Miodownik
Lubisz miodownik? Ciasta przekładane kremem, które smakują wyśmienicie i ładnie wyglądają a miodownik wyjątkowo! Gdy pierwszy raz teściowa zaproponowała mi miodownik, byłam bardzo ciekawa cóż to za ciasto. Po zjedzeniu kawałka doszłam do wniosku, że znam ten smak :) ponieważ u mnie w domu takie ciasto nazywane było stefanką. Jednak nigdy moja mama stefanki nie piekła a korzystała z umiejętności zaprzyjaźnionej cukierni. Były do wyboru dwie stefanki – ciemna, czekoladowa i jasna przekładana kremem budyniowym, którą moja teściowa nazywała miodownikiem. Staram się sobie przypomnieć, czy gdzieś poza domem teściowej jadłam miodowniki, lecz chyba jednak tylko u niej miałam okazję zjeść domowy miodownik. Miodownik jest ciastem niezwykle pracochłonnym, trzeba upiec kilka warstw ciasta, przygotować krem na bazie budyniu lub grysiku, czasem dodać orzechy, wiórki kokosowe lub inne bakalie. Jednak warto się potrudzić, ponieważ jest to ciasto bardzo odświętne, smaczne i wyjątkowe. W sam raz na święta Bożego Narodzenia i na Wigilię.
Miodownik
Miodownik – składniki:
- Ciasto:
• 800 g mąki pszennej
• 150 g cukru pudru
• 60-80 ml miodu
• 2 jajka
• 1 łyżeczka sody
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 150 g margaryny lub masła
• 150-200 ml śmietany
• ½ szklanki zmielonych orzechów włoskich lub maskowych
• kilka łyżek mleka, jeśli konsystencja jest zbyt gęsta - Krem:
• 1,5 litra mleka
• 3 budynie waniliowe lub toffi
• 2 łyżki żelatyny lub agar agar
• 250 g masła lub margaryny
• 150 g cukru pudru
• 60-80 ml miodu - Polewa czekoladowa:
• 200 g czekolady gorzkiej lub deserowej
• 3 łyżki miodu
• 50 g masła lub margaryny Palma z Murzynkiem
• wiórki do posypania
Miodownik – przepis:
1. Do miski wkładam wszystkie składniki ciasta, mieszam dokładnie i wyrabiam. Ciasto powinno być dość kruche bez specjalnej elastyczności. Dzielę je na 5 kawałków. Rozwałkowuję kawałek ciasta na blat o wymiarach 30×40 cm. Blaszkę wykładam natłuszczonym papierem, wkładam ciasto i piekę około 15-20 minut w temperaturze 180 stopni aż się zezłości. Tak postępuję ze wszystkimi pięcioma blatami.
2. W 300-400 ml mleka rozpuszczam żelatynę lub agar agar. Dodaję proszek budyniowy i wlewam do garnka z gotującym się mlekiem. Podgrzewam dokładnie mieszając.
3. Masę budyniową studzę.
4. Ucieram masło lub margarynę z cukrem pudrem i miodem na puszystą masę. Ciągle mieszając dodaję przestudzony budyń. Masę kremową dziele na cztery części.
5. Pierwszy blat wkładam do blaszki, w której się piekł, rozsmarowuję porcje kremu, kładę drugi blat, porcje kremu i tak do końca. Ostatni blat smaruję polewą czekoladową.
6. W kąpieli wodnej rozpuszczam wszystkie składniki polewy czekoladowej. Masą smaruję ostatni blat miodownika i posypuję wiórkami. Wstawiam do lodówki i chłodzę minimum 5 godzin w lodówce.
korka napisał
Moja mama zawsze na Palmie piekła.
ciastek napisał
pięknie się prezentuje!
muuu napisał
fajny przepis Olgo
Dandan napisał
domowy jest zawsze najlepszy!
ulaa napisał
ciasto mojego dzieciństwa :)
dika napisał
Wyjątkowo smaczny mi wyszedł!
Mc2 napisał
CUDO Pani Olgo CUDO!
Ruda napisał
Przepisy są super, widzę, że promuje Pani zdrową kuchnię. Ale Palma z murzynkiem kompletnie tutaj nie pasuje. Utwardzone tłuszcze roślinne (wszelkiego rodzaju „Kasie”, „Palmy” itp.) to zło. Podczas obróbki i utwardzania, tłuszcz traci swoje właściwości i zamienia się w szkodliwe tłuszcze trans. Już 100 razy zdrowiej stosować masło.
Olga Smile napisał
Ruda – Skład margaryny Palma to: 80% tłuszczu, olej palmowy, ukwaszone mleko, witaminy A, D3 i naturalną witaminę E.
Martita napisał
Robiłam dzisiaj i krem mi się zważył, chyba za ciepły był budyń:(ale jeszcze kiedyś spróbuje:)…mam pytanie do Pani…moja córka ma dokładnie 17 mies. a syn 9,5 roku. Zawsze u nas w domu było mięso ale ja wierzę w to, że jest nie zdrowe i chciałabym aby było okazjonalnie podawane u nas na stole:) (no i ewentualnie dwa razy w tyg) no i moje pytanko, czym uzupełnić białko (bo chyba o to chodzi w mięsie tak?) u dzieci i w jakich ilościach dawać dzieciom codziennie jak to wygląda? wiem że Pani zna odpowiedz, proszę odpowiedzieć. oprócz kaszy jaglanej, jakie kasze sa jeszcze mega zdrowe dla dzieci. Ja się dopiero uczę zdrowo jeść nawet podstaw zdrowego żywienia nie znam:(