Murzynek

Przyznaję się, murzynek jest ulubionym ciastem mojego dzieciństwa. Moja mama piekła murzynka na zmianę z ciastem pleśniak. Gdy wspominam ciasta z mojego rodzinnego domu zawsze widzę obraz mamy krzątającej się po kuchni, siebie siedzącej w tym czasie na stołku przy stole i rysującej oraz naszego kudłatego psa żebrzącego w kuchni o każdy kawałek ciasta mimo, że w misce zawsze stało dużo jedzenia. Są to strasznie miłe wspomnienia, pełne spokoju, ciepła, miłości i bezpieczeństwa. Murzynek jest ciastem prostym, nawet troszkę staromodnym. Był hitem w czasach, gdy o brawn’ie nikt nie słyszał a na stołach królował pleśniak, fale Dunaju i sypana szalotka. Podczas przygotowywania murzynka, po roztopieniu masła, cukru i kakao odlewa się niepełną szklankę czekoladowej masy, aby można nią było połać murzynka lub po przekrojeniu przełożyć. To w moim domu ulubiony moment. Tym razem, gdy przygotowywałam zdjęcie owa odlana masa znalazłam już swojego amatora i ciasto posypałam kakao. Takie podjadanie masy z kubka, gdy ciasto się piecze było dla mnie najprzyjemniejszym momentem, dlatego nie dziwię się, że i moje dziecko czeka z błyskiem w oku na studzącą się masę czekoladową.

MURZYNEK

MURZYNEK – składniki:

• 200 g masła lub margaryny
• 1 ½ szklanki cukru
• 4 czubate łyżki kakao
• 4 łyżki wody
• 4 jajka
• 1 szklanka mąki
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia

MURZYNEK – przepis:

1. W garnku zagotowuję masło z cukrem, wodą i kakao. Gdy masa przestygnie dodaję 4 żółtka. Z masy odlewam około 200 ml płynu.
2. Ubijam pianę z 4 białek.
3. W dużej misce mieszam masę czekoladową z mąką i proszkiem do pieczenia. Następnie delikatnie łączę z ubitymi białkami.
4. Masę przekładam do formy, mniej więcej do ½ jej wysokości. Piekę w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez 35-45 minut.
5. Po wystudzeniu przekładam masa czekoladową jeśli, jeszcze jest i nikt jej nie zjadł.