Pulpeciki z ciecierzycy
Dzisiaj coś innego niż zwykle, mianowicie domowe pulpeciki z ciecierzycy. Kolorowe, lekkie pulpeciki z ciecierzycy o aromacie warzyw, soczyste, delikatne smakują wszystkim członkom mojej rodziny, jak również dzieciom znajomych, które do nas wpadają od czasu do czasu. Co ciekawe takie pulpeciki są równie dobre na ciepło jak i na zimno, dzięki czemu spokojnie można zabrać je ze sobą w pudełku do szkoły lub pracy na przykład w połączeniu z ryżem czy kaszą jaglaną. Pasuje do nich także każdy pikantny sos, sos pomidorowy również, musiałam to napisać, żeby uprzedzić ewentualne pytania :) Można też usmażyć większą ilość pulpecików z ciecierzycy na raz, zrobić odpowiedniej wielkości porcje i trzymać na wypadek wielkiego głodu. Jeśli chodzi o samo robienie ich, to jest ono zdecydowanie przyjemne. Dzieciaki chętnie pomagają, w końcu ukręcenie przeszło 50 małych pulpecików to nie lada zabawa. U nas jeszcze chwila i powstałyby z nich zwierzątka niczym z plasteliny, jednak chęć zjedzenia pulpecików wzięła górę. Do pulpecików użyłam koncentratu, bulionu warzywnego Krakus, który dodał pulpetom mocniejszego warzywnego smaku. A TY – wolisz pulpeciki z mięsa czy warzywne? Ja ze swojej strony zapraszam na wegańskie pulpeciki z ciecierzycy.
Pulpeciki z ciecierzycy
Pulpeciki z ciecierzycy – składniki:
- 300 g ciecierzycy suchej
- 1 papryka czerwona
- 2 szklanki zielonego groszku mrożonego
- 3 duże cebule
- 2 duże marchewki
- 1 pęczek natki pietruszki
- 1 szklanka skrobi ziemniaczanej (maki ziemniaczanej, skrobi kukurydzianej lub skrobi z tapioki)
- bulion warzywny do podania
- sól do smaku
- pieprz kolorowy mielony do smaku
- 1 łyżka słodkiej papryki do smaku
- olej do smażenia
- makaron pszenny lub bezglutenowy do podania
Pulpeciki z ciecierzycy – przepis:
- Ciecierzycę płuczę na sicie, wsypuję do garnka dolewam 4 razy tyle wody co pojemność ciecierzycy i zostawiam do namoczenia na noc. Rano gotuję ją, aż do miękkości -> zobacz (jak ugotować ciecierzycę).
- Następnie odlewam na sicie i studzę.
- Cebule obieram, kroję w kostkę i smażę na złoto na patelni.
- Marchew obieram i ścieram na tarce o dużych oczkach.
- Mrożony groszek wsypuję na sito i płuczę pod bieżącą wodą.
- Paprykę myję, kroję w drobną kostkę.
- Ciecierzycę wrzucam do malaksera i rozdrabniam maksymalnie jak się da.
- W misce mieszam ciecierzycę z usmażoną cebulą, papryką, marchewką, groszkiem, poszatkowaną natką pietruszki i około 80-100 ml bulionu warzywnego. Próbuję, doprawiam jeszcze solą, pieprzem i papryką. Dosypuję skrobie ziemniaczaną (lub kukurydzianą lub z tapioki) i mieszam ponownie.
- W dłoniach formuję małe klopsiki wielkości orzecha włoskiego.
- Smażę na patelni w jedno centymetrowej warstwie oleju, następnie przewracam na drugą stronę i smażę ponownie.
- Pozostały bulion warzywny wlewam do gotującej się wody, u mnie około 600 ml.
- Makaron gotuję w osolonej wodzie.
- Do talerza wkładam makaron, następnie układam pulpeciki i nalewam bulion warzywny.
- Pulpeciki z ciecierzycy podaję najchętniej posypane dodatkowo dużą ilością pietruszki.
Ag Mi napisał
Genialne napewno zrobię
Aga Pe napisał
jak dla mnie jest trochę za słony…. ale i tak super sie sprawdza jeśli w różnych przepisach trzeba użyć bulionu… wiadomo, ze na poczekaniu się go nie zrobi :) fajna alternatywa
Olga Smile napisał
Joanna Gałuszka – to nie chemia, ma świetny skład! Dlaczego zakładasz coś bez sprawdzenia?
Joanna Gałuszka napisał
Aga Pe ugotuj porządny bulion rozlej do foremek do kostek lodu, zamroź i gotowe :)
Olga Smile napisał
Joanna Gałuszka raczej do pudełek do jedzenia ;) 1 butelka bulionu plus 900 ml wody daje 1200 ml ;) To trochę więcej niż kostka lodu ;)
Tomasz Grzelec napisał
Jedne i drugie są pyszne
Olga Smile napisał
GosiaB – pewnie, że tak :D
eska8 napisał
Bosko wyglądają!
Aga Pe napisał
Joanna Gałuszka oczywiscie tak robię… nie redukuje do kostek tylko zamrazam w malych plastikowych pojemnikach. A że często używam go dla małej do zupek to i on sie czasem konczy ;-) napisalam ze jako alternatywa na już sprawdza sie ok, kiedy inne opcje sie kończą… np domowy bulion w zamrazalce ;-)
Kinga Rumińska-Midziak napisał
A jak Pani go dokladnie przygotowuje?