Skoro jestem już przy temacie mniszka lekarskiego a właściwie skończyłam przerabiać go na miód kardamonowy z dodatkami i pokażę go na dniach, bo jest, co podziwiać. Szkoda tylko, że nie będziecie mogli poczuć tego zapachu o smaku już nie wspomnę. To zdecydowany minus sieci, że trzeba sobie wyobrażać smaki no ale, od czego mamy wyobraźnię, niech troszkę w sferze kuchennej również popracuje. Właściwie nie wiem, czy powinnam pisać marmolada czy dżem, ale mniejsza o nazwę, najważniejsze, że jest smaczna, ładna i zdecydowanie inna od znanych mi marmolad czy konfitur w słoikach. Ma mocno kwiatowy smak, no jakże miałoby być inaczej w końcu składa się głównie z płatków kwiatowych mniszka lekarskiego pospolicie nazywanego mleczem, zapewne ze względu na biały kolor soku, który wypływa z łodyg i liści po oderwaniu. Kwiatki można zbierać przez cały sezon od wiosny do późnej jesieni. Wybierajmy miejsca, gdzie nie są zbytnio nawożone można się, więc wybrać na spacer poza miasto i przywieść do domu kawałek natury. Mniszkowe płatki trzeba skubać w rękawiczkach, bo wyjątkowo mocno barwią dłonie i niczym nie można mocno żółtego koloru zmyć, wiec lateks jest niezbędny. Szczęśliwie nie wypływa na smak dania :) Gdy kwiaty mniszka po zerwaniu poleżą przez kilkadziesiąt minut, to się zamkną i skubanie będzie znacznie trudniejsze zwłaszcza, dlatego, że dodatkowo wiotczeją. Tu pomocne okazują się nożyczki, można śmiało obcinać płatki i w razie potrzeby pozbyć się potem zielonych osnówek kwiatów. Ja raz skubię a raz obcinam, jak zmęczą mi się dłonie od nożyczek przystępuję do wyskubywania płatków. Zauważyłam, że łatwiej się je skubie, a dokładniej ładniej odchodzą, gdy dzień wcześniej padało. Nie wiem do końca jaki to ma wpływ ale zaobserwowałam taką prawidłowość :) A teraz do rzeczy … |
|||
Ten przepis jest moja drugą propozycją w ramach zabawy Kwitnący talerz | |||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 25 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
aga-aa napisał
to sie musiałaś naskubać na te 500g, ja jestem za leniwa
Olga Smile napisał
aga-aa – 500 g jakoś poszło, więcej czasu zajęło mi naskubanie 2 kg na wino mniszkowe :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Alicja napisał
Dopiero co dowiedziałam się, że można zrobić miód mniszkowy, teraz ta wspaniała marmolada, no i jeszcze wino? Zmarnowałam całą łąkę mniszków przed domem :( Człowiek uczy się przez całe życie… Ale na drugi rok przepisy wykorzystam na pewno. Pozdrawiam!
szarlotek napisał
Cudowny pomysł. Czy można użyć tej konfitury do naleśników? A może lepiej ją zmiksować na gładko? Co o tym myślisz?
Olga Smile napisał
Alicja – nic straconego mniszki zaraz odbiją znowu :) więc i w tym roku możesz spróbować :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Olga Smile napisał
szarlotek – można użyć jak najbardziej. Rewelacyjna jest do ciasta francuskiego. Tu mnie bardzo zaskoczyłaś z miksowaniem. Zaraz zmiksuję ten otwarty słoik, to zobaczymy jak wyjdzie :) bo dodam zdjęcie :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
pinkcake napisał
Rozszalałaś się mniszkowo:)
Ech, ja jestem uziemiona w domu chorobą męża i kolejne kwiaty na wsi mi przekwitają:(
Pozdrawiam serdecznie!
szarlotek napisał
Nazrywałam, naskubałam,wydusiłam,zmiksowałam i zapakowałam do słoików.Bardzo dziękuje za przepis,chociaż jak dla mnie zbyt słodki.Po zmiksowaniu z wyglądu przypomina przetarte jabłuszko, które dodam następnym razem .Proponuję podać ilość słoiczków jaka wychodzi z przepisu.Za cudny zapach, niezły smak i super pomysł na odstresowanie się przy skubaniu płatków, jeszcze raz serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Dorka napisał
Olga, mój mąż rozsmakował się w tej marmoladzie bardzo – do indyka super!!!
Olga Smile napisał
Dorka – witaj :) :) :) No popatrz jakoś nie pomyślałam o połączeniu jej z drobiem, świetny pomysł!!! Pozdrowienia dla Szanownego :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile