ŻEBERKA BBQ
Dzisiaj przygotowałam żeberka BBQ. Wiem, że mam wielu czytelników, którzy wprost przepadają za żeberkami wieprzowymi, a szczególnie za takimi długo gotowanymi. Od kilku lat pojawiła się moda na wolnowary, na gotowanie długie, ale za to w stosunkowo niskiej temperaturze. Podpowiem, że nie trzeba kupować specjalnych urządzeń, wystarczy piekarnik z minimalną temperaturą grzania 90 stopni i już! Takie długie gotowanie ja stosuję głównie do wieprzowiny, do golonek, do mięsa pieczonego. Żeberka BBQ pasowały wyjątkowo do tej koncepcji przygotowywania posiłków. Co więcej, teoria podpowiada, że tak przygotowane mięso ma więcej składników odżywczych. Praktyka natomiast mówi, że o ile składników sprawdzić nie mogę, to wiem doskonale, że mięso staje się delikatne, wprost rozpływające się w ustach, tłuszcz znika, a całość świetnie się komponuje. Nie ma włókien, ścięgien, nie wymaga jakiegoś szczególnego wysiłku podczas gryzienia. No a sos, sos powstały w trakcie pieczenia i same żeberka BBQ są po prostu fantastyczne. Zobacz ja wyglądają po wyjęciu z piekarnika. No niech mi ktoś powie, że nie są oszałamiająco fajne, szkoda, że nie możecie poczuć zapachu sosu BBQ przez monitor. Zapewniam jednak, że żeberka BBQ są jednymi z tych, które trzeba zrobić chociaż raz w życiu, z drugiej strony, nie ma co się ograniczać, jak smakują, można śmiało przepis powtarzać. Właściwie robią się same w nocy. Następnego dnia, przed podaniem wystarczy je tylko podpiec w piekarniku używając bejcy z dnia poprzedniego – proste, łatwe i skuteczne, a smak, sami musicie sprawdzić! Lubię przepisy, które nie wymagają jakiś szczególnie dużych ilości składników. Takie, domowe, smaczne i proste. Dlatego też żeberka BBQ są świetną propozycją dla tych osób, które dopiero rozpoczynają przygodę z gotowaniem, ale jednak mają ochotę na coś bardziej wyszukanego niż zupa lub gulasz. Gdyby ktoś mnie zapytał, co pasuje do takich żeberek, powiedziałabym, że oczywiście ziemniaki puree, frytki albo na przykład kasza. O tak, kasza też jest OK., bez względu na to czy jęczmienna, owsiana czy gryczana. Jednak frytki, opiekane ziemniaczki lub smażone talarki kartoflane zawsze są najchętniej zjadane w towarzystwie żeberek BBQ, które ja dodatkowo jeszcze podałam z kukurydzą gotowaną. Oj tak, istne szaleństwo smaku! Zastanawiałam się jakiej wielkości powinnam opisać porcję, czy z całości, ponieważ ja przygotowałam na raz troszkę ponad 2,8 kg żeberek. Zapowiadała się większa impreza. Poza tym mięso w trakcie długiego duszenia się mocno kurczy, więc lepiej od razu się przygotować i zadbać o większą ilość. Na zdjęciach poniżej zobaczysz mięso po duszeniu smarowane przed pieczeniem. To właśnie cała porcja 2,8 kg mięsa. Tyle wyszło :) Opisuję tak dokładnie, ponieważ czasami mam pytania typu na ile osób jest konkretny przepis. No cóż, najczęściej powiedziałabym, że dla 4 osób, ale dla 6-8 pewnie też, jeśli im dużo frytek nasypiecie :) Ponieważ na początek pewnie, będziesz chciała najpierw spróbować mniejszą ilość, to opiszę ten przepis na porcję 1400 g. Tak będzie chyba najwygodniej. W opcji większej, nie zmienia się ani czas pieczenia ani duszenia.
ŻEBERKA BBQ
ŻEBERKA BBQ – składniki:
- 1400 g żeberek wieprzowych surowych (wybierz możliwie chude)
- 400 ml sosu pomidorowego
- 200 ml musztardy łagodnej
- 4 cebule
- 2 łyżki miodu lub cukru muscovado (może być też trzcinowy albo biały)
- 1 łyżka wędzonej słodkiej papryki
- 4-6 ząbków czosnku
- kilka gałązek rozmarynu
- 1 łyżeczka pieprzu kolorowego mielonego
- 1 łyżeczka soli
ŻEBERKA BBQ– przygotowanie:
Etap I – długie gotowanie:
- Do miski przekładam sos pomidorowy oraz dodaję 4 łyżki musztardy. Następnie dodaję przepuszczone przez praskę obrane ząbki czosnku, cukier, paprykę, sól i mielony pieprz. Mieszam bardzo dokładnie.
- Cebule obieram i kroję w talarki lub piórka.
- Do miski wkładam pokrojone żeberka, dodaje 2/3 sosu i mieszam dokładnie. Przekładam je do garnka żeliwnego lub żaroodpornego, dodaję rozmaryn, cebulę i 100 ml wody. Przykrywam pokrywką. Wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 100 stopni. Piekę je a właściwie duszę w sosie własnym i BBQ przez 12 godzin w niskiej temperaturze.
Etap II – pieczenie:
- Etap drugi odbywa się na 30 minut przed podaniem. Ugotowane żeberka bardzo delikatnie przekładam na blaszkę do pieczenia. Smaruję pędzelkiem marynatą z sosu pomidorowego i musztardy tak, jak widać na zdjęciu poniżej. Opiekam żeberka, żeby przyrumieniły się i nabrały charakterystycznego, lekko dymnego aromatu BBQ.
- Żeberka wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 220 stopni pod grill i piekę je przez średnio 15-25 minut, do momentu aż nabiorą koloru typowego dla BBQ.
Tak przygotowane Żeberka BBQ podałam z frytkami z ziemniaków i gotowaną kukurydzą – wyszły świetnie! A Ty – jak przygotowujesz żeberka? Lubisz, jadasz, wspominasz jakieś wolno gotowane danie?
Anonim napisał
Boczek na kanapki, gulasze, karczek. Jednak wole jeden duży kawał mięsa niż papkę.
Anonim napisał
Używam od niedawna . Głównie mięsa : schab na chlebek, szynkę , żeberka, rosół , krem z dyni. Wstawiam na noc , zwykle mam z tego dwa obiady więc i więcej czasu na inne zajęcia.
Anonim napisał
Właśnie wolnowarzę kolejną porcję powideł z węgierek :)
Anonim napisał
wywary wszelkie, dżemy, sosy, bigos,wszystko przy czym trzeba normalnie stać i pilnować.
Anonim napisał
zupy, gulasze, potrawki, mięsa a nawet raz wolno grzane wino i utrzymane na „keep warm” przez cały wieczór :D
Anonim napisał
Rosół najlepszy,rosół tylko w wolnowarze robię.wstawiam na całą noc-12h.a teraz właśnie wolnowarzę gołąbki
Anonim napisał
Mięso twardsze, łopatka i karczek wychodzą super miekkie, podsmażone albo i nie na smak, warzywa jakie znajdę w lodówce, zalewam puszka pomidorów krojonych albo passaty, przyprawy i się robi samo. Potem mogę używać jako sosu do makaronu, ryżu czy kaszy owsianej. Wystarcza na kilka obiadów w naszej małej rodzinie.
Lenka napisał
Wyglądają genialnie, aż ślinka leci. Jedyny minus to czas przygotowania, mój mąż jak zobaczył przepis od razu kazał przygotować, ale jak się dowiedział ile to potrwa zrezygnował :( Ja jednak i tak planuje go kiedyś wykorzystać.
Ula napisał
Pychota!
Anonim napisał
Nie chcę być zbyt krytyczny, zwłaszcza że często stosuję Pani przepisy ale żeberka z fotografii wyglądają na nieco wysuszone, patrząc na włókna mięsa. Faktem jest że wypróbuję ten przepis stosując te reklamowane sosy.