WEGAŃSKI SER ROŚLINNY
Chwalę się, oto moje najnowsze dziecko czyli WEGAŃSKI ROŚLINNY SER. Ponieważ mama tęskni za nabiałem, którego nie może, to przygotowałam wegański ser roślinny na bazie domowego mleka sojowego, jogurtu roślinnego z żywymi kulturami, dodatkowo zakwasiłam go sokiem z cytryny i sowicie doprawiłam solą oraz czarnuszką. Wyszedł mi zdecydowanie wspaniały wegański ser roślinny na kanapki, zdecydowanie wyrazisty w smaki i bardzo aromatyczny! Wzorowałam się smakiem i kształtem na serze korycińskim, na który przepis pokazywałam wiele lat temu. Tym razem z potrzeby dietetycznej moich czytelników a także mojej własnej rodzinnej postarałam się aby wegański ser roślinny w wersji bezmlecznej nadawał się dla osób na dietach. Ach taka moja własna chwila samochwalenia „ale zdolniacha ze mnie” Cieszę się strasznie, bo uzyskałam taki efekt jak chciałam. Brawa proszę :) Oj tak, wegański ser roślinny na stałe zawitał do naszego menu. Dzisiaj znowu moczę soję i to tak na bogato, bo robię od razu całkiem piękny ponad 2 kg wegański ser roślinny na kanapki z czarnuszką.
WEGAŃSKI SER ROŚLINNY
WEGAŃSKI SER ROŚLINNY – składniki:
- 2 kg soi (u mnie ziarno ekologiczne)
- 400 ml jogurtu sojowego naturalnego z żywymi kulturami bakterii (miałam swój własny)
- 1 łyżka czarnuszki
- 1,5 łyżki soli + sól do nacierania (u mnie sól morska)
- 2 opakowania wegańskich kultur bakterii
- 3-4 cytryny (sok z nich wyciśnięty)
- nigari w płatkach lub płynie, terra alba, siarczan wapnia lub po prostu chlorek magnezu (nigari to też jest chlorek magnezu, można go kupić je w sklepach www, na allegro ale wybierajcie z dopiskiem “spożywcze” oraz sklepach www w USA) – odpowiednia ilość na tyle litrów mleka ile wyjdzie z tej ilości soi.
WEGAŃSKI SER ROŚLINNY – przepis:
- Soję zalewam wodą i odstawiam na noc do napęcznienia, najlepiej około 15-20 godzin. Przyjmuję średnio, że na 500g soi potrzebne są 2 litry wody, w razie potrzeby dolewam. Ja moczę soję w dużym garnku.
- Rano odlewam ziarna na sicie i płuczę kilkakrotnie wodą.
- Uruchamiam wyciskarkę (może być też blender ale w wyciskarce znacznie prościej się robi mleko sojowe). Wrzucam po 2 łyżki namoczonych ziaren soi i podlewam niewielką ilością wody. W ten sposób wysikam całą zwartość nasion. Płyn zlewam do garnka natomiast okarę z soi wykorzystuję do pasztetów, kotletów lub klopsów.
- Mleko wstawiam na gaz. Ciągle mieszając zagotowuję. Gdy zaczyna się podnosić dolewam troszkę zimnej wody i zmniejszam gaz. Mleko powinno się delikatnie gotować przez około 5 minut. I już, mleko sojowe gotowe!
- Koagulant szybko rozpuszczam w około kubku ciepłej wody. Wlewam do mleka sojowego o temperaturze około 70-80 stopni oraz dodaję sok z cytryny, czarnuszkę i łyżkę soli. Delikatnie mieszam kilka razy i odstawiam na około 15-20 minut. W tym czasie z mleka oddzieli się serek, niczym twaróg. Dokładnie proces ten przebiega w ten sam sposób jak przy produkcji twarogu, tylko koagulant i mleko są inne.
- W jogurcie mieszam rozpuszczone żywe kultury bakterii.
- Oddzielony dobrze ciepły skrzep ale jeszcze z kilkoma szklankami bursztynowego płynu przenoszę sitkiem do miski i łączę z jogurtem. Mieszam delikatnie ręką. Zostawiam na kilka minut.
- Szykuję sobie sitko, u mnie to taki plastikowy cedzak. Wykładam go gazą, wykładam gazą. Przekładam z miski serek i układam w foremce. Dociskam widelcem lub łyżką. Na wierzchu ustawiam talerz i słoik z piaskiem albo odważnik, żeby docisnąć masę. Odstawiam wegański ser roślinny na 12 godzin do odcieknięcia. Zazwyczaj wstawiam sito do miski i co jakiś czas wylewam wodę, czasami również mocniej dociskam ręcznie, żeby pozbyć się nadmiaru wody.
- Ser wyjmuję z sita i nacieram solą, ustawiam na kratce i wstawiam do lodówki, ka kilka godzin, będzie jeszcze odciekał i lekko podeschnie. Potem pakuję serek w torbę foliową i trzymam w lodówce. Wegański ser roślinny pasuje świetnie na kanapki!
Anonim napisał
A musi być sojowy? Mam hashimoto
Anonim napisał
Olga Smile aj lowju soł macz
Anonim napisał
Jak pewnie wszystko!
Anonim napisał
Poproszę przepis ❤
Olga Smile napisał
Nat – właśnie piszę :D
Anonim napisał
a jakby może dodać szczyptę soli wędzonej? byłby może jak wędzony.
Olga Smile napisał
Inga Bocheńska – dokładnie tak, można dodać liquidu, dzisiaj robię z wędzoną papryką :D
Olga Smile napisał
Tomasz Flisiak – a wiesz, że są ludzie, którzy nabiału nie mogą?
Anonim napisał
Agata Trafna
Anonim napisał
A jak nie soja to co? Mam okropna alergię na soje :(