Mule w winie
Przygotowałam dzisiaj mule w winie. Pamiętam czasy, gdy na małże, czyli mule w winie chodziłam minimum dwa razy w miesiącu do takiej amerykańskiej restauracji Jeffs w Galerii Mokotów. Mule w winie albo te w śmietanie podawali w czerwonych garnkach, to chyba zresztą ich znak rozpoznawczy. Ostatnio gdy byłam ze znajomymi na polach mokotowskich mule dostali jakiś inne, z sosem na bazie mąki pszennej, zamiast wina – miałam oczy jak pięciozłotówki. No cóż, widocznie coś się zmieniło na niekorzyść, ale te z dawnych lat pyszne były! Zwłaszcza mule w winie i mule w śmietanie, w sosie pomidorowym były bardziej zwyczajne ale też dobre! Fajne są jeszcze mule przyrządzone bardziej na sposób azjatycki z mlekiem kokosowym, chili i innymi dodatkami. Chociaż chyba największą klasyką i najbardziej popularne są właśnie mule w winie. Zresztą, generalnie z mulami mam taki problem, że gdy bardzo chcą je zjeść moi rodzice, to ja wolę im je własnoręcznie zrobić. Przebiorę dokładnie i przynajmniej mam pewność, że żadne zepsute się nie trafią, bo o „sensacje żołądkowe” w przypadku muli nie trudno, gdy są nieświeże. A ty lubisz mule? Które najbardziej? Dzisiaj mam dla was także mule w winie białym zresztą jak widać. Prezentują się świetnie i tak też smakowały. Podobno robię wyśmienite mule w winie i mule w mleku kokosowym, chociaż na te mule w śmietanie też nikt ze znajomych nie narzekał!
Mule w winie
Mule w winie – składniki:
- 1 kg muli
- 2 cebule (ja zazwyczaj używam cukrowych, bo są delikatniejsze a o szalotki trudno)
- 300 ml wina białego (półwytrawne będzie w sam raz, może również wybrać pół słodkie ale to już kwestia gustu)
- 3 łyżki masła lub oleju do smażenia
- mały pęczek natki pietruszki
- sól i czarny pieprz do smaku
- opcja –> ja lubię dodać 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
- opcja -> można pod koniec dolać około 100 ml mleka koksowego lub śmietany bardzo ładnie zaokrągla smak
Mule w winie – przepis:
- Mule wyjmuję z siatki (zazwyczaj jest taka z siatki ala plecionka). Wkładam do miski z zimną wodą i myję dokładnie, usuwając wszystkie zanieczyszczenia ze skorup. Wszystkie pęknięte mule wyrzucam tak samo jak otwarte, które się nie zamykają lub podejrzanie pachnące.
- W garnku o szerokim dnie (im szerszy tym lepiej) będzie działa się dalsza praca. Cebule obieram, kroję w kostkę lub ja osobiście wolę w cienkie talarki. Rozgrzewam olej lub masło, wkładam cebulę i solę. Szklę ją, musi być miękka ale nie przypalona!
- Do garnka wlewam wino, pokrojone łodyżki pietruszki, solę i doprawiam pieprzem, jeśli chcę czosnek, dodaję go na tym etapie. A zapomniałabym jeszcze, na tym etapie można dodać również śmietanę lub mleko jeśli chcesz zaokrąglić smak. Pozwalam gotować się przez 3 minuty bez przykrycia, zależy mi aby alkohol odparował. Po tym czasie na gotujące się wino wrzucam mule i gotuję na bardzo dużym gazie pod przykryciem. Potrząsam garnkiem lub mieszam zwyczajnie łyżką. Po średnio 15 sekundach małże zaczną się otwierać, gotowanie zajmuje mniej więcej od 4-6 minut. Mule są gotowe, gdy wszystkie są otwarte. Dodaję natkę pietruszki i mieszam.
- Takie mule w winie podaję ze świeżą bułką, którą wybiera się sos z dna garnka.
prezenty na swieta napisał
Milo mi czytac Twoje posty. Dodaja mi humoru.
Marzena Nowik napisał
Witam, świetny tekst niewiele osób nie zna omułka zielonowargowego zaś to duży błąd. Ponieważ omułek idealnie przydaje się do poprawy zdrowia, szczególnie u osób cierpiących problemy z kościami. Sama stosuję na bolące stawy a po 4 miesiącach mogę stwierdzić, że efekty są świetne :) https://www.youtube.com/watch?v=SyNaUz2XxNQ
Paulina napisał
A jaka śmietana do tych muli?
Olga Smile napisał
Paulina – tłusta, taka 30% :)
Edie napisał
Wiecie że to super przepis? Jeśli nie – już wiecie! :-)