Pasztet z cukinii
Jedliście kiedyś pasztet z cukinii? Od kilku lat piekę pasztety warzywne z przeróżnymi dodatkami. Jako masę główną, czyli bazę wykorzystuję ugotowane i przepuszczone przez praskę ziemniaki, rozdrobnioną fasolę z puszki lub własnoręcznie gotowaną, bez względu na kolor, czasami płatki ryżowe, kaszę jaglaną, grykę lub ryż. Przepyszny pasztet czy zapiekankę, jeśli wolicie taką nazwę, można przygotować z resztek, które zostały po obiedzie. Czasami łączę warzywa z rosołu z kartoflami z obiadu, kaszą jaglaną ze śniadania i przyprawami. Chwila, moment i po 50 minutach wyjmuję z piekarnika pyszny pasztet, który jemy z pieczywem, tub nawet na ciepło. Pasztety doprawiam obficie ziołami i przyprawami, które akurat są u nas na czasie, mam ich nadmiar w lodówce lub panuje na nie sezon. Przedwczoraj mąż przywiózł mi z zakupów całą siatkę cukinii. Ładne, dorodne o miękkiej i delikatnej skórce idealnie nadawały się do pasztetu. Zostało mi tez kilka ziemniaków ugotowany, które co prawda miałam zamiar odsmażyć ale powstrzymałam się, bo pasztet z cukinii jest wyśmienity i z wielką przyjemnością jedzą go mniejsi i więksi członkowie naszej rodziny. Gdy robiłam zdjęcie, pasztety był jeszcze gorący, po wystudzeniu jest bardziej ścisły.
Pasztet z cukinii
Pasztet z cukinii – składniki:
• 3 cukinie o łącznej wadze około 1 kg
• 500-600 g ziemniaków
• 1,5 – 2 szklanki płatków ryżowych (ja miałam pełnoziarniste)
• 5 ząbków czosnku
• 3 cebule
• pęczek koperku lub dwa jeśli są małe
• sól
• czarny pieprz
• oliwa
Pasztet z cukinii – przepis:
1. Ziemniaki obieram (lub nie) i gotuję do miękkości. Zimne przepuszczam przez prasę.
2. Cebule obieram, kroje w kostkę i podsmażam na kilku łyżkach oleju.
3. Czosnek przepuszczam przez praskę.
4. Cukinie myję, osuszam ręcznikiem i ścieram na tarce o grubych oczkach.
5. W dużej misce łączę cukinie, ziemniaki, podsmażoną cebulę, płatki ryżowe, rozdrobniony czosnek, z poszatkowanym koperkiem, solą i pieprzem.
6. Masę przekładam do wyłożonej papierem formy i piekę w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez około 60-70 minut. Pasztet z cukinii jest pyszny!
Malina napisał
Pasztet robiłam dwukrotnie, ponieważ za 1 razem wyszła z niego mokra maź. Za drugim wyszło dokładnie to samo- na zewnątrz upieczony w środku ciapa. Nie mam pojęcia co może być tego powodem. Czy na pewno podane są wszystkie składniki?
Olga Smile napisał
Malina – nie wiem. Pasztet jest ciężkawy ale absolutnie nie mokry. Kurcze, może to kwestia soczystości cukinii. Zrobię go ponownie teraz i sprawdzę o co chodzi. Gdzie kupujesz cukinie?
Alicja napisał
a czy płatki jaglane i/lub płatki gryczane będą dobrym rozwiązaniem? jeśli nie to co lepsze niż płatki ryżowe (dieta bezglutenowa, bez ryżu i migdałów jakby co). To będzie drugi pasztet, który zrobię wg Pani przepisu także czekam na odpowiedź. Pozdrawiam
Alicja napisał
a czy płatki jaglane i/lub płatki gryczane będą dobrym rozwiązaniem? Które lepiej? jeśli nie to co lepsze niż płatki ryżowe (dieta bezglutenowa, bez ryżu i migdałów jakby co). To będzie drugi pasztet, który zrobię wg Pani przepisu także czekam na odpowiedź. Pisała już Pani wyżej o płatkach, ale nie mogę zastąpić ich wymienionymi (kasza manna, bulgur, kuskus). Pozdrawiam
Alicja napisał
A można zamiast płatków ryżowych dać kaszę jaglaną? wtedy taką suchą czy podgotowaną? żeby wciągnęła tę wodę z cukinii.
Olga Smile napisał
Alicja – można dać płatki jaglane, ryżowe, gryczane, kuskus, polentę ekspresową, kaszkę kukurydzianą itd.
Olga Smile napisał
Alicja – to ja bym dała gryczane bo jaglana może dodać gorzkiego smaku :(
Alicja napisał
Wypróbowałam ten przepis i moja opinia będzie opierała się o dwa aspekty… zapach tego pasztetu jest obłędny, zasnąć nie mogłam, bo skończyłam go robić późnym wieczorem i musiałam poczekać do rana aż przestygnie. Co do smaku to krótko napisałabym, że jest OK, natomiast mnie nie powalił, konsystencja również wyszła mi papkowata, aczkolwiek na szczęście jestem w stanie go ukroić ostrym nożem. Myślę, że gdybym rozłożyła go na dwie formy to lepiej by się w środku wypiekł, bo masy było bardzo dużo i w jednej formie pasztet wyszedł mi bardzo wysoki. Zaznaczam, że użyłam ponad 2 szklanek płatków gryczanych, a nie ryżowych co pewnie również zmieniło smak potrawy, w której raczej dominuje czosnek, nawet nie koperek (może dałam go za mało, bo jeden pęczek). Już teraz szukam na tym blogu kolejnego przepisu na pasztet do wypróbowania, bo jest z czego wybierać ;-) Pozdrawiam
klaudynas napisał
A jeśli daje się polentę ekspresową czy kuskus lub płatki to rozumiem, że „suche”?
Rozumiem, że jeśli dodajemy kasze wszelkiej maści to ugotowane prawda?
Olga Smile napisał
klaudynas – tak. Jak jest gotowana zawsze o tym piszę.