MOJE OPOWIEŚCI O ZWIERZĘTACH KOŃ SHREK
Opowieści o zwierzętach ciąg dalszy Pisałam już wam o koniu Despota, był to koń mojego życia. Pisałam o psach, tych, które mam i kocham wyjątkowo oraz o tych, które już odeszły. Było kilka razy o świnkach morskich, które mają na FB ju cały serial brazylijskich emocji i opowieści w odcinkach. To dzisiaj za to będzie krótka opowieść o Shreku, naszym koniu, dziaduniu emerycie, który w tym roku kończy 30 lat Od 3 lat jada tylko papkę moczoną, taką przyrządzaną z sianokólek, meszu i wysłodków. Brak zębów sprawia, że nie może już wcinać siana jak inne konie ale na pastwisku coś tam zawsze sobie poskubie, zwłaszcza jak trawka niska i delikatna. Oczywiście będzie u mnie aż do końca swoich dni, bo inaczej nie potrafię, nie chcę i nie mogę! Przyjechał do nas w wieku 12 lat, wtedy myślałam, że jest niepierwszej młodości a tu takie miłe zaskoczenie. Dbamy o niego jak tylko się da najlepiej, dostaje pyszne jedzenie, pasie się całymi dniami, chodzi po dworze, od lat nie pracuje ani w w bryczce ani pod siodłem, uwielbia kąpiele i nadal potrafi płatać figle Czasami ucieknie i biega jak źrebak wkoło terenu, takie dziadkowe kombinowanie i szaleństwa Prawie się daje złapać, robi zmyłkę i ucieka Stanie, kilka razy zakaszle i biegnie dalej A ja stoję i serce mi topnieje na ten widok. Nawet się złościć na niego nie da bo to słodkie! Przychodzi i ma minę z serii – uciekłem i nie dogoniłaś mnie, taki jestem pegaz To koń z duszą, sercem i miłością! Poczciwy i mega kochany, pełen dobrej energii
ZWIERZĘTA to masa wyrzeczeń, znacznie więcej niż widać lub można sobie wyobrazić. Mamy psy, starutkie konie, świnki morskie i często dzień jest pod nie ułożony. Wet, opieka, karmienie, zastrzyki i od nowa … nawet jak się nic nie dzieje to karmienie, suple, badania, wyprowadzanie, pielęgnacja. Pieniądze na ich jedzenie, na leczenie, na operacje: bo pies zjadł kamień, bo koń kolkuje, bo kuleje, bo pies ma jakąś rankę, bo problemy gastryczne, zawsze w sporym stadzie coś się dzieje. A to potrzeba koercji kopyt czy zębów u konia a to u świnki morskiej. Ich potrzeby są pierwsze w kolejce do wydania pieniędzy … Kilka razy brałam kredyt na ratowanie zwierzęcia, na leczenie, wiele razy nie pojechaliśmy na wakacje, na wycieczkę czy ferie, nie było planowanych zakupów, remontów, bo …. wydatki na zwierzęta. Zajmowanie się zwierzętami daje wiele radości ale nie jest proste, koń kolkował w nocy, było -25 stopni, dwie-trzy derki, ja w kurtkach, kilku czapkach 5 godzin z nim chodziłam w śniegu, żeby odpuściło. Dłonie pod kranem grzałam. Tego nie widać, tego nocnego siedzenia w boksie, płaczu, że leki nie działają, że koń się poddaje, że trzeba walczyć, grzanie kroplówek w wiadrach i ten strach … czy się uda. Podobnie z psami, walka o każdego do końca, bez wytchnienia i ta rozpacz, gdy się nie udaje i podejmowanie najtrudniejszych decyzji …. że czas pomóc odejść! I bicie się z myślami, czy dobrze zrobiłam, może było jeszcze jakieś wyjście, tylko zostało przegapione. Zwierzęta to mega przyjemność i mega psychiczne obciążenie!
Iza napisał
On piękny i Twoja opowieść o nim piękna ?
Magdalena napisał
??
Katarzyna napisał
Cudny ? ma szczęście chlopak ???
Agnieszka napisał
Ale fajna historia ?. Cudne zwierzę ?
Anna napisał
Świat kiedyś będzie wypełniony tylko takimi ludźmi. Wierzę.
tymczasem wzruszona patrzę w obrazek ❤
Katarzyna napisał
Pegaz jak się patrzy!! Piękny, mądre spojrzenie.
Dziękuję że daliście mu Dom i Rodzinę ?
Barbara napisał
REWELACJA?????, szkoda, że inni nie biorą z Ciebie przykładu, tylko traktują zwierzę jak rzecz i wyrzucają, gdy jest stare, chore lub się znudzi.
Maja napisał
Na focie wygląda jak młodociany przystojniaczek… ?
Małgosia napisał
To prawda, że zwierzęta to masa wyrzeczeń. Bierze się je na dobre i złe. Nie dopuszczam innej możliwości.
Jeden z moich kotów jest staruszkiem, który żyje ostatnio chyba tylko dzięki mojej determinacji. Ostatnio śmiałam się, że jak trafi za tęczowy most to będzie mieć uszy długie jak u królika bo tyle razy go już ściągałam na ostatnim zakręcie .
Katarzyna napisał
Konie to cudowne magiczne stworzenia. Pozdrowienia dla dziadunia. Widać drzemie w nim nadal dziki mustang ?