Dzisiaj jest trzeci dzień bez prądu i linii telefonicznej. Generalnie nie jestem zła, a wręcz zdziwiona, jak to w cudownej ciszy i spokoju można żyć, gdy zabraknie prądu. Taki lekki powrót do natury, która wcale straszna nie jest, a jak na dłoni widać ileż to czynności wykonujemy w domu zupełnie niepotrzebnie, notabene kosztem normalnego i spokojnego życia. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko pieca chlebowego i kuchni z fajerkami abym mogła piec pieczywo, zapiekanki, mięso czy zwykłe bułeczki dla dziecka. Jak na razie trzask drewna i jego zapach mam w kominku ale nie powiem, pod kuchnią miałby zapewne jeszcze większy urok. Coraz bardziej przekonuję się do wizji, że kiedyś kuchnię klasyczną, budowaną przez zduna będę miała, jako taki element folkloru i zarazem prawdziwe ciepło domowego ogniska. W każdy razie dla mnie prądu jeszcze może nie być przez kilka dni, to odpoczniemy od szumu i tła codzienności jak pracujące roboty kuchenne, okap, telewizor, radio, CD czy młynek do kawy. Dzisiaj pokażę (dzięki baterii w laptopie hihihi) zupę marchwiową z imbirem. Szybkie imprezy warto rozpocząć od przygotowania zupy. Jest to dziecinnie proste zadanie a często zapominamy o tym, że tak łatwo, szybko i przyjemnie przygotujemy ciepły i sycący posiłek. Potrzebne nam są tylko warzywa najlepiej w formie obranej i zamrożonej. Wtedy właśnie oszczędzamy kilka bezcennych minut i możemy poświęcić je na przygotowanie innego dania, lub siebie na spotkanie z gośćmi. Mrożona marchewka jest tego najlepszym przykładem. Zawsze mam w zamrażarce minimum 2 paczki marchewki pociętej w kostkę i małej, nazywanej bebe carrot. Generalnie mam całą szufladę mrożonek, znajdziemy w niej jeszcze groszek zielony, kukurydzę, mieszankę warzyw, kalafiory, brokuły i włoszczyznę. To podstawowa baza do przygotowania dosłownie dziesiątek zup w bardzo krótkim czasie. |
|||
W lodówce lub zamrażarce warto również mieć korzeń imbiru pocięty w paski lub talarki. Nadaje on zupom słodkawo pikantnego smaku tak świetnie pasującego do warzyw korzeniowych. Imbir sprawdza się rewelacyjnie w zupach, ale zresztą nie tylko, bo jest świetną przyprawą do zapiekanek, makaronów, sosów, gulaszów i deserów, jeżeli jest w formie kandyzowanej. Do mojej zupy dodałam jeszcze cztery spore ziemniaki, aby zagęścić i nadać jej aksamitną formę.Dotychczas opublikowałam przepisy na kilka zup, a były to: * Lekki i delikatny chłodnik lubczykowy * Barszcz czerwony wigilijny z zakwasem mojej prababci * Prosta i najprostsza kremowa zupa bananowa * Zupa dyniowa nie całkiem kremowa * Bryndzówka, czyli zupa z bryndzy * Ziemniaczana zupka z groszkiem i kiełkami * Zupa porowa z ziemniakami i kluseczkami szczypiorkowymi * Jabłkowo-marchwiowa zupa imbirowa * Klarowny chłodnik pomidorowo-ogórkowy * Polskie gazpacho czyli nasze gazpaczio lub gazpacio, jak kto woli |
|||
* Intensywna w smaku zupa paprykowo – pomidorowa z domowym zielonym pesto
* Zadziwiająca zupa porowa ze sporym dodatkiem musztardy * Zupa ziemniaczano-cebulowa na gwoździu, czyli domowa dziadówa * Kremowa zupa ziemniaczana z serem * Zupa porowa niezwyczajna, gdyż mocno podrasowana i skoligacona z różnymi kuchniami świata * Zupa truskawkowa wręcz mocno imbirowa * Cytrynowa zupa kwaskowa, śmietankowa, szybka i smakowita * Bananowa zupa słodka, pikantna i sycąca * Zielona zupa cukiniowa z czosnkiem i fetą * Chłodnik ogórkowo-melonowy ostry i aromatyczny * Pomarańczowa zupa o typowo letnim posmaku * Chłodnik pomidorowy – fantastyczny, kuszący i idealny * Zupa kalafiorowa z opiekanych różyczek zgrabnego kalafiora * Zupa migdałowa, świeża lekka i sycąca o iście świątecznym smaku * Zupa makowa, bardzo świąteczna a na Wigilię wprost idealna! |
|||
Ten przepis jest moją piątą propozycją w ramach zabawy Ziemniaczany Sezon 2009 |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 17 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
andzia-35 napisał
Cudowna, też ją zrobię:))
Robiłam wczoraj ziemniaczano-cebulową na gwoździu:-) aż dziw bierze, że tak prościutka zupa może być pyszna:))
Pozdrawiam!
Olga Smile napisał
andzia-35 – ja dziadówkę uwielbiam. To smak mojego dzieciństwa, mama często ją robiła, jak nic nie chciałam jeść (a było to nagminne) a tą zupą nigdy nie gardziłam :) Teraz jestem mniej wybredna i rzadziej odmawiam jedzenia hihihihi ale zupa ziemniaczano-cebulową na gwoździu często znajduje się na moim stole z sentymentu i walorów smakowych jednocześnie :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Ewelosa napisał
Olgo zupa ma śliczny kolor – a ja wstyd się przyznac jeszcze zupy marchwiowej nie jadłam.
A ostatnio ogladałam program o wyprawach kulinarnych i w Meksyku gotowano zupę z kamienia. Do miseczki z pastą chili, jakimiś przyprawamai regionalnymi i krewetkami wrzucano mocno nagrzany kamień – to od razu zaczynało się gotować. Urzekło mnie takie proste gotowanie – Olgo to taki powrót do natury.
A wiesz, że ja wczoraj z mężulkiem romawiałam o zdunach – i czy teraz by takiego zduna łatwo było znaleść bo to fach chyba na wymarciu. A piec chlebowy i te piękne brązowe kafle ehhh – marzenie ale może sie spełni :):) tylko trzeba by rozebrać w jednym miejscu i przenieśc w inne :):)
aga-aa napisał
całkiem niedawno jadłam zupę marchwiową, i była to jedna z najlepszych zup jakie jadłam :)
iNGA napisał
FANTASTYCZNA, DELIKATNA W SMAKU. pOLECAM
Olga Smile napisał
iNGA – bardzo się cieszę, że zupka smakowała!
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
a102 napisał
Korzystam z różnych przepisow ze stron internetowych,robiłam różne zupy… Pani Olgo-rewelacja. Nie wystawiam komentarzy jednak ta zupa zasługuje na ukłon z mojej strony. Szukałam zupy ziemniaczano-cebulowej na gwoździu ale chyba jest niedostępna na Pani stronie,albo ja źle szukam ;-(( Serdzecznie dziękuję za przepis i nie wątpliwie będę korzystać z Pani wiedzy na temat gotowania.
Olga Smile napisał
a102 – bardzo się cieszę, że zupa smakowała! Też ją lubimy, mimo, że brzmi troszkę jak propozycja dla dzieci ale to nie do końca prawda :) Przepis na zupę cebulową musiał zostać zdjęty ze strony, gdyż został opublikowany w książce Smak Imprezy, bardzo polecam – tam jest stale dostępny :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Mrude napisał
Właśnie zjadłam :) Przepyszna :) Tyle że dołożyłam mężowi pierś z kurczaka grillowaną. Polecam wszystkim :)
adka napisał
Pani Olgo kochana – wspaniałe!