PESTO Z NATKI PIETRUSZKI

Niech to cudownie zielone pesto z natki pietruszki będzie dla was namiastka lata. Cudowne w smaku pesto z natki pietruszki, nerkowców lub prażonych pestek słonecznika, z dodatkiem soku z cytryny jest wspaniałą alternatywą dla klasycznego i chyba najbardziej znanego pesto z bazylii. Od wielu miesięcy kupuje w markecie olbrzymie pęczki natki pietruszki. Obdzielam nią świnki morskie, wszystkie bez wyjątku a to co zostaje, wykorzystuję do przygotowania pesto z natki pietruszki. Zimą brakuje mi zieleniny, oczywiście rekompensuję ja sobie daniami z udziałem brokułu, szpinaku, natki pietruszki czy bobu ale jednak zieleń w pesto to zupełnie cos innego. Staram się aby w naszej codziennej diecie było jak najwięcej rozmaitych warzyw i owoców, aby dieta nie była monotonna czy nudna. Dlatego też polecam pesto z natki pietruszki przygotować na zapas i wykorzystywać do makaronu, do klusek wszelakich, jako dodatek do past na kanapki, zamiast masła czy nawet do roślinnych pasztetów. Zawsze pasuje bez dwóch zdań. Pytałam czy wolicie nowe pesto czy pastę na kanapki, ponieważ pasta dopiero co była to dzisiaj pesto, zielone, esencjonalne i niezwykle pyszne! Trzeba to jasno powiedzieć, po prostu pesto z natki pietruszki ma moc i niech ta moc zieleni będzie w Wami codziennie!

PESTO Z NATKI PIETRUSZKI

PESTO Z NATKI PIETRUSZKI – składniki:

• 1 duży pęczek natki pietruszki. U mnie był tej wielkości, że objęłam dłonią łodyżki
• 1 cytryna
• 2/3 szklanki nerkowców lub pestek słonecznika albo migdałów
• ½ szklanki oliwy (o ile lubisz ten smak)
• 2 ząbki czosnku
• 1 łyżeczka soli
• kolorowy pieprz do smaku

PESTO Z NATKI PIETRUSZKI – przepis:

1. Na suchej patelni prażę nerkowce lub słonecznik ewentualnie migdały. Muszą stać się chrupki i podpieczone. Studzę.
2. Do kielicha blendera lub malaksera wkładam natkę pietruszki (u mnie z łodyżkami ponieważ blender radzi sobie z nimi bez problemu), do tego nerkowce, obrane ząbki czosnku, obraną ze skórki połówkę cytryny, sól i trochę pieprzu. Dolewam oliwę i miksuję.
3. Ja lubię, gdy pesto z natki pietruszki ma trochę grudek i nie jest do końca jednorodne.