PASTA NA KANAPKI Z FASOLI
Ponieważ pasta na kanapki z fasoli może powstać na setki sposobów to dzisiaj kolejny. Taka pasta na kanapki z fasoli, suszonych pomidorów i wędzonej papryki nadaje się wyśmienicie do smarowania pieczywa czy maczania warzyw a nawet chipsów kukurydzianych podczas domowych imprez. Tu kwestia gęstości jest sprawa otwartą. Przygotowanie jedzenia od podstaw jest dla mnie wielką przyjemnością. Oczywiście pozytywnie wpływa również na nasze zdrowie, ponieważ możemy wykorzystać proste składniki, bez konserwantów, aby w kilka chwil powstała jedyna w swoim rodzaju pasta do kanapek. Ja przygotowałam pastę na kanapki z białej fasoli, suszonych pomidorów, smażonej cebuli oraz wędzonej papryki, całkiem sporej ilości czosnki i soli. Napiszę od razu, że jest wspaniała, kremowa, pyszna, wyrazista w smaku i idealna w strukturze. A Ty – robisz pasty na kanapki czy jednak wolisz kupować? Nadmienię, że wszelkie pasty możecie wykonać w miskach od malakserów czy blenderów, stopień rozdrobnienia zależy tylko od waszej woli i preferencji smakowych.
PASTA NA KANAPKI Z FASOLI
PASTA NA KANAPKI Z FASOLI – składniki:
- 2 szklanki ugotowanej fasoli,
- 10 suszonych pomidorów
- 3 usmażone cebule
- 2 ząbków czosnku
- 1 łyżeczka soli
- 3 łyżki oleju
- 1 łyżka wędzonej papryki (u mnie słodka)
- 1 ostra papryczka (u mnie marynowana)
PASTA NA KANAPKI Z FASOLI – przygotowanie:
- Cebule obieram, przekrawam na pół i szatkuję w malakserze lub ręcznie. Chociaż w pojemniku z wirującym nożem jest znacznie szybciej i łatwiej. Przekładam na patelnię i smażę na złoto.
- Do pojemnika malaksera wkładam odcedzoną na sicie fasolę, dodaję wyłowione pomidory z zalewy oliwnej, ostrą paprykę w takiej ilości jak lubię, obrane ząbki czosnku, przyprawy oraz złotą cebulę. Miksuję przez chwilę do czasu, aż pasta osiągnie idealną dla mnie konsystencję. Jeśli pasta będzie za gęsta wystarczy rozrzedzić ją kilkoma łyżkami przegotowanej wody.
- Pasta na kanapki z fasoli świetnie przechowuje się w szczelnie zamkniętym pojemniku w lodówce.
Katarzyna napisał
Właśnie zrobiłam wegańska bezjajeczna, która smakuje jak jajeczna. To moje odkrycie, bo nie jestem weganka, ale niestety mam nietolerancji pokarmowa na jaja… Zamiast chleba często jem plastry kalarepki, pycha!
Urszula napisał
Jak zdrówko droga Olgo.? Życzę pełni sił, radości, pogody ducha po prostu wszelkiego dobra ? ?♥️
Michalina napisał
Rooobię. Do kupnych nie mam zaufania, na zasadzie „nie wiem, co tam pakują” ;)
Małgorzata napisał
Robię, a jestem leniwa ?