Zimne nóżki
Dzisiaj przygotowałam zimne nóżki na prośbę mojej mamy. Zimne nóżki pamiętam doskonale z domu rodzinnego, gotowane przez wiele godzin z przyprawami do czasu, aż stawały się bardzo miękkie, a mięso samo odchodziło od kości. Mama zimne nóżki robiła w takich porywach szaleństwa, raz na jakiś czas za to od razu całkiem sporo. Ponieważ byłam ostatnio w hali hurtowej i natrafiłam na bardzo ładnie oczyszczone nóżki wieprzowe stwierdziłam, że zrobię mamie przyjemności i ugotuję nóżki takie jak to się kiedyś robiło, jednak z pewnymi zmianami. Gdybym nie wprowadziła zmian do dania nie byłabym sobą. Jak się potem okazało, moje zimne nóżki były smaczniejsze od oryginału i fajnie, jak widać nie należy bać się zmian a trzeba iść z duchem czasu i własną intuicją. Tym razem zimne nóżki przygotowałam z plasterkami imbiru, czosnkiem, 1 chili średnio ostrą i dwoma plastrami wędzonego boczku. Jeśli nie chcecie, możecie pominąć te przyprawy, wtedy zachowacie klasyczny przepis w najczystszej postaci na zimne nóżki.
Zimne nóżki przepis
Zimne nóżki składniki:
- 6 nóżek wieprzowych
- 1 golonka tylna lub 2 przednie (można dodać też kawałek karkówki albo pominąć samą golonkę, chociaż jest ona źródłem mięsa)
- 6 listków laurowych
- 2 łyżeczki ziela angielskiego
- 3 marchwie
- 2 korzenie pietruszki lub pasternaku
- kilka łodyg selera naciowego
- 4 plastry korzenia imbiru
- pół główki czosnku
- 1 średnio ostra papryczka
- sól i pieprz do smaku
- można dodać kilka gałązek lubczyku
- opcjonalnie 2 plasterki wędzonego boczku
Zimne nóżki – przepis:
- Nóżki i golonki umyć pod bieżącą wodą, oczyścić jeśli jest taka konieczność. Ułożyć na dnie garnka, dodać listki laurowe, łodygi selera, ziela, imbir, przekrojone ząbki czosnku (nie trzeba ich obierać), paprykę, boczek.
- Zalać taką ilością wody, żeby przykryła nóżki na dwa place. Wstawić na gaz pod przykrywką. Zagotować. Zdjąć łyżką szumowiny i gotować pod przykryciem na małym gazie przez 4 godziny. Mięso musi być bardzo delikatne, samo odchodzić od kości.
- Wyławiam warzywa, imbir, czosnek oraz paprykę. Nóżki przecedzam przez sito. Wywar wlać ponownie do garnka doprawić solą.
- Nóżki gdy jeszcze są gorące dokładnie obieram i czyszczę z kości. Mięso siekam drobno. Mieszam z wywarem w którym się gotowały. Rozlewam do salaterek, lub do jednej dużej formy lub półmiska. Wstawiam do lodówki na noc. Podaję z octem, majonezem lub sokiem z cytryny. Zimne nóżki są gotowe!
Kasia Rygiel napisał
Nadal się robi ;)
Zuzanna Zuzanna napisał
Też gotuję. I jest to jedyna galareta jaką lubię. Pozdrawiam.
De Marta napisał
nadal :)
Dorota Szlachcic napisał
chciałam zrobić ale w sklepie, w którym się zaopatruję w mięso (musi być wolne od antybiotyków) nóżek nie mają :(
Joanna Wolańska napisał
Uwielbiam..:) Nadal robię…:) Ale smaka narobiłaś..:D
Jowita Tiesing napisał
Nie ma szans na nozki w galarecie, bo ja uwielbiam takie cieple „trzesace sie”, wiec do galarety nic nie zostaje!
Olga Smile napisał
Dorota a w jakim mieście jest ten sklep?
Agata Kret napisał
Olga Smile napisał
U nas robiło się za czasów dzieciństwa, ostatnio byłam w sklepie takie czyste nóżki były, kupiłam i mamie zrobiłam. Ucieszyła się wyjątkowo :)
Hans Klos napisał
Nóżki jak nóżki, ale policzki z buźki jaka pycha mmm. …..