KARP PIECZONY Z GRZYBAMI
Dzisiaj na blogu karp pieczony z grzybami leśnymi mrożonymi. Muszę przyznać, że karp pieczony z grzybami jest dla nie propozycja typowo świąteczną, na specjalne okazje, taką z serii, gdzie moc zachwytów nie ma żadnych granic. Ponieważ często mam pytania o to jakie danie na święta pojawiają się na moim stole, to muszę powiedzieć, że zdecydowanie to najmniej świątecznych. Dlaczego? Ponieważ listopad i grudzień obfituje w dania typowo Wilijne i na pierwszy oraz drugi dzień świat. Żeby je pokazać, muszę je przecież wcześniej ugotować, upiec lub przygotować. Dlatego na przykład karp pieczony z grzybami wjechał dzisiaj na nasz rodzinny stół, rodzice byli zachwyceni więc z pełnym przekonaniem prezentuję dzisiaj pierwszy ze świątecznych rybnych przepisów. A Ty, jakie ryby szykujesz na święta? Ja mam zamówienie od czytelników na karpia w najrówniejszych kombinacjach smakowych, na jesiotra i sandacza. Także zapraszam dzisiaj, bo karp pieczony z grzybami leśnymi mrożonymi, które może kupić w większości marketów smakuje wyśmienicie na co dzień i od świata.
KARP PIECZONY Z GRZYBAMI
KARP PIECZONY Z GRZYBAMI – składniki:
- 2 tusze karpia (sprawione)
- 4 duże cebule
- 400 ml tłustej śmietany lub mleka tłustego kokosowego
- 500 g grzybów mrożonych
- 2 łyżki masła lub oleju
- sól oraz pieprz czarny mielony do smaku
KARP PIECZONY Z GRZYBAMI – przepis:
- Cebule obiera i kroję w plasterki. Układam na dnie blachy.
- Na cebuli lądują tusze karpia posolone i obsypane pieprzem.
- Pomiędzy układam grzyby, wlewam śmietanę i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni w opcji góra + dół.
- Formę wstawiam z piekarnika.
- Piekę przez 40 minut. Pod koniec wystające tusze karpia smaruję masłem i piekę jeszcze przez 10-15 minut.
- KARP PIECZONY Z GRZYBAMI wspaniale wygada postawiony na środku stołu, wystarczy go kroić i nakładać na talerze.
Olga Smile napisał
Alicja – już, już, przepraszam, niw wbiło się a ja nie zauważyłam :) Ryba o wadze około 13000 g powinna się piec około 40 minut z tym, że im tłuściejsza, tym dłużej :)
Olga Smile napisał
Anna – dziekuję, poprawione :D
Olga Smile napisał
Iza – poprawiłam, dziekuję :D
Olga Smile napisał
Zupa – aj tam nie wypada, każdemu wypada i się zdarza, tylko mało kto się do tego przyznaje! Nie ma ludzi nieomylnych i sprzętu bezawaryjnego!
Alicja napisał
Zupa ,
Blogerka to tez czlowiek ktory do tego zdany na „elektronike” ma wszelkie prawa sie pomylic.
Pani Oldze trzeba podziekowac za jej wspaniale przepisy, dedykacje i wytrwalosc, za to ze dzieli sie z nami kulinarnymi nowosciami oraz starymi wyprobowanymi recepturami a do tego podpowiada, pokazuje i doradza a wszystko na biezaco i to z przemilymi komentarzami ktore zawsze warto przeczytac bo sa pisane z entuzjazmem, serdecznoscia i przeplatane wspomnieniami do ktorych my tez wracamy.
Sa jednak ” ludzie i ludziska ” …ci ostatni aby osobiscie poczuc sie lepiej musza kogos skrytykowac albo pouczac…. co wypada a czego nie.
Zupa… prosze przygotowac ta potrawe i zeby wygladalo tak samo jak na obrazku a potem chociaz podziekowac Pani Oldze …bo na przeproszenie nie licze.
Pozdrawiam Pania Olge i wszystkie mlode i te bardziej doswiadczone gospodynie.
Alicja z Florydy
Olga Smile napisał
Alicjo – oooo bardzo dziekuję za dobre słowo :) Samych wspaniałych chwil życzę i zazdroszczę otaczającego klimatu, bo u nas zimno, mało słońca, ciemno o 15,00 i do tego wilgoć i jeszcze plus 3 stopnie! Cieplutko pozdrawiam :)