Szynka Świąteczna z kopytkami i żurawiną
Dzisiaj kolejny przepis specjalny, tym razem jest to Szynka Świąteczna pieczona w piekarniku w niskiej temperaturze i podana z podsmażonymi kopytkami, żurawiną na słodko oraz sosem winnym. Powiedziałabym, że jest to typowo odświętne danie obiadowe, takie specjalne, które się wspomina i po które miłośnicy kuchni polskiej chętnie sięgają. Czasami dostaję pytania od czytelników o szynki świąteczne. Takie delikatne i różowe, jakie można czasami zobaczyć w programach telewizyjnych na stołach całego świata. Są to szynki peklowane. Kilka lat temu pokazywałam taką szynkę na blogu. Strasznie dużo jest z nią pracy i długo czeka się na efekt. Dlatego gotowa Szynka Świąteczna jest fantastycznym rozwiązaniem. Zmniejsza ilość pracy i jest prosa do przygotowania. Trzeba to jasno powiedzieć – mimo, że jest to danie wyjątkowo odświętne i na niedzielę, to jest tak proste do przygotowania, że nawet nastolatek i początkująca kucharka sobie z nim poradzi. Zainteresowani? No pewnie, że tak! Ja wcale się nie dziwię, bo Szynka Świąteczna również wzbudziła moje zainteresowanie. Wyprzedzając wszelkie pojawiające się pytania, postanowiłam, że napiszę o tej szynce coś więcej. Po pierwsze jest to całkiem duży kawałek mięsa, ponieważ waży około 2,3 – 2,5 kg. Po upieczeniu jest to porcja wystarczająca dla 6-8 osobowej rodziny. Możecie przygotować i podać ją zgodnie z tym przepisem, czyli z odsmażanymi kopytkami i żurawiną. Możliwości jest jednak więcej. Wspaniale pasuje do tłuczonych ziemniaków puree, do jasnej kaszy, do surówki z modrej kapusty albo na przykład po wystudzeniu cienko pokrojona, może służyć jako świetna wędlina na kanapki. Wystarczy wyjąć szynkę z pudełka, ułożyć na blasze w oryginalnej folii (osłonce) i następnie piec przez 90 minut w piekarniku rozgrzanym do 100 stopni Celsjusza. Po upływie 90 minut należy szynkę wyjąć z piekarnika, delikatnie rozciąć osłonkę próżniową. Następnie zdjąć z szynki również siatkę i posypać przyprawami, które znajdują się w oddzielnej saszetce. Kolejne pieczenie jest krótsze, trwa tylko 15 minut w 200 stopniach. Po tym czasie szynkę świąteczną można już wyjąć z piekarnika i pokroić w plastry. Jak pisałam wcześniej, mimo, że jest to typowo Szynka Świąteczna do serwowania na ciepło, ale na zimno jest równie smaczna na kanapkach. Jest to także ciekawy sposób na przygotowanie w prosty sposób wędliny domowej. Bez czasochłonnego peklowania, upychania w szynkowarze i parzenia w garnku.
Szynka świąteczna z kopytkami i żurawiną – składniki:
Szynka:
- 1 opakowanie Szynki Świątecznej peklowanej
Kopytka:
- 1 kg ugotowanych ziemniaków
- 1-1,5 szklanki mąki pszennej lub mieszanki bezglutenowej (ilość zależy od gatunku ziemniaków, czyli jak mocno skrobiowy kupujesz ich gatunek)
- 3 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
- 2-3 jaja (opcjonalnie, na przykład ja nie dodaję)
- szczypta soli
Żurawina do mięsa:
- 600 g mrożonej żurawiny
- 120 ml (pół szklanki) cukru trzcinowego
Sos winny
- 350 ml czerwonego półwytrawnego wina
- 150 ml bulionu warzywnego
- 3 łyżki miodu
- 1 kawałek laski cynamonu
- 2 łyżki mąki (pszenna lub ryżowa)
- 1 łyżka masła lub margaryny bezmlecznej
- sól i pieprz do smaku
Szynka świąteczna z kopytkami i żurawiną – przepis:
Szynka – przygotowanie:
Szynkę wyjmuję z kartonowego opakowania. Układam na blasze do pieczenia. Wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 100 stopni Celsjusza na 90 minut, a gdy czas minie, to wyjmuję szynkę, rozcinam osłonkę i zdejmuję siatkę. Przekładam delikatnie gorącą szynkę do naczynia żaroodpornego. Wtedy posypuję mieszanką przypraw, która znajduje się w saszetce wewnątrz pudełka i wstawiam ponownie do piekarnika, tym razem rozgrzanego do 200 stopni na 15 minut. Po upływie tego czasu szynka jest gotowa. Wyjmuję i kroję w plastry.
Kopytka – przygotowanie:
1. Ziemniaki obieram, gotuję i studzę. Przepuszczam przez prasę lub maszynkę. Można też upiec ziemniaki w piekarniku lub ugotować w mundurkach.
2. Ziemniaki łączę z mąkami, dodaję jajka (opcjonalnie) i wyrabiam delikatne ciasto. Wyrabiam krótko, im dłużej wyrabiasz, tym więcej mąki ciasto wciągnie.
3. Odrywam porcję ciasta i formuję wałki. Nożem odcinam kopytka co około 3 cm. Jeśli ciasto się lepi podsypuję je dodatkowo mąką.
4. Kopytka ziemniaczane gotuję w osolonej wodzie od momentu wypłynięcia przez około 2 minuty. Wyławiam łyżką cedzakową i podaję. Można też wystudzić i potem odsmażyć na patelni z olejem.
Żurawina do mięsa – przygotowanie:
Do garnka wsypuję żurawinę, dodaję cukier i pół szklanki wody. Gotuję na małym gazie często mieszając przez 15 minut, aż nadmiar wody odparuje i owoce zmiękną aż się lekko rozpadną. Studzę i przekładam do słoika.
Sos winny – przygotowanie:
Tłuszcz wkładam na patelnię i rozpuszczam. Dodaję mąkę i mieszam dokładnie drewnianą łyżką lub silikonową szpatułką. Masa nie może mieć grudek. Podgrzewam. Zaraz po podgrzaniu się składników biała zasmażka jest gotowa. Zdejmuję z gazu, dodaję bulion, wino oraz przyprawy i miód. Zagotowuję ciągle mieszając. Sos będzie gotowy dopiero wtedy, gdy zgęstnieje i lekko się zredukuje.
Szynka świąteczna z kopytkami i żurawiną – podanie:
Na talerzu układam dwa plastry szynki i odsmażone kopytka. W miseczkach ustawiam żurawinę do mięsa oraz w dzbanuszku sos winny do polania. Smacznego! A Ty jakie danie przygotujesz na świąteczny obiad?
Anonim napisał
Dojadamy po Wigilii- tak mniej więcej z tydzień schodzi
Anonim napisał
Kaczka
Anonim napisał
Nigdy w święta nie gotujemy obiadów. Wystarczająco dużo czasu spędza się w kuchni przed świętami. Jest tyle różności do jedzenia, że grzechem byłoby jeszcze nowe potrawy gotować :D W święta już tylko świętowanie.
Anonim napisał
A u mnie barszcz czerwony z uszkami, polędwiczki w sosie grzybowym, pieczony schab, ziemniaczki, buraczki na ciepło i surowka z kapusty pekinskiej a od dluzszego czasu jem cukinie w sosie czosnkowym – najlepsze
Anonim napisał
Anonim napisał
Schab ze śliwką i pieczona karkówka w sosie. Wszystko przygotowane przed świętami
Anonim napisał
Hah u nas tak samo. Kaczusia, a do tego surówka z czerwonej kapusty i podpiekane ziemniaki z kminkiem?
Anonim napisał
W pierwszy-raczej smakowite resztki lub bigos,w drugi-pieczona karkowka,buraczki.
Anonim napisał
Jak zwykle, najpierw „nie rusz, bo to na święta” a potem „jedz, bo sie zmarnuje”. Tak trzymam .
Anonim napisał
Wszystko co moja zona zrobi jeat pyszne ( same panie sie tylko wypowiadają wiec coz my mozemy tylko podziekowac za wasz trud)