniem?
MAKARON Z NALEŚNIKÓW
MAKARON Z NALEŚNIKÓW – składniki:
- 2 szklanki wody
- 2 szklanki mleka krowiego lub sojowego
- 2,5 – 3,5 szklanki mąki (pszennej lub mieszanki bezglutenowej) – ilość mąki zależy od tego, jaka jest to maka. Im wyższy symbol, tym bardziej wchłania wodę. Konsystencję ciasta poznacie dopiero po 15 minutach od jego przygotowania. Wtedy można dosypać maki lub dolać trochę wody.
- 4 jajka (opcjonalnie 0 dodają jajecznego smaku)
- duża szczypta soli
- około 50 ml oleju
MAKARON Z NALEŚNIKÓW – przepis:
- W misce mieszam dokładnie wodę, mleko, jajka i mąkę ze szczyptą soli. Ciasto musi być lejące i gładkie. Odstawiam je na 15-30 minut, aby ulotniły się bąbelki powietrza i gluten związał.
- Po odpoczynku ciasto lekko zgęstnieje – zależnie od rodzaju maki, czasami trzeba dodać jeszcze trochę wody. Do ciasta naleśnikowego dodaję olej i mieszam ponownie bardzo dokładnie do czasu, aż połączy się z ciastem. W razie potrzeby dolewam wodę.
- Mocno rozgrzewam patelnię. Pierwszego naleśnika smażę na odrobinie oleju tak, aby łatwo odszedł od patelni. Naleśniki przewracam drewnianą szpatułką. Wykładam na talerzu jeden na drugim. Po wystudzeniu zwijam w ruloniki i kroję w paseczki tak aby powstał makaron z naleśników!
Anonim napisał
U mnie Mama robiła takie z pieczarkową na wczorajszym rosole. Pycha!
Anonim napisał
Pycha !!
Anonim napisał
Makaron to makaron, naleśnik to naleśnik. Kropka.
Anonim napisał
Jem i uwielbiam. Od małego u nas jadło się na słodko, z sosem z truskawek i śmietany.
Anonim napisał
Anna Stepniak widocznie w pewnych regionach jedza naleleski do zuppy o ktörych nigdy nie slyszlam..
Anonim napisał
dowiedzialam sie wlasnie ze na Bawari jadaja taka supe z nalesnikami…
Anonim napisał
Dziadziuś robił do zupy majerankowej, takie wege flaczki :) miłe wspomnienie :)
Anonim napisał
do wegańskich „flaczków”
Jolanta napisał
Robie nalesniki bardzo czesto, znam w zupie jako makaron od bardzo dawna,ale moja rodzina lubi nalesniki z dodatkami jak Nutella albo konfitury
Anonim napisał
nigdy nie slyszalam ale brzmi ciekawie..